Kalikstat - pokonać przeciwności

Pandarek

Jw, z tym, że aero można kręcić zawsze dla poprawy wydolności tlenowej, tylko trzeba dowalić węglowodanów, bo celem nie jest utrata tkanki tłuszczowej.

Jak dokładać, to delikatnie.

Więc jak dużo byś radził podbić? Samymi ww, czy i tłuszczami? Utrata tkanki tłuszczowej raczej nie, ale chciałbym, żeby było jej jednak jak najmniej

Jak delikatnie? Tak jak napisałem, dać teraz +100? Czy więcej? I dać w B, T, W? Bo tych węgli może już ponad 4g na kilogram wyjść...

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-06-03 23:23:58

Rowerek delikatnie tak, nawet w formie aktywnego wypoczynku, crossfit przy tym poziomie wytrenowania traktowany byłby jako kolejny trening.

Myślę, że na razie dobij do 2000 kcal, bo to ładna, okrągła liczba ;) Trochę więcej węgli i tłuszczy, ale bez spiny, bo masz za małą wagę żeby się przejmować ściśle gramaturą.

Do 2000 mówisz? W tym tygodniu było 2000-2100. Więc 2100-2000 w tym?

Źle przeczytałem, przepraszam. To daj 2200-2300

A białko zostawić jak jest, bo jak zjem te kilka jajek, wiejski, nawet wlicze te ryże, makarony i inne, to na mięsiwo i rybki strasznie mało wychodzi A to jest najlepsze

będę szczery - g**** z tego wyjdzie jak zaczniesz kombinować z crossfitami itp.
Dorzucaj do michy, kręć lekkie aero i tak ważysz tyle, że prawie Cię nie ma.

Masz chore nerki, więc w kwestii maksymalnej ilości białka kierowałbym się sugestiami prowadzącego Cię lekarza.

Dzięki Panie Darku, Antoś za pomoc
Misiek Tobie również

Ułożyłem tak przykładowo na jutro, wyszło tak: BTW 138/99/199, 2255 kcal (białko tak jak było mniej więcej wcześniej)

Ten crossfit, to był tylko bardzo luuużny pomysł, rzucony bardzo spontanicznie, bo trudno mi się pogodzić z brakiem "aktywności tlenowej" Chyba aero nadal będę robił, jakieś orbitreki/rowerki/bieganie. Na jakim może to być poziomie? 20min? 30 min (tak jak było)? Ale chyba bardziej będę się skłaniał do tych 20 min.

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-06-04 00:16:54

Dzień 15

Dziś jak dzień w czasie sesji i kolokwiów. Dla odprężenia miałem dziś WF - rekreacyjna gra w piłkę nożna - zawsze to jakaś innowacja Poza tym pisałem dziś pierwszego kolosa z zaplanowanych trzech na ten tydzień. Zaliczone na 4, więc pierwsze wyzwanie zaliczone

Poza tym pierwszy dzień na znowu podbitych kaloriach. W tym tygodniu będzie 2200-2300 kcal (doradzone przez Pana Darka i Antosia). Chodzę dziś naprawdę bardzo najedzony. Może jutro lepiej będzie wchodziło

No i że tak powiem brzydko, chce mi się już rzygać na oliwę. Nie wiem, wziąłem dziś w jednym posiłku 20 g, a popiłem Tigerm Light ( ). Strasznie mnie po tym zamuliło. Nie wiem, czy było to spowodowane taką zabójczą mieszanką, czy to sprawka samej oliwy. Kilka dni (ale bez takich mieszanek) też miałem straszne zamulenie... Oliwę piję z kieliszka. Nie wiem, czy lepiej przed jedzeniem, czy po jedzeniu. Czasem po prostu polewam nią warzywa. Muszę w końcu kupić chyba siemię.

Jeszcze jedno pytanie: czy ktoś z Was ma grill elektryczny? Jak tak, to jak wrażenia z jego korzystania, bo zastanawiam się nad kupnem

TRENING

WF - rekreacyjna gra w piłkę nożna
20 min jazdy na orbitreku (zmniejszone z 30 min)

DIETA

Posiłek I: placek owsiany z dżemem niskosłodzonym, wiórkami kokosowymi, żurawiną i suszonymi śliwkami
Posiłek II: sernik z piekarnika by grrubas, dla podbicia kcal dodałem wiórki kokosowe i rodzynkami
Posiłek III: pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym z bazylią, oregano i oliwą



Posiłek IV: pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym z bazylią i oregano oraz 2 jajka z chlebem razowym i warzywami



Posiłek V: serek wiejski z wiórkami kokosowymi, migdałami, cynamonem i oliwą

Łącznie: 2270kcal, 137g białko, 100g tłuszcze, 203g węglowodany

Jak jadłem 2,3 - tzn. jak wskoczyłem na ten pułap, to miałem problem to zmieścić. Od wczorajszego treningu, jak weszło 2,6 - to już nie chcę nawet w DNT schodzić poniżej 2,4. I u Ciebie będzie dobrze