SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 312006

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kapitan Wodka
Tak patrze na ten Twoj dziennik dokladniej (juz pomijam, ze 6 dni w tyg to nietreningowe ) i wyglada na to, ze masz okolo 2400 kcal w DT i okolo 2800 kcal w DNT. Correct me if I'm wrong. Do czego zmierzam - prawdopodobnie musze jeszcze sciac troche kcal u siebie za jakis czas, bo skoro wyzszy jestes tylko 3 cm a wazysz zauwazalnie wiecej to wynika, ze ja mam pole do manewru caly czas. Swoja droga zastanawiam sie gdzie Ty masz te 88 kg u siebie, bo miesnia to u Ciebie nie widac za bardzo (bez urazy ).

EDIT Chociaz moze jednak nie do konca - mozliwe, ze mam wiekszy wysilek trenigowy (mimo, ze opuszczam treningi ) i tej manipulacji nie mam az tak bardzo mozliwej.

Kvrwa, znowu mnie na kombinownie wzielo



No niestety treningi wypadają z różnych przyczyn, ale nie martwi mnie to aż tak bardzo. Bardziej denerwuje jak micha ucieka.
Według planu, w dni nietreningowe mam 2310kcal (na dzisiaj), w treningowe 2780 kcal (wczoraj - gdzie przyjęte jest zużycie 950kcal na trening - z rozgrzewki 140kcal, aeroby 40 min - 500kcal, reszta siłownia).
Trochę wychodzi więcej dziennie. Nawet jak trzymam plan w 100% to 2-3 kawy z mlekiem i po bilansie . No ale bez przesady. Bilans według wyliczeń i tak mam dobrze na minusie, co jest widoczne w dzienniku profilowym w podsumowaniu. Wszystkie dane i założenia od dietetyka i trenera potreningu.pl. Ja nic nie liczę, jadę w ciemno.

Co do wagi - to nie wiem, mam tyle co mam, ale widze w lustrze, że taka gęś wyścigowa się robi . Zrobiłem się szczupły, co dla mnie jest nowością.
Zawsze byłem "wielki" (w domyśle tłusty). Przy wadze 122 kg mało kto wierzył, że mam tyle. A przynajmniej ten wynik zadziwiał.
Przyznam też, że myślałem, że mam grube kości i trochę mięśnia... No ale po głodówce (gdzie pewnie mięśnia też straciłem) wyszło że patyk ze mnie .
Tak Kapitanie, mięśnia u mnie nie ma za dużo , i też wiele więcej nie będzie, bo nie to jest moim priorytetem. Na razie tnę ile się da. Potem zobaczymy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
No tak, ale przyznam Ci, ze wyciety jestes ladnie. Ja nie ekspert, ale spytaj sie faftaqa czy nie warto by bylo juz dokladac miesa. No chyba, ze Ci nie zalezy, to wtedy nie ma co
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

24.01.2013 - Dzień treningowy

Menu:


Trening:


Opis:


Menu

Oprócz wina czerwonego wieczorem, cały plan zgodnie z założeniami dietetyka.

Nr 4



Nr 5



Trening

W całości w siłowni PRO
Rozgrzewka - poszło w tempie 8,5 km/h. Poszło wolniej niż zwykle.
Przysiady ze sztangą z przodu - zrobione na suwnicy. Nie powiem, że wygodnie się to robi. Wręcz paskudnie. Wolałbym ze stojaków, ale niestety tam nie ma nic więcej do siadów. Ciężary słabiej, poszły trochę w dół.
Wykroki ze sztangielkami - poszło tak jak ostatnio.
Uginanie nóg w leżeniu - miało być w leżeniu, ale nie ma takiej maszyny na Bażantowie. Popytałem instruktora, pokazał mi maszynę na dwugłowe na siedząco. Pierwszy raz robiłem to ćwiczenie, plus na takiej maszynie. Spoko. Pewnie będzie bolało.
Wspięcia na palcach stojąc - nie dawałem większych ciężarów. Po podniesieniu kg w drugiej serii, potem zrzuciłem, aby poprawnie zrobić po 30 powtórzeń. Robię na talerzach, aby zwiększyć zakres pracy.
Uginanie ramion bokiem ze sztangielkami stojąc - ciężar o 0,5 kg w górę .
Wyciskanie sztangielek siedząc - kolejne ćwiczenie, gdzie mam załamkę jakie to małe ciężary mogę poruszać...
Odwodzenie ramion w bok, w opadzie tułowia stojąc - j.w.
Aeroby - 40 min w tempie 8km/h. Nie spinałem się w ogóle. Zwykle biegałem 9,5-10km/h. Wczoraj nie miałem siły po "nogach". Ale wypociłem się zdrowo.

Cały trening pozytywnie. W sumie zajął mi jakoś 1,50h. Padnięty byłem mocno. Wieczorem weszło winko, ale to nie z mojej winy . Ale wyszło ze mnie sknerstwo trochę

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kapitan Wodka
No tak, ale przyznam Ci, ze wyciety jestes ladnie. Ja nie ekspert, ale spytaj sie faftaqa czy nie warto by bylo juz dokladac miesa. No chyba, ze Ci nie zalezy, to wtedy nie ma co


No co ty. Mam co wycinać jeszcze, oj mam. Chciałbym lecieć na redukcji. Jak długo - to nie wiem. Na wagę nie patrze tak bardzo, bardziej na lustro.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 566 Wiek 54 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7290
Tym się nie przejmuj że małe ciężary. Ten plan co masz jest typowy na redukcję .Standart duża objętość treningowa kosztem ciężaru plus areoby .Ale dla cierpliwych się sprawdza. Jedynie co może tu brakować to poczucia mocy,siły który wyzwala hormony potrzebne do redukcji hormon wzrostu i testosteron. Dlatego obserwuje twoje poczynania i ciekawy jestem efektu końcowego. Powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki. Powiem tak, że trening siłowy (który ciągle staram się usystematyzować) wydaje się OK. Motywacja i siła jak dla mniejest. Wraz z dietą efekt idzie. Czy efekt będzie OK - przyjdzie czas na podsumowanie. Mnie tak pasuje. Wydaje mi się jednak (jestem pewien) , że forumowicze z doświadczeniem w kulturystce, w tym okresie na bank zeszliby więcej z tłuszczem. I spodziewam się tez takich opinii. Moim priorytetem to ciągle "uspokojenie" organizmu. Nauczenie zdrowego jedzenia.
Chorą (z perspektywy czasu niestety potwierdzam) głodówką zrzuciłem 27 kg jakoś. Bojąc się jo-jo, zacząłem współpracę jako totalny amator z potreningu.pl. Dieta + treningi. Cel był taki, aby utrzymać tą wagę. Teraz cele się zmieniają, bo nagle pojawiła się możliwość utrzymania takiego BF, że kratkę "zaczyna widać". W życiu nie myślałem że takie coś osiągnę.

Także ciężary - to "problem" raczej mentalny. Bo nie wiedziałem że taka słaba moc u mnie. Nie demotywuje do pracy sensu stricto.

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-01-25 10:46:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

25.01.2013 - Dzień nietreningowy

Menu:



Opis:


Całość moja improwizacja. Składniki i waga posiłków - z list jakie miałem w przeszłości. Z czystego lenistwa wchodzę do sklepu nieprzygotowany (nie robię listy zakupów z rozpiski dietetyka, tylko na żywioł w sklep). Kupuję co mi wlatuje w ręce, pamiętając tylko co to dobrego miałem w menu z potrenuj.pl. Oczywiście w wolnej chwili (około połowa dnia) zapisuje juz do dziennika, aby bilans się zgadzał. Widzę, że łatwo popuścić, co będzie widoczne w sobotę i niedzielę .

Dojechała paczuszka z nagrodą za prowadzenie dziennika:



Jak tylko przejdzie przeziębienie, wrzucam do menu

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

26.01.2013 - Dzień nietreningowy

Menu:



Menu totalnie na wariata. Byłem z dzieciakami na sankach przed południem, potem kino od razu, więc na głodnego weszły prince polo, plus trochę orzeszków prażonych. Na wieczór weszły dodatkowe śmieci. Wyliczyłem na 1000kcal, Było trochę ciasta, trochę drażetek.

Dodatkowo żona zyebała że na trening chciałem iśc (przeziębiony od czwartku jakoś, unikam kontaktu z niemowlakiem w domu). Mówi, że mam sie najpierw wykurować, bo nawet nie moge pomóc przy małej teraz.

Życie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798


Tylko czekalem kiedy sie wysypiesz przyjacielu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

27.01.2013 - Dzień treningowy

Menu:



Wrzucam fotki dwóch posiłków z soboty tutaj, bo mi Kapitan wpisał odpowiedź :) i nie mogę edytować

Śniadanie


II śniadanie


Trening:



Opis:

Menu:

Było OK, zanim przyszła noc .
Cały dzień jechałem na menu dietetyka. Musiałem pokombinować z ilością, bo wszedł dzień treningowy (trening odrobiłem z soboty). Nie był pełny (aeroby), liczydło w ręce i kombinowanie z ilością składników. Niestety na noc ciągnęło bardzo do słodkiego, dlatego weszło trochę szitu .

Trening:

Zrobiony w domu. Żona zakazała wychodzić z domu . Przeziębiony jestem i tylko się doprawiłem czwartkowym treningiem na siłowni PRO. Niby po treningu prysznic z dobrym osuszeniem, ale gdzieś i tak zawiało, i z delikatnego kataru już kaszel się zaczął. Normalnie nie zwracałby nikt uwagi, ale niemowlak w domu.
Postanowiłem i tak zrobić trening na poddaszu.

Rozgrzewka - zamiast biegania 10 min, weszły pompki, przysiady (ciągle boli cały dół od czwartku), pajacyki i ogólnorozwojowe ruszanie się przez 10-12 min.
Martwy ciąg - wszystkie serie poszły lepiej niż ostatnio. Ostatnia to rekord mój. Zapasu miałem jeszcze, chociaż obawiałbym się uchwytu (już puszczał delikatnie). Myślę że na dzisiaj 130kg mogło by wejść. Ale powoli...
Podciąganie szerokim uchwytem - jak zwykle nogi na ławeczce, inaczej bym nie podołał.
Wiosłowanie sztangielką w opadzie tułowia - po podciąganiu poszła siła gdzieś ;), dlatego ciężary trochę w dół jak ostatnio.
Szrugsy ze sztangą - standardowo - na ciężar nie patrzę. Zresztą uchwyt już puszczał po MC.
Wyciskanie francuskie siedząc - w planie było "leżąc", ale zmieniłem. Nie mam zabezpieczeń na sztandze i bez wsparcia bardzo często zjeżdża jedna część ze sztangi łamanej, a po sekundzie wszystko leży na ziemi . Dlatego zamieniłem na sztangielkę. Pierwszy raz robiłem, ale fajnie poszło.
Pompki na poręczach - jak zwykle bez obciążenia, z nogami na ławeczce.

Aero nie zrobione.

Pozdrawiam

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium