Mikers - From zero to... << str 55, 95 >>

Majówka oficjalnie się skończyła- i wreszcie, bo już miałem dość tych wszystkich imprez i wyjazdów przedwczoraj przez pół dnia chodziłem jak zombie, a o północy wyszło, że mam prawie 39 stopni gorączki. Wczoraj już było lepiej, dzisiaj ogólnie dobrze i mam nadzieję, że jutro wskoczę na siłownię, bo bicek i klatka czekają
Nogi i barki znowu mi przepadły, ale wczoraj chociaż porobiłem sobie kilka dobrych serii przysiadów i wspięć na palce- dobre chociaż to
Czas wrócić do starego (nowego? ), dobrego trybu życia!

od czasu do czasu można tym bardziej na masie

Wiem, ale ruchu mi cholernie brakowało, z moim ADHD źle się czuję, jak mam cały dzień siedzieć na tyłku i nic nie robić No i chyba przegiąłem trochę z mięchem w piątek, bo w sobotę mogłem sobie wręcz wyrobić kartę stałego klienta

Mikers, mikers. Nie p****** z tym jedzeniem Wiadomo jak jest z takimi wymiarami ... to można wszystko praktycznie Mięso lepsze, niż słodycze i słodkie napoje, więc się nie przejmuj. Ja w majówkę też przegiąłem, brzuch miałem jak 3 arbuzy w środku, a za 2 dni wszystko zeszło, i nawet miałem jakieś 200 gram mniej na wadze

Mam nadzieję, że chociaż waga nie spadnie, bo były momenty, kiedy apetytu zupełnie nie miałem Nie ważne z resztą, bo właśnie skończyłem konsumować płatki (40g mieszanki 4 zboża- skład: żyto, pszenica, jęczmień owies + 30g owsianych), 20g orzechów włoskich, 20g rodzynek, trochę truskawek i pół litra jogurtu naturalnego Milsani (z Aldiego ). Za 40-50 minut trzeba wyjść na autobus, rowerek sobie dzisiaj odpuszczę, wolę nie ryzykować choroby.
Ogólnie, zamiast jogurtów, kefirów czy innych tego typu rzeczy musiałbym do śniadania zacząć szamać jajca, mięcho czy coś, albo WPC. Z tym, że moi rodzice, dla których zupka chińska, sosy w proszku czy inne gówna ze składem dłuższym niż książka telefoniczna, uznają odżywki białkowe za chemiczny szit, przez który po miesiącu wyglądałbym jak jeden wielki steryd
Pytanie: Jak uświadomić mega opornych rodziców, że WPC mnie nie zabije?

Ja tak właśnie będę robił. Zamiast maślanki do owsianych - porcja WPC z 300 ml wody. Jutro mam nadzieję przyjdzie, i w środę już stesuję

07.05.2012
Regenat- zazdroszczę Będę śledził twój dziennik, czy aby przypadkiem to białko nie wpływa na ciebie zbyt pozytywnie.
Trening:
Dzisiaj 2 podejście do zestawu Klatka+biceps, tym razem w dobrym stanie, trochę podziębionym ale przynajmniej bardziej na siłach niż ostatnio Od dzisiejszego dnia (kiedy to latałem po siłowni z karteczką i, jak w środę, zapisywałem powtórzenia ) będę zaznaczał, czy są jakieś progresy, czy ino ni ma.
Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej: {S}ztanga/+10kg/+10kg - 12 powtórzeń/+20kg - 7 pełnych powtórzeń
Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce skośnej- głową w górę: S/S/+5kg - 12 powtórzeń/+10kg - 8 pełnych powtórzeń
Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce skośnej- głową w dół: S/+5kg/+10kg/+15kg - 12 powtórzeń
Rozpiętki: 5kg/7kg - 12 powtórzeń/8kg - 2 serie: 10 i 9 powtórzeń

Uginanie ramion ze sztangą- modlitewnik: krótsza {s}ztanga/+2,5kg/+2,5kg - 12 powtórzeń/+5kg - 10 powtórzeń
Uginanie ramion ze sztangielkami w siadzie na ławce skośnej- chwyt młotkowy: 5kg/5kg/7kg - 12 powtórzeń/7kg - lewa ręka- 10 powtórzeń, prawa ręka - 12 powtórzeń
Uginanie nadgarstków podchwytem w siadzie (jednorącz, sztangielka): 8kg/10kg/10kg - 12 powtórzeń/12kg - 10 powtórzeń

Dieta:
Z rana owsiane (a w sumie płatki, bo zakupiłem wczoraj całkiem sympatyczną mieszankę płatków- zdjęcia poniżej) z bakaliami zalane półlitrowym jogurtem- muszę to zmienić na coś innego, początkowo pewno jajca i mięcha, z czasem jak będzie kasa zrobię konspirację, kupię sobie WPC i po kryjomu będę dolewał do płatków
Po treningu około pół worka kaszy gryczanej z 3 jajami i multum przypraw + odrobina cebulki, czosnku i papryki
Na obiadek wskoczy curry z kurczakiem, które osobiście przygotowywałem- fajny przepis, porządny i do tego smakuje reszcie rodziny- jednak się da
Później- co lodówka przyniesie, resztka tatara czai się gdzieś w półmroku szuflady
Wnioski/Pytania/Inne
Z serii pytań głupich, aczkolwiek na poważnie: Jak przekonać rodziców, że WPC to nie sterydy tylko normalny produkt spożywczy?
Dzisiaj dokonałem zakupu zestawu witaminek, drogą kupna, bo w aptece na osiedlu- 5 zeta drożej niż na sfd.pl. No ale ważne, że są. Następne zamówię już przez neta

Zdjęcia:
Płatki - co myślicie?



Witaminki


Zmieniony przez - Mikers w dniu 2012-05-07 15:44:54

Jak przekonać rodziców? Kup jakiś smak, który np. polecili (nugat, orzech, truskawka), zrób im z mlekiem i daj do wypicia Bankowo się przekonają.

A co do pozytywnego wpływu, to liczę na to jak cholera

Nie wiem co musiałbym im powiedzieć, żeby to wypili, jakiś niezły kit o soczku/ koktajlu/ szejku musiałby pójść swoją drogą, jeśli kupiłbym sobie już jakieś białko, szkoda by mi było wydawać tyle rodzicom Najpoważniej myślę po prostu o kupieniu i trzymaniu pod kluczem bez ich wiedzy (kurna, konspiracja jak alkohol przed 18stką )

Niech Twoi rodzice sobie przeczytają skład tego białka i po krzyku. Albo skonsultują się z lekarzem :)