BlueCrocus Po zdrowie i sprawność

hmm jak się już twierdzi, że się nie jest przekonanym do czegoś to chyba przydało by się podać powód? a nie "bo nie" ... nie masz dużej ilości białka..

Zdaje się, że nieświadomie zachowałam się ciut prowokacyjnie. Nie było takiej intencji.
Rzeczywiście trochę się boję, że nadmiar białka mi zaszkodzi. Niektórzy muszą pamiętać o tym i tamtym... . Nie robię z tego problemu,ale nie mogę przecież udawać, że go nie ma.
Jest też aspekt bardziej prozaiczny - dla mnie to wręcz ogromne ilości białka i konieczność zjedzenia wszystkiego w ciągu jednego dnia jeszcze nie mieści mi się w głowie. I jak widać mam poważny problem z takim planowaniem posiłków, żeby te 150 g osiągnąć. Zakładając, że czasem będzie mniej - powinnam dobijać do 1600 kcal węglowodanami (tak zrozumiałam zalecenie). Sporo by tego trzeba dorzucić.
Widzę, że stosujecie powszechnie odżywkę. Nie wiem, czy ja też chcę ją stosować. Musiałabym mieć pewność, że warto, że z konkretnych powodów powinnam się na nią zdecydować. A tego nie wiem.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam choć trochę sprawę. Mieć wątpliwości to nie grzech .
Arphiel, UNKNOVVN - nie sądziłam, że tu zaglądacie. Miło było Was gościć .

I już dla pewności pytanie do Obliques:
1. Czy rozkład: 1600 kcal - B=150 / T=60-70 / W=reszta do 1600 - jest ok?
2. Dorzucenie np. cieciorki podniesie białko i kaloryczność, ale czy węgli nie będę miała wtedy stanowczo za dużo?
Przepraszam za to zamieszanie, ale brak pewności jest gorszy od niewiedzy.

Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-12-16 10:46:37

Krokus ale jaśniej proszę, jak Ci zaszkodzi? Chodzi o nerki, zakwaszenie czy coś innego? Jak nie napiszesz o co dokładnie chodzi to nie będziemy w stanie wytłumaczyć co i jak Co do białka bez odżywki też da rady dobić do 150g a odżywka to tylko ułatwienie (no i wiadomo odżywką się nie najesz tak jak kawałkiem miecha ).
Nie przepraszaj bo przecież nie o to chodzi, jak masz wahania to zadawaj pytania ale jasno, żebyśmy nie musiały się domyślać o "co autor miał na myśli"
Ja zaglądam od początku

Tak, chodzi między innymi o nerki, ale nie tylko. Zagrożenie dną moczanową jest w moim przypadku realne i muszę brać je pod uwagę. Nie chcę się tu rozpisywać o istocie choroby. Wiem, na co muszę uważać i staram się to robić. Trochę odpuszczam, ale to dla dobra redukcji, która i tak nie jest prosta. Powiem tylko, że przed laty miałam kamień w nerce i za nic nie chciałabym tego przeżywać raz jeszcze. Jestem naprawdę wdzięczna za pomoc, której tu doświadczam. Postaram się poprawić i mówić bardziej wprost .

ROZKŁAD BTW: 150/60-70/reszta do 1600 kcal.

te ilości białka na kamień nie wpływają, podbijanie strączkowymi jest bardzo dobre
ale by zrobic ukłon w strone dolegliwosci
to wywal chleb jedz strączki ale nie soczewice, zmiejsz ilosc bialka do 100g reszta ok tak jak dzisiaj
w ogole kiedy ostatnio byly pomiary, mozesz mi przypomniec?

Obliques, sama nie lubię, jak mi ktoś bez przerwy marudzi, więc tym bardziej dziękuję za cierpliwość i za odpowiedź .
Czy mogę dopytać o co chodzi z soczewicą i chlebem?
Soczewicę wywalę, ale kromkę chleba na pierwsze śniadanie i na kolację wolałabym zostawić. To nawet nie musi być w sumie 100 g, bo czasem jest mniej. Może dasz się uprosić? Coś nie widzę tych strączków tak często (staram się być szczera).
W pomiarach nie ma zmian. Ponieważ dopiero co zmieniłam rozkład, postanowiłam odczekac i dać pomiary w czwartek. Widzę, że dziewczyny robią podsumowania po trzech miesiącach. Wobec tego ja również je przygotuję i ujmę w nim wszystko. Zgadzasz się? Tylko zdjęć nie będę wstawiać, jeszcze nie jestem aż tak odważna.

chodzi mi o twoje nerki i w ich przypadku to nie białko jest głównym winowajca ale fakt ze białko z ww tworzy cząstki ktore moga stac si eproblemem dla nerek i de facto to ww.
uwazam po prostu ze gluten dobrze bys odstawiła jako substancje ktora najczęsciej wywoluje stany zapalne zwiazane z nietolerancja
jezli ktos ma problemy zdrowotne musi podjąc drastyczniejsze kroki

Crocusik, wybacz za spam ale korci mni pytanie: Iza czemu nie soczewicę? Jest jakiś podział na "lepsze" i "gorsze" strączki? Pytam, bo ja akurat ze strączkowych soczewicę najbardziej lubię...

Obliques, nie straszne mi drastyczne kroki. Miałam tylko wrażenie, iż chleb zrobi najmniej szkód. Dlatego z dwojga złego wybrałabym go zamiast zwiększania mięsa, czy strączków. Wiem, że chcesz dla mnie dobrze. Z pewnością da się żyć na warzywach, mięsie i rybach, już to przerabiałam (tylko kalorii było znacznie mniej). Co mi radzisz?
Po zastanowieniu:
Dobrze, zrezygnuję ponownie z chleba,ziemniaków, ryżu. Nawet nie zdążyłam go zrobić . Zobaczę, jak to pójdzie. W tej sytuacji największym problemem będzie uzyskanie odpowiedniej kaloryczności. Przejrzę też odżywki. W razie problemów znów się zgłoszę

Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-12-17 17:10:01
Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-12-17 17:11:03

Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-12-17 17:12:21

ziemniakow i ryzu nei musisz nei zawieraja glutenu
Kokos
http://www.vrp.com/digestive-health/lectins-their-damaging-role-in-intestinal-health-rheumatoid-arthritis-and-weight-loss
tak na hmm hmm..