cafe. - redukcyjnie po raz drugi

Obiecałam sobie wcześniej, że nie założę tym razem dziennika, póki nie pójdę na siłownię co najmniej trzy razy, na wypadek gdybym jednak zmieniła zdanie co do podejmowania jakiejkolwiek aktywności fizycznej, ALE po jednej wizycie i tygodniu prób ładnego odżywiania mam TYYYYYLE pytań, że jednak muszę się zgłosić o pomoc.

1. ANKIETKA
Wiek : 22
Waga : 66.5
Wzrost : 161
Obwód w biuście(1) : 102
Obwód pod biustem : 82.5
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 77.7
Obwód na wysokości pępka : 90.4
Obwód bioder (3): 91
Obwód uda w najszerszym miejscu: 58
Obwód łydki : 35.7
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, piersi, ramiona
W którym miejscu najszybciej chudniesz : nogi
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: póki co codzienne aeroby, zbieram się powoli do regularnych treningów
Co lubisz jeść na śniadanie: omlet z płatków owsianych
Co lubisz jeść na obiad : wszystko
Co jako przekąskę : lody, owoc
Co jako deser : owoc, słodycz
Ograniczenia żywieniowe : najpoważniejsze jest takie, że nie mieszkam i nie robię zakupów sama, w kwestii zawartości lodówki jestem więc totalnie zależna. i jedyne co mi pozostaje, to przygotowywać jedzenie po swojemu
Stan zdrowia: dobry; teoretycznie mam zaleczoną niedoczynność tarczycy - przestałam brać leki z polecenia lekarza, ale co spuchłam i nie straciłam, to moje
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: tak, antyalergeny
Preferowane formy aktywności fizycznej : basen, cardio
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : -
Stosowane wcześniej diety : białkowa, dwa lata temu

2. ZDJĘCIA


3. MISKA
Po lekturze kilkunastu dzienników, założyłam sobie, że powinnam mieć miskę na około 1700-1800kcal. Plan był taki, żeby do tej wartości dobić (co mi się nie udało ani razu), ale póki co najbardziej zależało mi na przyzwyczajeniu się do jedzenia tak często, i do jedzenia białka w każdym posiłku. Przykładowe miski:




Pytania do miski:
*Ile kalorii tam powinno być, bo zakładam, że okolice 1500kcal to jednak za mało?
*O rozkład makroskładników, bo z tym totalnie nie mam pojęcia.

4. TRENING
Po bożemu, zaczęłam od treningu dla najbardziej początkujących, i dla porządku pochwalę się fantastycznymi wynikami z dzisiaj :


Pytania do trenigu:
*Czy tak być powinno, że podnoszeniu się z ławki rzymskiej boli mnnie dół pleców straszno, czy to oznacza, że jednak coś robię źle?
*Czy ściąganie drążka z wyciągu można zastąpić czymkolwiek, gdyż nie cierpię tego ćwiczenia, po pierwsze, a do wyciągu trudno zazwyczaj się dopchać, po drugie?

5. PODSUMOWANIE
Gdzie ślicznie proszę o pomoc w poukładaniu sobie w głowie wszystkiego co powinno się w niej znaleźć - to jest jak z jedzeniem, jak z treningami. I najlepiej modlitwę, żeby się udało

I tu taki jeszcze smaczek: jeśli do końca lipca przyszłego roku zrzucę więcej niż 10kg - wygrywam zakład i grube miliony także baaardzo proszę o pomoc :D. Nowe buty zawsze są szczytną motywacją, prawda?

Zmieniony przez - cafe.aulait w dniu 2012-08-31 17:09:04

Hm, bardziej bym się skłaniała, że to zasługa wyjazdowego weekendu, gdzie żywiłam się potrawami kompromisowymi dla całej grupy - czyli mało i śmieciowo. Ale nie zaszkodzi spróbować, co się będzie działo bez nabiału .

Z obwodami to sama nie wiem - poszło na plus, ale w lustrze - wydaje mi się - wyglądam lepiej, tyłek chyba mi się podniósł . Co zresztą normalne przy okresie, którego nadal nie ma, co daje 4 dni spóźnienia :-/.

+miska z wczoraj i dzisiaj. Próba załagodzenia sytuacji przygarowej skutkuje tym, że z dnia na dzień coraz mniej mi się to żarcie układa :-/.

startuj od 1700kcal
nie wiem jak wyglada ten ból jezeli to jest taki skórczowy i odpuszcza to nie ma sprawy moze boleć
mozesz zacząć sie podciagać , a serio to ćwiczenie na plecy i warto robić, wiele mozliwosci nie ma na szerokośc pleców

Motywacja nie isteniej na zewnatrz istnieje w tobie, masz szanse na dobra sexy sylwetke tylko musisz ty chciec i zadne zakłady tego nie spowoduja, a co do kilogramów.. a jezli zrzucisz tylko 8kg a zmieścisz sie w rozmiar 36??
nie zakładaj sie na kilogramy bo waga to dziwny stwór

Yes, ma'am!
Ale rozkład jaki? bo to też utrudnia mi życie strasznie ;>

OK, zakładam, że jeśli nie umarłam na plecy po kilku godzinach, to powinno być spoko.

A z motywacją nie mam problemu, zwłaszcza po tym, jak spojrzałam na zdjęcia i zapłakałam... Tak czy siak, dodatkowy kop od "współzakładającego" nie zaszkodzi.

edit: Tętno przy aerobach powinno być w okolicach 130-150, prawda? Czy mam się zmachać do upadłego? :>

Zmieniony przez - cafe.aulait w dniu 2012-09-01 00:08:16

Zdecydowanie lepiej machać do upadłego Tętnem się nie przejmuj.
Tu możesz poczytać więcej https://www.sfd.pl/-t744857-s4.html

A do edycji służy karteczka z żółtym ołówkiem. Ten obok przycisk służy do cytowania

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-09-01 10:03:30

Hahhaa, dzięki Dotkazoz (:. Ale bardziej potrzebny był mi guzik do usuwania wiadomości, skoro już udało mi odpowiedzieć tak szybko, że aż dwa razy .

A wiedzę o aerobach pokornie przyjmuję.

lepiej zakladaj sie w o ile mniejsze ciuchy masz sie zmiescic bo dobre miesnie miesnie waza wiecej niz byle jaki tluszcz

anister - też bym tak wolała, ale wymierność wagi to jedyne co przemawia do wychodzonego-potencjalnego-przegranego-w-zakładzie. W każdym bądź - ja ten zakład uznaję za dodatkową motywację, a mi zależy bardziej na tym, żeby nie widzieć "6" na wadze, chyba, że w pozycji 56, i żeby toto jakoś wszystko ładnie-zgrabnie wyglądało, tak przede wszystkim.

Ok, a ja się zamelduję po weekendzie, o którym będę udawać, że się wcale nie wydarzył - nie ma co wrzucać miski, raczej tam nie dobiłam ani razu do 1000kcal, chyba że po wliczaniu procentów^^.

Tak czy siak, miska dzisiejsza też nie jest taka jak by mi się marzyło, a już na pewno nie pierwsze dwa dania. Za to przedumna jestem z kolejnej wizyty na siłowni - tadam! (to mi się chyba pierwszy raz w życiu wydarzyło, żeby wybrać się tak dwa razy w ciągu tygodnia, bez marudzenia...). Zazwyczaj paraliżuje mnie strach przed siłownią, i tłumem silnych panów krzywo patrzących na zajmowanie ławeczki czy wyciągu, tudzież uprzejmie pytających, gdzież to można znaleźć takie śmieszne hantle, kilkukilowe ;>.

Anyways, załączam sprawozdanie, i mam nadzieję, że jtr już ładniej pojem.

edit: I przy okazji ponawiam pytanie: jaki powinien być rozkład makroskładników? Czy jeśli będę celować w BTW 30/30/40 to nic złego się nie wydarzy?








Zmieniony przez - cafe.aulait w dniu 2012-09-03 21:24:25

edit2: Kolejne pytanie: teraz dopiero do mnie doszło, że może jednak nie tak robię jak powinnam - ćwiczenia z tego treningu powinnam robić "w obwodach", w sensie - po 15 powtórzeń z każdego, a potem całą kolejnkę od początku, czy z każdego ćwiczenia 2 serie po 15 i przejść do następnego? Ajajaj, gubię się teraz.

Zmieniony przez - cafe.aulait w dniu 2012-09-03 21:30:02



Zmieniony przez - cafe.aulait w dniu 2012-09-04 00:57:45

nie rób w obowach i tak widze u ciebei tendencje do niedorabiania i odwalania, Rozpietki daj na drugim miejscu po wyciskaniu, nie masz takiej samej siły na wyciskanie jak przy rozpietakch , węc albo rozpietki robisz żle, albo wyciszkasz z za małym ciężarem,
Nie widze sensu tego rozkładu BWT 120g/140g /reszta tłuszczy

Po rozpiętkach i pierwszej serii wyciskania, tą drugą robiłam już ze łzami w oczach, więc prędzej rozpiętki robię źle niż wyciskam za mało ;>. Dopytam kogoś następnym razem, żeby mnie zmonitorował.

I kolejne pytanie: mam starać się z treningu na trening zwiększać obciążenia, czyz zostać przy jakimś tam poziomie, który będzie dość męczący?

A miskę ze zmienionym rozkładem wrzucę jutro, tą dzisiejszą.

masz zapyerdalać tak żeby Ci kończyny urywało a nie pozostać na "poziomie dość męczącym" Lub jak kto woli dawać z siebie 100% możliwości