Kalikstat - pokonać przeciwności

co się stało że jesteś w szpitalu? problemy zdrowotne?

jakieś badania miał pisał chyba o tym wcześniej

co się stało że jesteś w szpitalu? problemy zdrowotne

Muszę przerwać treningi na ponad 3 dni. Jutro muszę iść do szpitala. Tylko tam mogą mi zrobić specjalistyczne badania krwi, których nie zrobię nigdzie indziej. Ja bym to załatwił w półgodziny, ale przepisy w NFZ są takie, że badanie jest refundowane, jeśli w warunkach szpitalnych spędze conajmniej 3 doby. Absurd. Normalnie musieliby zapłacić jedynie za samo badanie, a tak muszą mi dać jedzenie, łóżko, pościel. Oczywiście ja zdrowy przy okazji zajmę miejsce komuś kto naprawdę potrzebuje pomocy...


Zmieniony przez - oskar1994 w dniu 2012-07-08 11:44:49

Ot Nasza służba zdrowia, Nasz rząd. Gdzie ja mieszkam ... w jakim ja się k***a kraju urodziłem ...

Jacek - odpowiedzi udzieli już Oskar i Mateusz

Dominik - Panie, Polska, to jest właśnie Polska... Co do samego szpitala nie mam żadnych zastrzeżeń. Cała wina po stronie NFZ. Ale co zrobić?

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-07-08 14:51:51

Mi tam nie jest źle w tej Polsce, jak myślicie sobie że mamy poj**ane przepisy to pomyślcie sobie co muszą przeżywać dzieci w biednych krajach w afryce - ich myśli to "ale poj**any mamy ten świat".
Mogłoby być lepiej, mogłoby być gorzej, trochę optymizmu panowie

Cóż, temat rzeka....

Killing masz u mnie piwo;)
i owszem - prawo mamy głupie, ale to nei ten rząd, ten wcześniejszy - czy następny za to odpowiada, ale mentalność ludzi - niestety - dla prawdziwych reform musielibysmy zacisnąc i pasa i zęby...
a czasami Polakom zęby najłatwiej zacisnąć - na szyi kogoś o odmiennym zdaniu ;) ale j/w - nie piszmy o tym - po co psuc piekna niedziele?

Oczywiście, że nie można narzekać. Czasami jednak człowieka szlag bierze....
A jaka jest mentalność ludzi? IMO najlepiej ukazała to sytuacja w Grecji - zaciśnięcie pasa dla poprawy państwa...
Dobra, bo zaczęliśmy gadać o polityce, a to w koncu dziennik treningowy Niedzieli tez szkoda na pierdoły

Dzień 49

Dzień mało porywający jak zwykle w szpitalu w niedzielę Praktycznie nic się nie dzieje. Dziś mój lekarz prowadzący ma dyżur - właśnie dowiedziałem się, że jutro na 100% wyjdę, więc jest ok Rano jeszcze dodatkowe badania: krew i mocz, wyniki i wypis przyjdą pocztą.

Dziś waga wskazała 51,7 kg (- 0,2 kg), co w warunkach jakie mam do dyspozycji, uważam to za rezultat świetny

Myślę, żeby pozostać na kaloryczności jaką miałem do tej pory 2700-2800 kcal (jutro nie wiem, czy się już uda). Rozmawiałem z lekarzem i zalecił mi nieco ograniczyć białko. Tak w granicach do 2-2,5 g, czyli tak do 130 g białka (górna granica) na kilogram masy ciała. W związku z tym nieco podbije węglowodany i tłuszcze, aby straty uzupełnić.

TRENING

DNT

DIETA

Posiłek I: pieczywo z miodem (uważam, że zostałem oszukany - dla pacjenta przewidziane były 2 pojemniczki miodu (tymbark, czy jakieś inne), niestety jeden z nich okazał się pusty ... Jak pech, to pech... )
Posiłek II: mięso wołowe (naprawdę chudziutkie), ziemniaki i buraki (u mnie tradycyjnie: buraczki=efekt orki, a nawet płaszczki )
Posiłek III: pieczywo, banan i brzoskwinia
Posiłek IV: ananas (owoce oczywiście prywatne )

Łącznie: 1192kcal, 46g białko, 8g tłuszcze, 228g węglowodany

Metoda liczenia - jak w dniu poprzednim


Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-07-08 18:19:51