mathilda alez ja absolutnie nie chce dalej sobie cwiczyc ot tak sobie sama ze zla technika, wole zeby mnie ktos w koncu nauczyl a zdaje sie ze trener z tego klubu zna sie na rzeczy skoro wydal diagnoze (z ktora sie zgadzam w 100%) w 3 sekundy. jeno to o co mi chodzi to to, ze psychicznie jestem dętka, płotka, leszczu itd. do potęgi piatej. mozna mi obciac te moje iluzoryczne skrzydla jednym komentarzem w 3 sekundy. przeciez ja d.upa jestem a nie zadna "lady"
wtorek
znowu miska wysoka wyszla, nastepne 5 dni beda niskie w zwiazku z powyzszym
trening:
reszta nog za wczoraj:
1a. suwnica neutralnie:
60kg x 15
70kg x 15
80kg x 15
90kg x 15 - super- wreszcie normalna suwnica starego typu z nogami w gorze, z glebokoscia ruchu kontrolowana przeze mnie, nogi palily
1b. bulgar
- 2 hantle po 6kg x 12 na lewa noge, x 8 na prawa
- po 6kg x 6 lewa/ x8 prawa
- po 3kg (nie ma nic pomiedzy) x6 lewa/ x8 prawa
- 3kg x 8lewa/ x8 prawa - tragedia..
2. wypady na zmiane
2 hantle 8,5kg x 8 na noge
8,5kg x 8
8,5kg x 8 - jakbym chciala zwiekszyc to nastepny ciezar bedzie tylko 11kg, takze pozostane przy tym
dalej trening gora:
1. wyciskanie sztangielek plasko
8,5kg x 10
11kg x 10
11kg x 10
11kg x 10
2. wioslo 2s przytrzymania
25kg x 10
27,5kg x 10
30kg x 9
30kg x 7 - ledwo
3a. wyciskaanie sztangielek skos
11kg x 12
11kg x 12
11kg x 12 - koniec bo musialam opuscic sale
3b. przyciaganie siedzac do mostka
20kg x 12
20kg x 12 - nie skonczone
4a. ugiananie francuskie
3kg x 12powt. x 4serie
4b. uginanie na bic ze supinacja
6kg x 10 powt. na reke x 4 serie
+cos a'la interwaly biegowe w terenie, bez mierzenia czasu, na okolo 100-150m. odcinku ulicy lekko pod gorke, bieg sprintem pod gore, w dol normalnie i z powrotem - zrobilam 3!! i wysiadlam... gardlo od dyszenia czuje do tej pory.. wioslarz jednak tak nie niszczy jak biegowki w terenie
Zmieniony przez - redcow w dniu 2012-03-13 23:18:18