Od ponad pół roku ćwiczyłem trzydniowym planem FBW, który wyglądał następująco:
- hack przysiad ze sztangą 15/13/12
- RDL 15/13/12
- wyciskanie na płaskiej 15/13/12
- wiosłowanie sztangą 15/13/12
- military press 15/13/12
- uginanie ramion ze sztangą 15/13 lub pompki na poręczach 40/35
- brzuch (brzuszki na skośnej lub russian twist lub uginanie nóg leżąc) 30/30/30 lub wznosy na palcach stojąc 40/35/30
Waga jakoś tak drastycznie nie spadała, od momentu, kiedy jakiś miesiąc temu, trochę zmodyfikowałem ten plan i dodałem więcej powtórzeń i o jedną serię na biceps lub triceps i wyszło coś takiego:
- hack przysiad ze sztangą 20/18/15
- RDL 20/18/15
- wyciskanie na płaskiej 20/18/15
- wiosłowanie sztangą 20/18/15
- military press 15/13/12
- uginanie ramion ze sztangą 15/13/12 lub pompki na poręczach 40/38/35
- brzuch (brzuszki na skośnej lub russian twist lub uginanie nóg leżąc) 30/30/30 lub wznosy na palcach stojąc 40/38/35
No i od tamtego momentu, zeszło mi 6 kg. Nie robię żadnych aerobów, tylko ćwiczę tym FBW. Warto zmienić ten plan i skupić się na czymś innym? Na chwilę obecną mam bardzo mało ciężaru - sztangę o wadze około 50 kg, więc dużo na tym już nie zrobię, muszę dokupić ciężar. Co mam robić? Ćwiczyć dalej? Jeść więcej węgli? Bardzo proszę Was o pomoc :)