Czwartek
Wodyn stwierdzil ze bol zeber moze byc z tego powodu, ze trzymam za duzo powietrza w martwym. SProbowalem zrobic troche innaczej niz zwykle. Nabieralem bardzo malo powietrza. Doszedlem do 160 x 8 bez pasa i nic nie czulem, jak na 180 x 3 zalozylem pas poczulem juz lekki bol wiec odpuscilem
potem jeszcze bylo:
drazek szeroko
x 12,12
lekka lawa
50 x 8,8
95 x 5,5
Sobota
docisk od butelki
glowne serie
145 x 5,5,5 ( +5)
lekki siad
glowne serie
135 x 5,5
zarzut
50 x 8,8
70 x 5,5
Dzisiejszy trening
przysiad
70 x 8,8
100 x 5
130 x 5
160 x 3
180 x 3
200 x 3,3 ( +10) nowy rekord zyciowy, pierwszy raz usiadlem 200 raw i to na 3 ruchy. Pierwsza seria srednia, druga juz pewniejsza i glebsza
odejscie + 1/3 siad
240 x 3,3
lekka lawa
50 x 8,8
80 x 5
100 x 5,5 (+5)
+ troche brzucha z ciezarem
Ogolnie od ponad tygodnia stosuje sposob zywienie cos w stylu leangains. Z tym ze post trwa zazwyczaj okolo 15 godzin a 9 godzin jedzenia, trening po 2 posilkach. Rano jak wstaje to nie jem sniadania tylko pije zielona herbate, jak wracam z zajec ok 13-14 zaczynam jesc. Podoba mi sie ten sposob zywienia, z rana zawsze mialem problem z jedzeniem a teraz pierwszy posilek, ktroym jest omlet z 100 owsianych i 5 jaj zjadam w kilka minut i dalej moge jesc
Przy okazji mam nadzieje ze spale troche fatu, juz waga spadla o jakies 1-2 kg, chyba jednak pojde w 93 na MP raw.