Hashimotka na redukcji/ str 61półmetek

Wpisuj w dziennik jak chcesz, masło możesz jeść, liczysz jako tłuszcz, nie nabiał.
Kolejność ćwiczeń w treningu mam sens, ale logiczne, że jak masz czekać długo na sprzęt, to możesz poprzestawiać.
Jeżeli ktoś wpisuje kurkumę, cynamon czy coś tam innego jako suplement, to po 1. dostał takie zalecenie, po 2. je tego odpowiednio dopasowane dawki. Ty nic nie wliczaj i nie dopisuj.

Hej Agnese, nie zauważyłam jakoś wcześniej Twojego dziennika , właśnie weszłam i poczytałam, ciekawie wygląda, dużo piszesz, będę częściej wpadać zaglądać. Powodzenia w diecie i treningach.
A tak wogóle , to fajną masz figurę , brzuszek i pupa seksowne.
Pozdrawiam.

Hej Emkaza....dzięki za miłe słowa, ale szczerze mówiąc ja całe życie z tą pupą walczyłam....praktycznie odkąd urosły mi biodra...trochę wczytałam się w Twój dziennik i się zastanawiam co to ten protokół estrogenowy (w pewnym momencie obli pisze, ze Ci wysyla, a pozniej za kilka postow jej dziekujesz, ze przeslala i nic wiecej na ten temat nie ma) .......pewnie to nie dla mnie skoro mi tego nie polecili tutaj, ale i tak chcialabym wiedziec...
Wrzucam moją michę z dzisiaj, a niżej dodatkowe info poza michą:
SUPLEMENTY: Gold Omega 3 Olimpu
NAPOJE: 2 litry wody mineralnej niegazowanej, 3 szklanki zielonej herbaty, 3 szklanki zaleconych ziółek
WARZYWA: pomidory, papryka, szczypiorek, brokuł gotowany na parze
TRENING: obliques pisala, zeby w dni między silowymi robic interwały....za bardzo nie wiedzialam jak to zaczac dzisiaj, bo po wczorajszym treningu mam trochę zakwasy (ale się cieszę, bo strasznie ciężko sobie zrobić zakwasy z tyłu ud)...tzn kiedys robilam HIIT na zasadzie rowerka leżąc na podlodze, ale po pewnym czasie to juz ledwo "kręciłam" i strasznie plecy mi się odrywały od podłogi pod koniec....robilam protokol BRAMA DO ZWYCIĘSTWA,ktory znalazlam w necie, w ktorym strasznie dlugo trwa tempo max...dzisiaj stwierdziłam, że z powodu zakwasow zrobię coś krótszego...wyszlo mi 12 min 20 sek. czegos takiego jak jest tutaj w 3:57 minucie

ale się zastanawiam nad bieganiem interwałami w terenie...może jeszcze nie HIIT, bo pod koniec już nie daję z siebie wszystkiego, bo prawie padam, ale tak jak dzisiaj 30 sek intensywnie 10 sek wolniej...






Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-17 20:53:03

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-17 20:56:10

Kochana, trochę chaotyczny ten dziennik dużo piszesz...więcej działaj.
Nie dla wszystkich są tutaj pewne rzeczy,trzeba sobie zasłużyć i pokazać że się chce,z czasem wszystko się dowiesz a pewnych rzeczy nie można pisać na forum bo meduzy się zlecą i będą później próbować

Aha rozumiem...ja bardzo chcę....tyle już lat się męczę z moją sylwetką, na którą żadne do tej pory ćwiczenia nie zadziałały, że motywację mam dużą. Działam..oczywiście,że działam, a to, że może zbyt dużo piszę to chyba takie zboczenie zawodowe Jutro kolejna część treningu. Właśnie analizuję po kolei wszystkie ćwiczenia i się zastanawiam, czy coś o nazwie wypady to jest to:

, czy moze cos innego...w atlasie ćwiczeń niczego o tej nazwie nie znalazlam. Pytam, bo nie wiem, czy instruktor będzie wiedział o co chodzi. Oj..już sobie wyobrażam jego miny jak poproszę o pokazanie mi martwego ciągu.

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-17 22:36:27

c 9
http://www.kulturystyka.pl/atlas/nogi.asp

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-08-17 22:45:49

Dzięki Znam to ćwiczenie. W tych zestawach z Tamilee Webb, ktore do niedawna robilam tez takie bylo tylko robilam je trzymając hantle w dłoniach.

ja też mam duży tyłek i walczę z nim , ale najlepsze jest to , że jak widzę takie tyłeczki u innych to mi się bardzo podoba ,a u mnie on mnie wkurza.
a co do tego protokołu , to niestety nie powiem ci o nim dużo , bo skoro obli , nie wrzuca go do dziennika na wgląd dla wszystkich, to my też nie powinniśmy tego zdradzać. Bo tak to ktoś nieświadomie mógłby zacząć próbować sam na własną rękę to stosować i tylko sobie zaszkodzić.

Ok W porządku Tak z ciekawości pytałam, a skoro to wyższy stopień wtajemniczenia to poczekam aż zasłużę na wtajemniczenie, chyba, że to coś to nie dla mnie.
Właśnie wrociłam z treningu i mam 2 pytania:
1) Czy Wyciskanie sztangi stojąc mogę robić z hantlami na początek, bo - nie śmiejcie się- ale nie dam rady unieść tak wysoko nawet samego drążka sztangi (dowiedziałam się, że to 20 kg)
2) Czy wypady nóg mogę robić z hantlami? Znam to ćwiczenie, więc dzisiaj zaczęłam z hantlami po 4 kg na rękę.
Oczywiscie instruktor pokazywal mi martwy ciag niby na lekko ugietych kolanach ale bez odkladania sztangi na podloge... mowil, ze tak ma wygladac, ale zrobilam jak mi pisalyscie z odkladaniem na podloge...zreszta wczesniej przestudiowalam technike w internecie...instruktor tylko patrzyl, czy się nie garbię...tutaj oczywiscie podnosilam sam drążek bez obciążenia - 20 kg...w czasie robienia cwiczenia bolą mnie plecy tzn jakby mięśnie pleców na samym dole (miałam tam delikatne zakwasy po ostatnim treningu)..w sumie to bolą, to za dużo powiedziane chyba...po prostu je czuję...nie wiem, czy to oznacza, że źle coś robię, czy ok...mam trochę krzywy kręgosłup i może się prostuje
Nie ma maszyny do Uginania nóg leząc. Robilam na tej samej maszynie co prostowanie nóg w siedzeniu. Przynajmniej mi się, wydaje, że to ta sama maszyna. Wydaje mi się, że ostatnio byłam na tej samej maszynie tylko nogi podnosiłam w górę, a dzisiaj opuszczałam w dół i w sumie czułam mięśnie z tyłu uda...doczytalam w dzienniku Buni, ze miala ten sam problem i tak samo robila, więc chyba ok.
Aha...i jeszcze pytanie, co do mojej dzisiejszej miski: jakoś tak dzisiaj mi wyszla, ze juz po 4-tym posilku o 18:00 mam prawie 1500 kcal, czyli zostaje tylko ok. 100 kcal na ostatni posilek, a pozniej idę na calonocną imprezę i się zastanawiam, czy przez tą imprezę nie mogłabym dzisiaj więcej kcal zaliczyć, czy muszę się tego trzymać na siłę...oczywiście pamiętam, żeby pić tylko czerwone wino wytrawne lub półwytrawne
Mam rowniez pytanie co do mleka tj. czy moze się gdzies znalesc bardzo mala jego ilosc...znalazlam marynatę do suma z 5 lyzkami mleka i się zastanawiam, czy mogę go tak przygotowac, czy nawet takiej ilosci musze unikac...oczywiscie wiekszosc marynaty pewnie zostanie na talerzu po wyjeciu z niej suma

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-18 11:28:37

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-18 12:05:49

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2012-08-18 12:51:47

Wklejam moją michę z dzisiaj...wyszło trochę więcej kcal, ale próbowałam dobić do wymaganej ilości tłuszczy. Normalnie mam mieć ok. 1600 kcal, a normalnie idę spać koło 22-23. I tak się zastanawiam, czy skoro pół nocy będę tańczyć itp. to mogę zjeść coś więcej przed wyjściem, tym bardziej, że tak, czy tak wino trochę mi kalorie powiększy.