Szacuny
3
Napisanych postów
263
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
2875
Witam,
mam taki problem. Przyjąłem sobie, że spożywam 5 posiłków:
7.00-7.30 śniadanie
10.30-11.00 II posiłek
14.00-14.30 III posiłek
17.30-18.00 IV przedtreningowy
trening 19.30-21.30
21.30-22.00 V potreningowy
sen 1.00-6.30
jednak taki układ mam w dni pracujące i gdy wstanę odpowiednio wcześnie. Natomiast w dni wolne często "odsypiam tydzień", więc wstaję koło 10 albo później i wtedy mam porę na posiłek nr 2. Co zrobić z posiłkami w dni wolne? Zmniejszyć przerwy między posiłkami, zrezygnować z któregoś posiłku zachowując kaloryczność pozostałych, "upchać" po kawałku jeden posiłek w pozostałych czterech, czy może jeszcze coś innego?
Szacuny
80
Napisanych postów
9947
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
52544
Widze, że ego pulsuje.
Daj na wstrzymanie, nie jestem tutaj po to, żeby Ci robić przykrość, a podzielić się spostrzeżeniami na dany temat. Nie jestem wyrocznią i każdy może mieć swoje zdanie i swoje metody.
Skoro jest coś, czym się interesuje w mniejszym, lub wiekszym stopniu, to w czym problem?
Poza tym, skoro cos nazywasz bzdetą, to fajnie, jakbys uargumentował, a nie strzelał fochów, jak dziewczynka przed kinem.
Poszukuję książki "Na początku był głód" M. Konarzewskiego, gdyby ktoś miał egzeplarz na sprzedaż - proszę o kontakt mailowy ;)
Szacuny
3
Napisanych postów
263
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
2875
Czyli radzicie, żeby przede wszystkim zachować przyjętą kaloryczność, a w jakich porach i odstępach godzinowych zjem, to już bez znaczenia (oczywiście poza upychaniem się na noc)?
Szacuny
3
Napisanych postów
263
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
2875
Koniu151
możesz i upychać na noc.
Koniu151, jak to? Nie będzie przybywało tłuszczu? Co prawda jestem na diecie cycling carbs na masę, ale bardzo zależy mi na ładnym wyglądzie brzucha, więc jedzenie przed snem chyba nie jest za dobrym pomysłem.