Dzień na wyjeździe, dużo chodzenia, mało snu
A tak prezentowało się jedzenie w pojemnikach
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-11-17 10:39:46
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
miska nie liczona:
I – jaja, kasza i płatki jęczmienne, mango, kawałek jabłka
II – jęczmienna, udziec indyczy, dynia, oliwa z oliwek
III – mielone, ziemniaki, groszek z marchewką
przed/potreningowe – iso tec 35g, mango 95g, banan 55g , whey 30g
IV – makaron ryżowy, wół, kokosowy
V – bób, wół, kokosowy, włoskie, brazylijskie (to jeszcze przede mną)
Trening Dzień 5.
1. sprinty z guma 5x 10 sprintów 30sek przerwy
2b.przysiad z wyskokiem 4x 6 2min przerwy (film)
4x cc
3.wejście na stopień z obciążeniem 3x 6-8 na noge plus 2x drop (wchodz na zmiane) (film)
17,5kg+ 12,5kg x11+ 8kg x14/ 22,5kg+ 17,5kg x9+ 12,5kg x10/ 27,5kg+ 22,5kg x6+ 17,5kg x6
12,5kg+ 10kg x12+ 5kg x9/ 17,5kg+ 12,5kg x12+ 10kg x8/ 22,5kg+ 17,5kg x6+ 12,5kg x5
4a marsz do w przód-tył z guma na szerokich nogach 3x 10krokóww te i z powrotem
4b.wznosy tułowia 3x 10 ze spięciem 2sek w górze 2min
przytrzymanie przedłużyłam do 3sek
5. przysiad izometryczny przy ścianie 1xmax
1:58
1:39
+podciąganie z wyskoku x14 – coraz lepiej idą
1. Sprinty dzisiaj wyjątkowo dały w kość – nie tylko mdłości ale i skurcze brzucha jakbym okres miała, musiałam trochę odczekać zanim podeszłam do dzień dobry
2a. Doskonale dobrane ciężary
2b. Ok
3. Już po pierwszej serii nogi mi się trzęsły jak kucnęłam, żeby zmienić ciężar. Po ostatniej za to złapał mnie skurcz w czworogłowym uda.
4a. Nie szło mi dzisiaj – nie wiem o co chodzi ale jakoś nie czułam tego ćwiczenia.
4b. Ciężko było mi ułożyć stopy, żeby nie zlecieć z piłki ale jak już ułożyłam to palenie od pierwszego powtórzenia. Ostatnie już ledwo ledwo szły.
5. Uparłam się na progres i udało się. Już koło 40sek nogi zaczęły mi się trząść a ostatnie 10sek trochę się ślizgałam ale plecy cały czas przy ścianie.
Wrażenia ogólne: Dzień dobry zmasakrowało mi prostowniki, czułam zmęczenie do końca treningu. Wejścia na stopień były koszmarem, pot lał się, zmęczenie i nie pewność czy wstanę dały popalić. Po skończeniu nogi całe mi się trzęsły (pierwszy raz aż tak). Po chwili skurcz mnie złapał, rozmasowałam i dokończyłam trening ale do teraz czuję przy wstawaniu ciągniecie w tym miejscu. Zaraz wymoczę się w gorącej wodzie i później pomasuję udo i zrobię dłuższą sesje rozciągania.
W tym tygodniu będę 3DNT czyli odpuszczam jeden trening góry (ale do 5min przed treningiem zastanawiałam się czy na pewno odpuścić ). Cały tydzień największe zmęczenie czuje właśnie od pasa w górę – w ramionach i plecach a nawet mięśniach brzucha. Pomimo, że to treningi dołu są bardziej wymagające i to na tyłek i nogi jest ukierunkowany ten cykl.
Ostatnio drętwienie w nocy było mniej odczuwalne ale bardzie czuję zmęczenie materiału. Kurde nie chcę, żeby to brzmiało jakbym sobie odpuszczała ale jeszcze 5 tygodni przede mną a ja nie chcę się zajechać i załapać przez to jakiejś kontuzji. Choć nie powiem mózg mi wrzeszczy DASZ RADĘ, JEDZIESZ, JEDZIESZ! To rozsądek podpowiada, żeby odpuścić.
filmy:
good morning 8x 30kg + przysiad z wyskokiem →
wejście na stopień →
sprinty z gumą →
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Szacuny
36
Napisanych postów
15338
Wiek
36 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
191806
nie zwróciłam nigdy na to uwagi ale +/- koło godziny, góra nawet szybciej
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Znowu dostałam okres ostatni był w zeszły weekend i był dziwny bo jeden dzień był a następny nie i tak do środy w kratkę było Ale teraz przyszedł z całymi fajerwerkami – bóle, poty, dreszcze, rozwolnienie, mdłości. Dobrze, ze chociaż nie wymiotowałam
Bez pomiarów bo nawet do teraz z łóżka nie wstałam. Postaram się jutro zmierzyć ale brzuch mam wywalony jakbym była w 7miesiacu ciąży. Jutro też przewiduje DNT
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-11-18 18:00:50
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Szacuny
36
Napisanych postów
15338
Wiek
36 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
191806
Ziółka czyli przywrotnik+dziurawiec 3x dziennie po łyżeczce mieszanki?
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html