...
Napisał(a)
Widziałam filmiki --->
Nie mam czasu za bardzo pisać, postaram się jutro coś skrobnąć odnośnie techniki. Ale Ty tak ćwiczyć nie możesz, bo sobie krzywdę zrobisz
Nagraj dla nas jeszcze do oceny:
- MC
- przysiad z obciążeniem
- przysiady bez obciążenia (air squat), ok. 20 powtórzeń
- thrusters
- wyciskanie żołnierskie
No i chyba tyle na razie.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-04-23 21:34:44
Nie mam czasu za bardzo pisać, postaram się jutro coś skrobnąć odnośnie techniki. Ale Ty tak ćwiczyć nie możesz, bo sobie krzywdę zrobisz
Nagraj dla nas jeszcze do oceny:
- MC
- przysiad z obciążeniem
- przysiady bez obciążenia (air squat), ok. 20 powtórzeń
- thrusters
- wyciskanie żołnierskie
No i chyba tyle na razie.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-04-23 21:34:44
...
Napisał(a)
MC i przysiad - z obciążeniem i bez mam skorygowane juz przez Obli i też byłam na zajęciach z trenerem, który oceniał mi technikę juz po skorygowaniu przez Obli, to MC i Przysiad ocenił bardzo dobrze, a jest to gość co się zna. WL nie opuszczałam do klatki i za wąsko chwytałam, ale też już mnie Dave skorygował i to samo z żołnierskimi - nie opuszczałam do brody i też za wąsko chwytałam. Najgorsze jest to że ten pseudo zarzut ćwiczę już od października i przez cały czas ciągnęłam rękami
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
mathylda ty masz problemy z krzyzem? wytrzymalosci rob tylko z obciazeniem ciala to raz, a ciezary zmniejsz o 20% i uwazaj na technike
Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-04-23 21:58:11
Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-04-23 21:58:11
...
Napisał(a)
Jeszcze dodam tyle, że po zrobieniu interwałów nie masz prawa mieć sił, żeby robić cokolwiek jeszcze. Jeśli faktycznie po interwałach robisz aero, to znaczy, że się nie przykładasz i jest to po prostu przyspieszanie/zwalnianie.
Na jakim sprzęcie te interwały robisz?
Na jakim sprzęcie te interwały robisz?
...
Napisał(a)
Interwały robię na wioślarzu. W sobotę jak robiłam interwały, to czułam, że mnie nogi ograniczają, bolały mnie i nie mogłam wejść w tą fazę "ma maxa" wcześniej dawałam z siebie 100%, a wtedy po rpostu nie mogłam. Co do krzyża, to nie wiem czy to dokładnie krzyż czy nie, bardziej poniżej krzyża, odcinek guziczny, ale też czasem krzyż daje się we znaki. Mam skierowanie do fizjoterapeuty, ale to na Medical Card, więc nie wiedomo ile będę musiała czekać.
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
DZIEŃ 9
Warzywa: ogórek zielony, pomidor, kalafior, cukinia, papryka
Płyny: 2 litry wody
Suplementy:
Enzymy, probiotyki, sprzypovita, żeń-szeń, omega3, ZMA, nopalin, wit.C
1. Przysiad 5x5 35/40/45/50/55
2. MC na prostych nogach 5x5 30/40/50/60/70
+ 4x obwód
15x burpee (męskie)
10x pompka (damskie)
5x Turkish Get Up (5kg)
Czas wytrzymałościówki: 25:22
+5 interwałów
Przysiad dzisiaj poszedł kompletnie bezboleśnie. Wygląda na to, że problem zniknął, ale lepiej nie zapeszać. I tak zmniejszyłam ciężar i puki co muszę się trzymać stałych ciężarów i pilnować techniki.
MC - pierwsze 3 serie ok, ale jednak MC na prostych nogach to nie jest dla mnie ćwiczenie i albo zmienię na sumo, albo na klasyczny. Ostatnie 2 serie robiłam klasyczny.
Wytrzymałość - słucham się szefowych i nie patrze juz na zegare, co by jak najszybciej wszystko zrobić, tylko pilnuję techniki i rzucam sobie większe wyzwania - dziś na początku założyłam sobie, że zrobię wszystkie burpee męskie - no i zrobiłam. Dużo przerw miałam na oddech ale zrobiłam. Czuję się coraz bardziej silniejsza jeżeli chdzi o pompki. Za 2 tygodnie spróbuję zrobic też pompki męskie - ile dam rade. TGU - robiłam powoli i dokładnie. Zmniejszyłam też ciężar i wcale mi lekko nie było. Utrzymać sztangielkę w górze, to jeszcze nie problem, ale już wstać z klęczków, to już czułam o co chodzi...
No i interwały - tak na prawdę to dzisiaj chyba zrobiłam je pierwszy raz ever... Wiem gdzie robiłam bład i już wiem co to tak na prawdę znaczy ZROBIĆ interwały. Miałam tak sucho w gardle, że miałam wrażenie, że gardło mi się sklei, marzyłam o łyku wody a jednocześnie było mi tak niedobrze, że nie byłam w stanie sie napić. Nogi drżały, ręcę się trzęsły... troche to trwało zanim doszłam do siebie...
Byłam też dzisiaj u Dave'a, żeby mi pokazał technike power clean - ciężekie to ćwiczenie, ale będę ćwiczyć do skutku, aż się nauczę.
No i żeby nie było za lekko, to byłam u lekarza i mam podejrzenie kamieni w woreczu żółciowym - stąd moje dolegliwości bólowe... narazie nic nie mogę z tym zrobić więc... lecimy dalej...
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-24 21:12:38
Warzywa: ogórek zielony, pomidor, kalafior, cukinia, papryka
Płyny: 2 litry wody
Suplementy:
Enzymy, probiotyki, sprzypovita, żeń-szeń, omega3, ZMA, nopalin, wit.C
1. Przysiad 5x5 35/40/45/50/55
2. MC na prostych nogach 5x5 30/40/50/60/70
+ 4x obwód
15x burpee (męskie)
10x pompka (damskie)
5x Turkish Get Up (5kg)
Czas wytrzymałościówki: 25:22
+5 interwałów
Przysiad dzisiaj poszedł kompletnie bezboleśnie. Wygląda na to, że problem zniknął, ale lepiej nie zapeszać. I tak zmniejszyłam ciężar i puki co muszę się trzymać stałych ciężarów i pilnować techniki.
MC - pierwsze 3 serie ok, ale jednak MC na prostych nogach to nie jest dla mnie ćwiczenie i albo zmienię na sumo, albo na klasyczny. Ostatnie 2 serie robiłam klasyczny.
Wytrzymałość - słucham się szefowych i nie patrze juz na zegare, co by jak najszybciej wszystko zrobić, tylko pilnuję techniki i rzucam sobie większe wyzwania - dziś na początku założyłam sobie, że zrobię wszystkie burpee męskie - no i zrobiłam. Dużo przerw miałam na oddech ale zrobiłam. Czuję się coraz bardziej silniejsza jeżeli chdzi o pompki. Za 2 tygodnie spróbuję zrobic też pompki męskie - ile dam rade. TGU - robiłam powoli i dokładnie. Zmniejszyłam też ciężar i wcale mi lekko nie było. Utrzymać sztangielkę w górze, to jeszcze nie problem, ale już wstać z klęczków, to już czułam o co chodzi...
No i interwały - tak na prawdę to dzisiaj chyba zrobiłam je pierwszy raz ever... Wiem gdzie robiłam bład i już wiem co to tak na prawdę znaczy ZROBIĆ interwały. Miałam tak sucho w gardle, że miałam wrażenie, że gardło mi się sklei, marzyłam o łyku wody a jednocześnie było mi tak niedobrze, że nie byłam w stanie sie napić. Nogi drżały, ręcę się trzęsły... troche to trwało zanim doszłam do siebie...
Byłam też dzisiaj u Dave'a, żeby mi pokazał technike power clean - ciężekie to ćwiczenie, ale będę ćwiczyć do skutku, aż się nauczę.
No i żeby nie było za lekko, to byłam u lekarza i mam podejrzenie kamieni w woreczu żółciowym - stąd moje dolegliwości bólowe... narazie nic nie mogę z tym zrobić więc... lecimy dalej...
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-24 21:12:38
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Fajnie, że wzięłaś do siebie słowa Szefowych i się nie zniechęciłaś - nie jest łatwe przyjęcie na klatę krytyki, gdy wydaje Ci się, że naprawdę dajesz z siebie 100%. Teraz może być już tylko lepiej, to kwestia czasu, a robiąc wytrzymki porządnie z pewnością więcej z nich wyniesiesz.
Tak trzymaj, no i zdrowia życzę.
Tak trzymaj, no i zdrowia życzę.
...
Napisał(a)
Mathilda trzymaj się i uważaj na siebie
...
Napisał(a)
DZIEŃ 10
Warzywa: ogórek zielony, pomidor, kalafior,
Płyny: 2 litry wody
Suplementy:
Enzymy, probiotyki, sprzypovita, żeń-szeń, omega3, ZMA, nopalin, wit.C
Woreczek żółciowy dzisiaj nie boli - może przez to że dzisiaj chuda rybka jest - będę testować wszystko dalej, ale szczerze, to aż mi ulżyło, bo męczyły mnie te kolki strasznie. Jeśli rybki będą mi służyć, to się kompletnie na nie przerzucę.
30-20-10
- push press 20kg
- sit- ups
- pompki
- przysiady (bez obciazenia)
- invert rows
-swing 12kg
czas: 23:37 + 35 min orbitrek
Na prawde jest mi tak strasznie głupio, bo dopiero teraz kiedy mocno się skupiam na danym ćwiczeniu widzę jakie braki miałam wcześniej.
push press - tu szło na raty... obciążenie wystarczające do takiej ilości powtórzeń. sit up - nie macham czym prędzej, tylko dkoładny ruch - ale nie za wolno. pompki - tu chciałam powalczyć o męskie i wyszedł mix męsko-damski. Nie spodziewałam się, że dam radę zrobić w ciągu 7 pompek męskich, ale kosztowały mnie bardzo dużo energii. W sumie może 20 tych męskich było, ale od teraz będę za każdym razem walczyć o męskie. Przysiady mimo wszystko wcale mi lekko nie szły, zwłaszcza, że czułam nogi po wczorajszym. Invert rows - to jest na prawdę mega trudne ćwiczenie. robiłam co prawda na ugiętych nogach, ale ciągnęłam mocno do klatki i czuję teraz górną część pleców. Też robiłam na raty, ale solidnie. I swing - też pilnowałam mocno pleców, ale nie spodziewałam się, że nie dam rady zrobić 30 powtórzeń w ciągu... musiałam przerwę zrobić. Wcale po tym nie miałam ochoty na aero, i bardzo się zmuszałam.
Trening uważam za wykonany na 90% (10% zostawiam za te pompki, bo mogłam się bardziej postarać) ale jestem z siebie zadowolona
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-25 15:56:36
Warzywa: ogórek zielony, pomidor, kalafior,
Płyny: 2 litry wody
Suplementy:
Enzymy, probiotyki, sprzypovita, żeń-szeń, omega3, ZMA, nopalin, wit.C
Woreczek żółciowy dzisiaj nie boli - może przez to że dzisiaj chuda rybka jest - będę testować wszystko dalej, ale szczerze, to aż mi ulżyło, bo męczyły mnie te kolki strasznie. Jeśli rybki będą mi służyć, to się kompletnie na nie przerzucę.
30-20-10
- push press 20kg
- sit- ups
- pompki
- przysiady (bez obciazenia)
- invert rows
-swing 12kg
czas: 23:37 + 35 min orbitrek
Na prawde jest mi tak strasznie głupio, bo dopiero teraz kiedy mocno się skupiam na danym ćwiczeniu widzę jakie braki miałam wcześniej.
push press - tu szło na raty... obciążenie wystarczające do takiej ilości powtórzeń. sit up - nie macham czym prędzej, tylko dkoładny ruch - ale nie za wolno. pompki - tu chciałam powalczyć o męskie i wyszedł mix męsko-damski. Nie spodziewałam się, że dam radę zrobić w ciągu 7 pompek męskich, ale kosztowały mnie bardzo dużo energii. W sumie może 20 tych męskich było, ale od teraz będę za każdym razem walczyć o męskie. Przysiady mimo wszystko wcale mi lekko nie szły, zwłaszcza, że czułam nogi po wczorajszym. Invert rows - to jest na prawdę mega trudne ćwiczenie. robiłam co prawda na ugiętych nogach, ale ciągnęłam mocno do klatki i czuję teraz górną część pleców. Też robiłam na raty, ale solidnie. I swing - też pilnowałam mocno pleców, ale nie spodziewałam się, że nie dam rady zrobić 30 powtórzeń w ciągu... musiałam przerwę zrobić. Wcale po tym nie miałam ochoty na aero, i bardzo się zmuszałam.
Trening uważam za wykonany na 90% (10% zostawiam za te pompki, bo mogłam się bardziej postarać) ale jestem z siebie zadowolona
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-25 15:56:36
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
Poprzedni temat
Pogubienie w diecie i wielka potrzeba pomocy
Następny temat
Chce się w końcu wziąść za siebie!
Polecane artykuły