SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Problemy z psychika...

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 10478

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam
Wiele osob pisze ze boi sie uderzyc, boi sie bic bo mysla ze przegraja itp. Zawsze radzicie im zeby nabrali pewnosci siebie na sparingach czy zapisali sie na sztuke walki... ale moj problem wyglada nieco inaczej...
Mam warunki zeby komus przywalic kiedys nawet mi sie to zdarzalo :) ale ostatnio traktuje walke jako najgorsza mozliwa rzecz. Czesto gdy ktos (nawet 2 razy mniejszy ode mnie) cwananiakuje to jakos od razu przestaje byc pewny siebie itd... bardzo trudno tez mnie rozdraznic, zaczepki, ponizajace wyzwiska, wzywanie do walki... to na mnie nie dziala robie wszystko zeby uniknac walki czesto z ujma na honorze. Potem pluje sobie w twarz co ja zrobilem przeciez moglem goscia spokojnie pokonac... tak normalnie to jestem w miare odwazny ale jak juz co do czego... powtarzam jeszcze raz nie boje sie dostac ani uderzyc... nie jestem mocny psychicznie w takich sytuacjach... co mam zrobic zeby wzmocnic swoja psychike?? Co myslec, jak sie zachowywac? Nie che wiecej zachowywac sie jak ciota ktora mimo warunkow ciagle unika walk i w sytuacji kryzysowej traci zimna krew. Z gory dzieki za pomoc (tylko nie mowice zebym poszedl do psychologa...)
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 997 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5493
Zacznijmy od tego,że agresja jest antytezą strachu.Ten bardziej agresywny poprzez swoje impulsywne zachowanie gasi w wewnątrz siebie swój strach.
Nie wyeliminujesz uczucia strachu,możesz tylko nad nim panować tak,aby cię nie przytłaczał w momencie kryzysowym.
Osobiście zwalczałem strach w innych sytuacjach życiowych niż walka.Niegdyś bałem się jeździć samochodem,więc zaczęłem się uczyć jeździć,aby pokonac w sobie tą fobię.Teraz jeżdzę bardzo dobrze,skończyłem kursy agresywnej jazdy i uwielbiam ten moment kiedy do oporu wciskam gaz i po kolei mijam wszystkie samochody.Nastepną moją fobią był strach przed nurkowaniem.Pierwszy mój raz pod wodą był z instruktorem na rękę.Dlatego zawziąłem się,skończyłem kursy i mam uprawnienia do schodzenia do 30 metrów.Aktualnie robię Dive Mastera i jeżże nurkując po całej Polsce/jezioro Hańcza,jez.Białe/,a także za granicą Morze Czerwone itd.w ten spsoób pokonałem kilka swoich lęków.

Reasumując musisz podejśc do strachu ze zrozumieniem jakim zjawiskiem on jest.Każdy go odczuwa,twoi przeciwnicy również,chociaż np.starają się tego nie okazywać.Musisz robić tak samo.Nie okazuj strachu,chociaż serce będzie cię przyprawiac niemalże o palpitacje.Nie patrz się przeciwnikowi w oczy,lecz patrz jakby przez niego peryferycznie rozciągajac wzrok na całą jego sylwetkę,wtedy będziesz miał pod kontrolą każdy jego ewentualnie niespodziewany atak.Dlaczego nie patrzeć się w oczy??? A dlatego,że w nich najłatwiej wyczytać emocje.Patrzać się przez niego,ale jednocześnie widząc każdą część jego ciała,każdy jego gest i ruch będziesz miał przewagę.Twój oponent nie będzie wiedział czego się po tobie spodziewać.Nie widząc twarzy,ani oczu przeciwnika nie będziesz się bać.Możesz sobie wyobrazić nawet,że twój adwersarz to tylko przeciwnik sparingowy,którego masz pokonać i do dzieła...

To moja metoda,która działa,także przeważnie potencjalni przeciwnicy odpuszczają sobie konfrontacje,gdyż do powyżej opisanej postawy dodaję głośny krzyk,nieobliczalność,trywiazlizm słownictwa/a w wiązankach jakie puszczam trudno mnie przebić / Częstokroć to wystarcza i rywal rejteruje zanim dojdzie do walki.

" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 2005 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 45779
Gladiator jeszcze latanie Ci zostalo

"doradca w combat/samoobrona"


trust no one

trust no one

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Znaczy juz troche poczytałeś.
Wypełnij profil, bo nic o tobie nie wiadomo poza tym, że jesteś nowy.

A tak przede wszystkim to chodzi ci o to, że jak ktoś ci ubliża to go nie lejesz?

I bardzo dobrze. Po co? Chcesz coś komuś udowodnić.
Naprawdę, zlać jakiegoś tumana to nie jest żadna sztuka. Jakbym się przejmował każdym kto mnie traktuje z ordynarną wyższością to miałbym wrzody wieksze od żołądka.

Walka to ostateczność, bronisz się kiedy jesteś zaatakowany a nie w obronie wyimaginowanej czci, której niestety dziś trzeba się wyzbyć.
Bo jak będziesz lał w mordę każdego kto cię znieważy to albo umrzesz z głodu albo nie będziesz z pierdla wychodził.

Można oczywiście mówic, że każdego kto mi ubliży - popchnę nożem, ale jakie to ma przełożenia na rzeczywistośc - żadne.

A sytuacji czy jak ktoś do ciebie wyskoczy z łapami nie sprawdziłeś jak mniemam. To spróbuj. Jak masz pewne nawyki to kontra sama sie ułoży.
A jak nie masz to poza praktyką wiele ci nie pomoże.

Bo szukania okazji nie polecam.




https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 997 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5493
Seal,latać latałem przeważnie czarterami jako pasażer i pierwszy mój lot był tragiczny,gdyż lecąc do Włoch nad Austrią wpadliśmy w burzę i przeżyłem turbulencje jakie do tej pory dane było mi oglądać na filmach.Tak jak się wtedy bałem,nie bałem się jeszcze nigdy.Przypomniałem sobie wtedy wszystkie możliwe modlitwy
Teraz jak latam boję się również,ale nie okazuję tego tak jak za pierwszym razem.

A kwestii latania zaliczyłem już skok z bungie,ale nigdy więcej juz tego nie zrobię.Średnia przyjemność jak żołądek wywraca się do góry nogami.Udowodniłem sobie,że się przełamię i skoczę i jestem zadowolony z pokonania kolejnej bariery strachu w swojej psychice.

" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 656 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3835
Gladiator gdzie skakales?? ja skaklem w mielnie i jak wyladowalem juz na ziemi to jakis "wiekszy" koles sie spytal ile waze jak mu powiedzialem ze 97kg to mu sie odechcialo skakac))
noga mi sie o line zachaczyla i krecilem sie jak wiatrak)
ale bylo fajnie
wracajac do tematu:
przed walka lubie patrzec kolesiowi w oczy i lubie juz podczas walki od czasu do czasu tam spojze by zobaczyc jak z kozackiego poczatkowego spojzenia zmienia mu sie wzrok w potulnego osiolka ktory prosi nie bij juz:)
ale pare razy spotkalem sie naprawde z grozinym spojzeniem kolesia i wtedy walka byla bardzo ladna i to bylo jeszcze fajniejsze uczucie widziec jak ktos idzie ostro nie ma leku lub dobrze go ukrywa do samego konca!!!
pozniej podalismy sobie rąsie i pelna kulturka i wzajemny szacunek!!
to lubie najbardziej !! taka prawdziwa solowka jak za starych czasow gdzie nikt nie lecial na mendy i nie straszyl kumpami!!!
zjechalem troszke z tematu soorki )
pozdrawiam @ll
*
"soga nie dam moge zaprosic na piwo"


GINO

GINO

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 2005 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 45779
"pozniej podalismy sobie rąsie i pelna kulturka i wzajemny szacunek"?? -ze jak?

"doradca w combat/samoobrona"


trust no one

trust no one

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 4951 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 31541
W takich sytuacjach strach zarowno ``wspomaga`` jak i ``degraduje``. Najczesciej jednak to drugie. To pierwsze wiaze sie z odp reakcja fizjologicza organizmu. Czynnosc psychologiczna strachu potrafi silnie paralizowac jednostke do tego stopnia ze staje sie ona niezdolna do dzialan bedz jedynie przyjmuje pozycje wycofania. Strach moze sie roznic w zaleznosci od warunkow w jakich powstal. Nie kazde uczucie strachu bedzie do opanowania, co innego gdy stajesz oko w oko z jakims krzysiem z ulicy, co innego gdy bedziesz lezal z glowa przycisnieta butem terroryty. Oduczuwany strach da sie niwelowac poprzez szereg technik sluzacych do tego celu np. affirmacje czy przelamywanie lodow (np pierwsze nurkowanie jak u gladiatora). Natomiast najskuteczniejsza jest synteza technik mentalnych i praktycznych




GARY_25, Pozdrawia.
Moderator dzialu Combat / Samoobrona
"Najwyższa galąz nie zawsze jest najbezpieczniejszym schronieniem"
member - mafia.suple.hardcor.pl
Lame_Hunters.Sq
.:ZASMACHA:.

"Najwyzsza galaz nie zawsze jest najbezpieczniejszym schronieniem"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 656 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3835
ze tak !!lubie jak 2 kolesi ma cos do siebie wychodza na zewnatrz lokalu i pozniej podaja sobie rece !! wygral lepszy!! dzis on jutro ja!! lubie honorowe walki a jest ich coraz mniej dlatego potrafie to docenic!!
pozdrawiam @ll

GINO

GINO

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 3041 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20223
hmmm....wszystko już chyba zostało napisane. W tej kwestii zgadzam się z Kiciusem najbardziej - o pokonywaniu strachu pomyśl jak już ktoś zacznie cię lać, a ty będziesz musiał się bronić. Nie ma najmniejszego sensu od razu skakać do oczu każdemu, kto cię obrazi. Stajesz się wtedy napastniekiem i sytuacja nie jest dobra. A jeśli nie boisz się dostać, ani bić w innych okolicznościach, to moim zdaniem NIE MASZ PROBLEMU. Mi się wydaje, że ty po prostu nie chcesz wypaść jak "ciota" przed kumplami. Ale pomyśl co to za kumple? I czy naprawdę o to tu chodzi?



Doradca w dziale Combat/Samoobrona

Everybodys stupid, but not as stupid as Johnny Knoxville!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 2005 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 45779
"honorowe walki "- ze jak??????????????????????????????????????

"doradca w combat/samoobrona"


trust no one

trust no one

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

taekwondo ogólnie

Następny temat

Mam pytanie.!

WHEY premium