tibes / REDUKCJA 2012 - Z bojlera do kaloryfera str. 140

tibes moze pmiętasz jak była akcja śniezynka wtedy co mi białko wykupiłeś to jakie to brałeś to czy jakies inne: https://sklep.sfd.pl/Hi-Tec_Nutrition_Protein_80-opis42.html ??

bo w tych hiteca sa te dodatki roślnnego, a nie wiem czy ty miałeś z takim dodatkiem czy tylko zwykłe wpc i własnie nie wiem które wtedy kupowałeś

Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2012-02-29 14:35:31

ja pyerdole... masz racje Marian. Nie wiem jak ja tego nie dopatrzyłem. Specjalnie czytałem wszędzie opisy i sprawdzałem czy jest białko roślinne, czytałem składy. Aaaaa !!!! Więcej białka nie zamawiam o 3 w nocy Nie no.. ale sie wkurviłem lekko teraz. Będę sypał więcej w takim razie.

A co do śnieżynki to miałem wtedy inne niż Protein 80, nie pamiętam już które, ale było bez roślinnego na pewno

a jakie zamówiłeś teraz z hi teca?;> tragedii nie ma, na naszym poziomie to tej różnicy pewno nawet nie odczujesz, ale wiadomo jak to jest, ja tez jakoś zawsze staram sie patrzec czy jest to roślinne w składzie

Jak zawsze dokładnie rozpisany plan . Ja bym Ci polecił tak jak Hubert, spróbuj główne boje zacząć od RAMPA10 - zobaczysz co się z Tobą będzie działo mnie to w chuy porobiło, masa, siła - super sprawa. Teraz chyba na dłużej zostanę przy tak wysokich zakresach, bo naprawdę zupełnie inaczej mi się ćwiczy.

Co do krety, to nie wiem czy jest sens ? Po co ? Chociaż w sumie możesz spróbować, ale jak już to ta opcja pierwsza (mono na początku, potem już samo CM3).

Zrób podsumowanie i nie pyerdol

PS: Planujesz jakieś cheaty robić okazyjnie na redukcji ? Czy na całe 13 tygodni planujesz 100% czystej michy ?

Marian - No teraz mam właśnie Protein 80 ;/ No ale chuy.. pewnie roślinnego i tak jest mały dodatek. Będę sypał po prostu trochę więcej i tyle Nie powinno być tragedii..

arnold - To teraz faktycznie mam dylemat z tymi wyższymi zakresami. Nie no powiem szczerze.. lubię czuć jak jest coś na sztandze. Zresztą na redukcji i tak mnie nic nie porobi. Zależy mi tylko na utrzymaniu mięcha. Na razie najbardziej przekonuje mnie opcja powiedzmy 3 faz, gdzie będę co 3-4 tygodnia zmniejszał zakres powtórzeń kolejno:8,6,3 i na koniec może cluster. A reszta treningu wtedy już większa liczba powtórzeń.

W pierwsze fazie przykłądowy dzien by wyglądał następująco:

1. Rampa 8
2. Rampa 10
3. Rampa 10
4. 4x10
5. 4x10
6. 4x10
7. 4x10



Co do cheatów to myślę, że przez pierwsze 2-3 tygodnie na pewno się wstrzymam. Potem pomyślimy. Definitywnie z alko na pewno nie będę rezygnował. Raz na jakiś czas czystą wódka z colą zero nie zaszkodzi

Zmieniony przez - tibes w dniu 2012-02-29 20:45:45

I właśnie ta cola Cie na drugi dzień niszczy!

Mówisz, że większy kac po napojach słodzikowych?

To też Chemia + alkohol to złe połączenie.

Nie no, cukry proste przyśpieszają metabolizm alkoholu- zwłaszcza fruktoza, czyli np świeży sok owocowy. Cola zero to czysta chemia.

No Cola Zero to taka sama chemia jak reszta słodkich napójów czy soków. Tylko Cola zero ma jeszcze słodzik, dlatego myślałem, że masz na myśli połączenie alko + słodzik jako niezbyt dobre. Generalnie nie mam kaca prawie nigdy, tylko wtedy gdy na prawdę wleje w siebie gigantyczne ilości alko albo wypije jakąś tanią wódkę.

Zresztą na redukcji zależy mi tylko na ograniczeniu dodatkowych kcal. Jak jestem w klubie to zawsze zagryzam cytrynką, ale w domu na "beforze" jakąś popitkę lubię mieć i tu najlepszym rozwiązanie wydają się słodzikowe napoje

No ja też słyszałem, że niby alko + słodziki to lipa. Ale sam tak robię i nie ma tragedii. Najważniejsze przy imprezkach alkoholowych to moim zdaniem - nie dojadanie. Mnóstwo osób ma tendecję do tego, że jak się nayebią to biorą się za chipsy, kebaby, mcdonaldy i inne guffno. Jak walę 200-300ml czystej zapijane cola zero ... to rano jestem po prostu lekko odwodniony i bardziej pocięty