Mało kiedy mi się chce udzielać na forach, ale jak czytam brednie związane z walką alistair overeem vs antonio bigfoot to ręce opadają.
Przede wszystkim przebieg walki to nie był przypadek, nonszalancja Reema czy lucky punch. W trakcie walki byłem w szoku jak idealnie Bigfoot realizował plan taktyczny, posłuchajcie narożnika brazylijczyka wszystkie ich polecenia były spokojnie realizowane.
Po pierwsze Reem ze swoją stójką to counter puncher, tacy zawodnicy cechują się dużą gibkością, mobilnością, precyzją ciosów no i waleniem z kontry. Reem jest bardzo nietypowym counter puncherem bo zamiast tego chowa się za podwojną gardą i czeka na okazje na zadanie kombinacji kickbokserskich/wejsciem w klincz. Bigfoot w pierwszej rundzie po prostu stał i czekał na Reema to totalnie rozbiło grę Holendra. Ewentualnie wyprowadzał jakieś zaczepne akcje z daleka co zresztą podpowiadał mu narożnik.
Od drugiej rundy stopa miał wymeczyć reema klinczem lub obalić. Oczywiście to Reem obalił ale znowu to Bigfoot zdołu bardziej wymeczył holendra walką o pozycje
W trzeciej rundzie spokojnie naroznik mowi ze to jest czas ze teraz nacieramy, wiedzac ze Reem jest wypompowany i stało się to co się stało.
Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy trenerskiej, ATT totalnie rozmontowali Blackzillians. Jeżeli chodzi o rewanz jezeli bigfoot by realizował gameplan miałby bardzo duże szanse na kolejne zwycięstwo.
Nisko usadzone ręce Reema to bardzo rozsadne rozwiązanie biorac pod uwage mozliwośc znajdowania się pod prawie 130 kg bestia z poteznym Ground and Pound. Zamiast być pod wrażeniem tego co zrobił brazylijczyk widze że połowe tutaj boli dupa zę ich bozka znosili z maty i chcą sobie wmawiać ze to fuks.
Co do stójki
K1 vs MMA to oczywiście że jest inna.
1/3 umiejetności z K1 totalnie nie nadaje się do MMA
1/3 należy zmodyfikować
1/3 się nadaje
Transer strikera do MMA będzie zalezał od tego która pula umiejetności była dominująco w jego stylu walki.
Biorąc za przykład już tego Alistara to brak mobilnośći, słabszy boks, i chowanie się za podwojną garde czynią z niego słabszego strikera pod MMA. Zostają zawsze mocne kombinacje kickbokserskie i swietny klincz, więc leszcza bym z niego nie robił.
To tak jak z transferem z GI BJJ pod MMA jak ktoś był dynamicznym i dominującym typem zawodnika to i będzie dobrym parterowcem w MMA, ale jeżeli koś opierał się na kontroli GI i siedział w gardzie to mówiać krótko ma przesrane.