HnK/Rekompozycja podsumowanie. s. 31 wspomagana przez Trec Nutrition

OOO jak mnie cieszy świetna rekompozycja , spadaja biodra klata rośnie wiem ze masz kryzsy nie stresuj sie Jeszcz etylko miesiąc i relaks
jak masz aeroby poukładane?

aeroby w postaci truchtania po okolicy robię w sobotę, wtorek, czwartek.
Póki co, to wygląda to tak jakby u góry odbudowało się to, co zniknęło niefortunnie między wrześniem a grudniem. A dół jak to dół... Z racji tego, że z ud poleciało a biodra stały długo w miejscu, to nadal wygląda to dość masywnie. Zobaczymy jak to się potoczy przez ten miesiąc.
Siły jeszcze mam, po prostu niektóre ćwiczenia frustrują.

HnK, niecierpliwe tupiąc nóżką czekam na Twoje podsumowanie Bardzo jestem ciekawa efektów.

aaa nie stresuj

jest git, zauwaz ze to miejsce nie do ruszenia a juz masz centymet mnie w biodrach co jest wielkim osiągnięciem dla tego typu sylwetki
Dobrze dobrze biegaj i po siłowym pedałuj jak tylko chcesz rób to interwałowo, lepsze krotkie intensywne treningi dla ciebie niz długie i nie stresuj sie by ci brzuch tez spadał

jaki miesiąc juz mniej zostało ja też jestem ciekawa fot a powiedz mi HanKa ( ) a rzeżuchę jesz?

obliques no faktycznie... zapomniałam, że ruszenie dołu z założenia było mało prawdopodobne. Jak tak człowiek ciśnie parę tygodni, to się strasznie nakręca i trochę zapomina o co właściwie chodziło na samym początku.


yosis ja czekam z niecierpliwością na Twoje zdjęcia Zerkam na to, co piszesz w swoim dzienniku - ciśniesz z tematem. Rzeżuchy nie jem, trafiony zatopiony, kompletnie mi z głowy wyleciało. Teraz już w popłochu na wacie siać nie będę... Damn it.

Rozpiska z dnia dzisiejszego:
rozgrzewka dla połamańców
oraz
opuszczanie na drążku 10/10/9
przyciąganie drążka dolnego do mostka 10x20/9x22/7x26kg //13x14/17x6kg
wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 8x3/8x3/8x3kg //14x1,5/16x1kg
uginanie ramion ze skrętem ze sztangielkami 12x6/10x7/8x8kg (*2)
prostowanie ramion na wyciągu górnym 12x14/10x16/9x17/6x18kg

Dzisiaj po raz pierwszy w życiu jadłam halibuta. Nie wiem, czy mam już przesyt ryb, czy co, ale wydaje mi się, że cała zaczynam już pachnieć rybami. Głównie chodzi mi o treningi, kiedy ćwiczę albo biegam, jednym słowem - pocę się. Czuję jakby mi się te ryby przez skórę wytapiały W dodatku szaliki jakoś wyjątkowo nasiąknęły mi kuchennymi zapachami i wszędzie gdzie się w nich pojawię, to ludzie mówią "Kurde, czujesz rybę?". Odpowiadam "Tak, tak to ja. Ja i mój szalik". Na szczęście idzie ocieplenie..

Co tu nie wejdę to masz jakiś rybny wpis, który idealnie pasuje do mnie Twoi znajomi to i tak kulturalni, bo moi, niektórzy mówią prosto z mostu, że capię rybą Ten szalik właśnie jest najbardziej podatny na smrodek
Przepraszam za HaNka

misworld Myślę, że ludzie podobnie pachnący powinni trzymać się razem. Pozostań w kontakcie
No i nie ma co przepraszać..

Dzisiaj:
Rozgrzewka dla połamańców
MC szeroko 5x29/5x39/5x49/5x59/5x68kg
ściąganie drążka górnego do klatki 12x30/9x32/6x34/6x36kg
wiosło sztangielka 8x15/7x14/7x13/9x12kg
przysiad sumo 12x30/12x39/9x48kg
wejscie na ławke 10x15/10x12/10x9kg (*2)

Suple: 2kap. Multipack, tran, wiesiołek, wapń, sok z mniszka.
Zielona herbata.

Sił już nie mam, więc mniej mogę powtórzeń zrobić z tym samym ciężarem co poprzednio. Strasznie mnie muli coś ostatnio po ćwiczeniach. Robię się senna i w ogóle jakaś taka rozmyta w czasoprzestrzeni.

Wklejam michę i pomiary. W zasadzie bez zmian, tylko w talii ciut przybyło.

oki to obcinaj po 25g ww z kazdego dnia i tych wyzszych i tych nizszych. Juz niedługo