vixen3 / Trzeba w końcu ruszyc z miejsca

Pandarek

Zawsze jak uczysz się czegoś nowego, to robisz to w sposób karykaturalny.

Dzięki

Pandarek

Staraj się trzymać proste łapy (nie uginaj ich przed wybiciem z nóg).

faktycznie, nie zauważałem tego, poprawie

Pandarek

Do tego zobacz jak masz łokcie skierowane w dół- powinny być prostopadłe z ziemią, jak przy frontach. Inaczej większy ciężar momentalnie Ci wyleci.

no na ten moment to już nie zwracałem uwagi... też tempo wykonywania ćwiczenia troche mi tu przeszkadza bo nie ma zbytnio czasu na skupienie jak chce jak najszybciej wykonac obwód, ale dobra postaram sie ogarnąć

Pandarek

Pamiętasz o szrugsowaniu?

właśnie mam taką tendencje że jak chce zaszrugsować to włącza się odrazu ciągniecie łapami więc chce ogarnąć najpierw to wybicie z nóg, myślisz że to dobre rozwiazanie?




i jak z tymi plecami jest? niepotrzebnie tak równolegle do podłoża go ustawiam co nie?

Co do pleców- właśnie to miałem na myśli używając słowa karykaturalny ;) Trochę za dużo "dobrego" po prostu. Powinny być pochylone, ale nie równoległe.

Też mam zarzut w obwodzie i wiem jakim to jest wrogiem techniki- nie dość, że się nie nauczysz, to się możesz cofnąć (ja tak miałem). Właśnie dlatego pomstuję tak na crossfitowców. Na obwody z ćwiczeniami olimpijskimi mogą sobie pozwolić tylko dwuboiści, względnie osoby, u których zarzut czy rwanie funkcjonuje na zasadzie engramu, w pełni wyuczonego ruchu.

Co do łap- one się powinny uginać jako konsekwencja szrugsa, a nie jako samodzielny ruch. Stań przed lustrem i poszrugsuj parę razy, po czym dołącz do tego ugięcie łap jakbyś robił hp. Później zginaj same łapy bez szrugsa i zobacz różnicę.

Pandarek

Też mam zarzut w obwodzie i wiem jakim to jest wrogiem techniki- nie dość, że się nie nauczysz, to się możesz cofnąć (ja tak miałem). Właśnie dlatego pomstuję tak na crossfitowców. Na obwody z ćwiczeniami olimpijskimi mogą sobie pozwolić tylko dwuboiści, względnie osoby, u których zarzut czy rwanie funkcjonuje na zasadzie engramu, w pełni wyuczonego ruchu.

ja się cofnąć nie mam z czego dlatego myśle że chociaż podstaw tych ćwiczeń sie naucze podczas cf, a jak we wrześniu przejde (tak myśle) na jakiś normalniejszy plan siłowy to wtedy na zwykłych ciężarach dopracuje co trzeba

Pandarek

Co do łap- one się powinny uginać jako konsekwencja szrugsa, a nie jako samodzielny ruch. Stań przed lustrem i poszrugsuj parę razy, po czym dołącz do tego ugięcie łap jakbyś robił hp. Później zginaj same łapy bez szrugsa i zobacz różnicę.

nie no ja wiedziałem już wczesniej o co Ci chodziło ale wprowadzenie tego w tak skomplikowanym (przynajmniej dla mnie) i szybkim ruchu jest delikatnie mówiąc trudne, poprostu za dużo tych 'ruchów składowych' jest (ruch rąk, wybicie itd)

Dzięki za pomoc

Pocieszę Cię, że zarzut na podsiad jest co najmniej 2 x trudniejszy od power cleana, a rwanie na podsiad najmniej 5

Na razie takie cudeńka mi nie w głowie
a ja myślałem że nauka siadów i mc jest trudna

Ta, mc najtrudniejszym ćwiczeniem świata według działu trening dla początkujących

Czasem lepiej życ w nieświadomości


A z dziennika to mi sie przypomniało że miałem napisać ze po interwałach biegowych zawsze miewam wieksze domsy niz nawet po treningu nóg jak robiłem splita -,-

To kiepsko robiłeś tego splita

Z ciekawości- która część nóg Cię najbardziej bolała po sprintach?

Przywodziciele i czworogłowy a najbardziej vastus intermedius :o

bo split jest chvjowy a tak na serio to chyba za niskie zakresy miałem a po takowych domsy u mnie zazwyczaj nie goszczą :D

Kvrwa, nie ma gorszego ćwiczenia niż mc.
Powyżej 3/4 powtórzenia, mam już tak zmęczone plecy trzymaniem naturlanej krzywizny kręgosłupa, że mi puszczaja i wchodzi miły kotek. I nie ważne czy przy 10kg, 30kg czy 80kg. Zawsze to samo.