redukcja bezglutenowa karope - walka o lepszą sylwetkę

Kilka słów o mnie:

1. jestem tu nowa, więc - cześć, mam na imię Karolina i chcę pracować nad swoim ciałem poprzez zmianę postawy wobec sportu i diety


2. kilka faktów:

Wiek : 27
Waga : 57-58
Wzrost : 171
Obwód w biuście(1) : 83
Obwód pod biustem : 72
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 68
Obwód na wysokości pępka : 75
Obwód bioder (3): 84
Obwód uda w najszerszym miejscu: 53,5
Obwód łydki : 34
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, uda, biodra (boczki), pośladki
W którym miejscu najszybciej chudniesz : biust ;)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności:
aerobik(ABT, TBC, TMT) 4-5x/tydzień [od miesiąca]
bieżnia 3-4x/tydzień (30min,chód 5-6km/h pod górkę)
trening obwodowy na maszynach 3 x/tydzień (skupiony głównie na obszarze ud i pośladków)
trening ze sztangą 3-4x/tydzień - przysiady i skłony japońskie w 3 seriach po 20 powtórzeń (małe obciążenie 6-7kg)
Co lubisz jeść na śniadanie: jajka, koktajle owocowe
Co lubisz jeść na obiad : miso / ryby + warzywa, lubię też kaszę gryczaną
Co jako przekąskę : owoce i orzechy, figi, daktyle
Co jako deser : jogurt, owocowy Gerber, zdarza się czekolada (staram się by była gorzka)
Ograniczenia żywieniowe : nietolerancja glutenu, owsa, kukurydzy, zła reakcja na jabłka
Stan zdrowia: jeśli przestrzegam ograniczeń wynikających z nietolerancji pokarmowej to jest ok :)
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: krążki
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: aerobik + trening na siłowni + trening ze sztangą (mała obciążenia), bieżnia, joga i pilates dla relaksu
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : płynna L-karnityna 3000mg przed treningiem, izolat białkowy po treningu, Cellasene, Olej z wiesołka, hydrominum
Stosowane wcześniej diety : Dukan, dieta kopenhaska, MŻ


3. Załączam zrzut z diety (zaproponowanej przez dietetyka) - standardowy dzień (tu akurat bez treningu - jestem podziębiona, więc chwilowo odpoczywam)


4. Załączam zdjęcia sylwetki


5. Wykonałam również badanie Bodygram, którego wyniki wskazały na:
- ogólne niedożywienie organizmu
- zaburzoną gospodarkę elektrolitową - zbyt małą ilość przyswajanych płynów
- zbyt dużą ilość wody w tkankach - zatrzymywanie wody w organizmie (efekt - m.in. puchnące łydki)
- masa tłuszczowa na poziomie 23% - chciałabym zbić chociaż 5%
- masa mięśniowa na poziomie 47 % - chciałabym dość do 55%
- zapotrzebowanie kalorycznie 1371 kcal (przy braku aktywności ruchowej, przy treningu ok 600-800 kcal na plus)
- BMI 19,7
- BCMI 7,4


6. mój cel:
- ogólna poprawa kondycji i wydajności organizmu (dla zdrowia)
- poprawa jędrności ciała: sytuacja wymarzona to taka, gdzie cellulit stałby się wspomnieniem, a ja mogłabym się pochwalić wciąż kobiecą, jędrną sylwetką z lekko zarysowanymi mięśniami
- nie koniecznie spadek wagi, stawiam na zmniejszenie obwodów w problematycznych partiach (brzuch, uda, pośladki)



Na początek to by było na tyle :) Bardzo proszę specjalistów o ocenę załączonego planu - zarówno żywieniowego jak i treningowego i o wszelkie możliwe porady.

Mam nadzieję, że prowadzenie dzienniczka będzie dla mnie codzienną motywacją oraz źródłem informacji dla osób, które tak jak ja żyją bezglutenowo :)


Pozdrawiam,
Karo

"Dietetycy"...

Czym podpadłaś dietetykowi, że próbuje Cię zagłodzić? Powinnaś jeść ze dwa razy tyle.

Faktycznie dziś wyszło mało kcal... generalnie mam sama układać posiłki wg schematu:

1. źródło białka (chudy nabiał, jajka, izolat, chude mięso, ryby, owoce morza)
2. źródło energii (nasiona, orzechy, migdały, siemie lniane, kasza [tylko gryczana ze względu na nietolerancje], ryż)
3. źródło witamin, minerałów i błonnika (owoce, warzywa)

+ została mi określona konkretna gramatura dla każdego "elementu" z posiłków, przestrzegałam jej układając dzisiejsze posiłki

założenie było ok 1370 kcal, więc sama nie wiem co ja tu źle zrobiłam...
ufam osobie, która ustawiła mi dietę - jest dietetykiem sportowym, sama czynnie (zawodowo) uprawia sport, więc nie "wieszałabym psów", ale oczywiście przyjmę na klatę wszelkie uwagi

w każdym razie - jestem po lunchu i jestem w totalnym szoku, bo się NAPRAWDĘ najadłam.


Co proponowalibyście zmienić?

Zmieniony przez - karola.pe w dniu 2012-11-16 15:46:55

Zmieniony przez - karola.pe w dniu 2012-11-16 15:50:16

Proponuję wrócić do regulaminu i przeczytać co jedzą Ladies..miska biedna, bardzo biedna. Takimi ilościami BTW zastrzelisz sobie gospodarkę hormonalną

Co proponowalibyście zmienić?

Dietetyka

" stawiam na zmniejszenie obwodów w problematycznych partiach (brzuch, uda, pośladki) "
dziewczyno jesteś wychudzona i dążysz do samodestrukcji...

Popatrz na dzienniki dziewczyn i zauważ pewną zasadę, której się trzymamy my tu nie głodujemy, dążymy do jędrnej, sportowej sylwetki, a nie do sflaczałego worka i wyniszczenia organizmu. Jak zdasz sobie z tego sprawę co wyrządzasz sobie samej i przejrzysz na oczy to zapraszamy ponownie. Od problemów z postrzeganiem własnego ciała są psycholodzy.

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-11-16 16:32:14

1. źródło białka (chudy nabiał, jajka, izolat, chude mięso, ryby, owoce morza)
2. źródło energii (nasiona, orzechy, migdały, siemie lniane, kasza [tylko gryczana ze względu na nietolerancje], ryż)
3. źródło witamin, minerałów i błonnika (owoce, warzywa)

A źródło tłuszczy?

nie widze zadnych "problematycznych zdjeć", prócz problemów z postawą

ok, widzę, że stosujecie zasadę "nagonka" na początkującego...

po 1sze - nie mam problemów z postrzeganiem siebie
po 2gie - o tym, że nie jestem wychudzona świadczą wyniki - 23% BF
po 3cie - wybaczcie, będę bronić mojej dietetyk, bo jako laik komu mam wierzyć?! dietom z Cosmo czy Mistrzyni Polski w BJJ, która zawodowo zajmuje się układaniem programów dietetycznych dla sportowców


nie rozumiem tej agresji oraz wybaczcie - nie mogę stosować się do planów innych osób, bo przez nietolerancję moja dieta musi być bardzo zindywidualizowana...

Zmieniony przez - karola.pe w dniu 2012-11-16 17:39:45

No to nie wiem czego od nas oczekujesz, bo najwidoczniej nie korekty twojej diety sądząc po twoich wypowiedziach. Pewnie poziom tłuszczu pokazała ci magiczna waga? Broń swojej dietetyczki, ale z taką dietą to nie do nas i nic tu raczej po nas.
W sumie nie wiem po co tu przyszłaś skoro już masz kogoś kto ci doradza. Nikt tu nie przejdzie obojętnie wobec takiej diety, więc jeśli się nad nią upierasz nie licz na pozytywne komentarze.
Zero agresji.

Nie trzeba być mistrzem Polski, żeby czytać i nauczyć się samemu bilansować posiłki, a udowodniają to wszystkie dziewczyny z aktywnymi dziennikami na forum.

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-11-16 17:53:44

Szczerze mówiąc słaba ta twoja dietetyczka.... Sama mam lekką nietolerancję glutenu.

Powinna ona wiedzieć, że przy nietolerancji glutenu u 33% procent ludzi występują krzyżowe uczulenia m. in. na takie produkty jak: produkty z mleka, czekolada, kawa, inne ziarna zbóż.

Źródło: http://chriskresser.com/beyond-paleo-2

Nikt tutaj źle dla Ciebie nie chce. Trudno jeśli tego nie rozumiesz. Tego nie wiesz ale na takiej głodówce to łatwo sobie tylko brzuch wyhodować...

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-11-16 18:04:20