Dziennik RafalRRRR

Mała dzisiaj odebrana po 9 dniach w szpitalu. Za 7 dni badania kontrolne. Wszystko ku dobremu idzie :). Z ostatnich treningów zrezygnowałem. Tylko bilans trzymany w sumie na 100% (pewnie w szczegółach coś tam knocę). Chciałbym jutro skoczyć na siłownie, zobaczymy jak się dzień ułoży. Najgorsze, że dobrze się zapowiadała 2 połowa stycznia, ale wskoczyła mi 3 - dniowa delegaja zagraniczna, więc treningi znowu na bok, co gorsza ciężko będzie michę wtedy utrzymać. Bardzo się ciesze z nagrody. Teraz już nie będzie wymówek

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-01-11 23:06:49

Gratuluje

Dzieki Kapitanie

12.01.2013 - Dzień treningowy

Menu:


Trening:



Opis:

Menu:

Większość zgodnie z planem dietetyka. Obciąłem tylko jakieś 200kcal, bo miałem zrobić jeszcze aero, którego nie dałem rady. b/t/w wyszło jak dietetyk rozpisał.

Trening:

W zrzucie jest pomieszana kolejność, poniżej prawidłowa:
Rozgrzewka - 10 minut w tempie 8,88 km/h.
Wykroki ze sztangielkami - ostatni ciężar poszedł bardzo delikatnie do góry. Na siłowni pojawiły się nowe hantle, więc nie było problemu z dostępnością.
Przysiad ze sztangą na karku - większość na tym samym poziomie wagi, ostatnia seria poszła o 5kg więcej niż mój max (dobra dobra, wiem że lipa). Zakres jak zwykle do pełnego siadu. W dupę dostałem konkretnie.
Wspięcia na palcach stojąc - od drugiej serii jechałem już swoim maxem, ale nie dało rady podnieść w górę. Ledwo dawałem rade dojechać do tych 30 powtórzeń. Robiłem na "talerzach", bo widzę różnicę w porównaniu do płaskiej podłogi. Niby ciężar można x2 wrzucić, ale efektywność lepsza przy ćwiczeniu na krążkach.
Martwy ciąg - ciężary takie same jak po przednio. Jak na miesięczny przestój z siłownią, jestem zadowolony. Trochę nie zadowolony jestem z ćwiczenia na sztandze w suwnicy. Jakoś nie wiem, podczas ćwiczenia ruch jest wymuszony suwnicą i to mi trochę przeszkadzało.
Spięcia brzucha bokiem leżąc - w sumie nie leżałem, tylko ponownie na maszynie jechałem. Wrzucałem większe obciążenie niż ostatnio. Fajne takie krzesełko mieć w domu .
Spięcia brzucha leżąc - miały być wznosy nóg w zwisie, ale zajęta maszyna była z drążkiem.

To był mój pierwszy trening od soboty 15.12.2012, kiedy to rozpocząłem chorobę, potem święta, nowy rok, szpital córki. Nie powiem, że jest to pierwszy raz, kiedy suplement diety BCAA TNT zadziałał, zanim go jeszcze otrzymałem . Otóż nagroda (wyróżnienie) za prowadzenie dziennika poszła właśnie na BCAA TNT, które to radził masti. W sobotę miałem jeszcze ogarniać w domu i darować sobie trening, ale dostałem motywatora, dlatego poleciałem poćwiczyć .
Cały trening był ok. Ludzi na siłowni mało (godzina 10). Miały być jeszcze aeroby, ale po nogach ledwo szedłem, więc zamiast na bieżnię, poszedłem do szatni :)

Pozdrawiam

MC robisz na suwnicy?

Suwnica Smith'a - dokładnie. Nie mam pojęcia czy to nie jakieś faus pas (??)

W sumie to już drugi raz na siłowni miałem MC i zawsze na suwnicy robiłem.

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-01-14 09:57:44

MC rób na wolnych ciężarach, na smith'cie bez sensu

Sam nie wiem czemu wlazłem za pierwszym razem na suwnicę (teraz w sobotę akurat stacja z wolną sztangą była zajęta). Chyba widziałem, jak instruktor z jakąś kobietą robił MC właśnie na suwnicy. Dokładnie. Dlatego tak zrobiłem MC, bo widziałem że instruktor pokazuje tak lasce. Ale OK, kolejne będą na wolnym.