Zacznijmy od tego,że agresja jest antytezą strachu.Ten bardziej agresywny poprzez swoje impulsywne zachowanie gasi w wewnątrz siebie swój strach.
Nie wyeliminujesz uczucia strachu,możesz tylko nad nim panować tak,aby cię nie przytłaczał w momencie kryzysowym.
Osobiście zwalczałem strach w innych sytuacjach życiowych niż walka.Niegdyś bałem się jeździć samochodem,więc zaczęłem się uczyć jeździć,aby pokonac w sobie tą fobię.Teraz jeżdzę bardzo dobrze,skończyłem kursy agresywnej jazdy i uwielbiam ten moment kiedy do oporu wciskam gaz i po kolei mijam wszystkie samochody.Nastepną moją fobią był strach przed nurkowaniem.Pierwszy mój raz pod wodą był z instruktorem na rękę.Dlatego zawziąłem się,skończyłem kursy i mam uprawnienia do schodzenia do 30 metrów.Aktualnie robię Dive Mastera i jeżże nurkując po całej Polsce/jezioro Hańcza,jez.Białe/,a także za granicą Morze Czerwone itd.w ten spsoób pokonałem kilka swoich lęków.
Reasumując musisz podejśc do strachu ze zrozumieniem jakim zjawiskiem on jest.Każdy go odczuwa,twoi przeciwnicy również,chociaż np.starają się tego nie okazywać.Musisz robić tak samo.Nie okazuj strachu,chociaż serce będzie cię przyprawiac niemalże o palpitacje.Nie patrz się przeciwnikowi w oczy,lecz patrz jakby przez niego peryferycznie rozciągajac wzrok na całą jego sylwetkę,wtedy będziesz miał pod kontrolą każdy jego ewentualnie niespodziewany atak.Dlaczego nie patrzeć się w oczy??? A dlatego,że w nich najłatwiej wyczytać emocje.Patrzać się przez niego,ale jednocześnie widząc każdą część jego ciała,każdy jego gest i ruch będziesz miał przewagę.Twój oponent nie będzie wiedział czego się po tobie spodziewać.Nie widząc twarzy,ani oczu przeciwnika nie będziesz się bać.Możesz sobie wyobrazić nawet,że twój adwersarz to tylko przeciwnik sparingowy,którego masz pokonać i do dzieła...
To moja metoda,która działa,także przeważnie potencjalni przeciwnicy odpuszczają sobie konfrontacje,gdyż do powyżej opisanej postawy dodaję głośny krzyk,nieobliczalność,trywiazlizm słownictwa/a w wiązankach jakie puszczam trudno mnie przebić
/ Częstokroć to wystarcza i rywal rejteruje zanim dojdzie do walki.
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUB
SFD FIGHT CLUB
SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />