Lilka - dziennik treningowy - Czekając na... (foto2 str.10; foto3 str. 20)

Marta, pupcia obolala, ale szczesliwa Szczerze mowiac, to zakwasy po pierwszym treningu nuk byly nie do wytrzymania, po drugim dalej byly, ale dalo sie funkcjonowac Oj bardzo ciezki ten trening jest, zwlaszcza ze mialam dwumiesieczna przerwe, ale po jego zakonczeniu czuje sie zayebiscie I to ze czuje, ze kazdy kawalek doopska pracuje, bardzo motywuje.

Dzieki i mam nadzieje ze wypoczelas na urlopie

Mały update: mąż mi właśnie powiedział, że pupa mi sie podniosła i o ile nie wiem czy to możliwe po dwóch tygodniach, to i tak zrobiło mi się miło

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-01-29 16:08:59

Już po dzisiejszym treningu barki/ramiona ręce ładnie wymęczone, nawet suszyć włosów nie miałam siły, bo suszarka za ciężka

1. Wyciskanie sztangielek 4 x 8-10
1,25kg, 1,25kg, 2,5kg, 3kg, 3kg x 2 x 10
5kg x 2 x 7,5 to pół bardzo wymowne

2a. Wznosy bokiem 3 x 10-12
2b. Wznosy w opadzie 3 x 10-12
1,25kg x 2 x 12

3a. Wyciskanie wąsko 3 x 10-12
8kg, 8kg, 15,5kg, 15,5kg x 12
15,5kg x 10

3b. Uginanie ramion 3 x 10-12
8kg, 8kg x 6 - rozgrzewka sztangą, następnym razem wezmę lżejsze sztangielki bo to za dużo jak na rozgrzewkę
5kg, 5kg, 5kg x 2 x 12 - miało być ze sztangą, ale zamieniłam na sztangielki, ponieważ nie ma zazwyczaj do dyspozycji dwóch sztang, a skoro to a i b to nie chce tracić czasu na ściąganie talerzy

4a. Czachołamacz 3 x 10-12
10,5kg, 10,5kg, 10,5kg x 12

4b. Młotki 3 x 10-12
5kg x 12
5kg, 5kg x 8

+15min wioślarz, 5min rowerek, 10min bieżnia nudziło mi się bo czekałam aż mąż skończy, to se pochodziłam z jednej maszyny na drugą.

Ulala, pupcia się spompowała?
Super, lilka, super. Jak chłop zauważył, to na pewno coś pzytywnego się dzieje

Już nie mogę doczekać się podsumowania <-- nie żeby babskie tyłki moim fetyszem były

Podsumowanie? toż to chyba jeszcze długa droga, nie? Chociaż w sumie to za jakieś 2-4 tygodnie zrobię sobie może zdjęcia, bo ja w pupie różnicy nie widzę za każdym razem jak się obracam to dalej mam fale Dunaju u góry ud.. mam nadzieje, że jak się pupa podniesie, to one znikną

A swoja drogą to fetysz, nie fetysz, ale d.u.p.a musi być i już, w końcu to najlepsza część kobiety, zaraz po umyśle

Big Good Luck na rozmowie o pracę Marta

Dziś trening-masakrator

1a. Przysiad 10 x 10
15,5kg x 10

1b. Uginanie nóg 10 x 10
55lbs x 10

2. Wypady dalekie 4 x 8-10
5kg, 7,5kg, 7,5kg, 7,5kg x 2 x 10 - no comment

3. Wejście na stopień 3 x 12
7,5kg, 7,5kg, 9kg x 2 x 12

4. Wypychanie na maszynie Smitha 3 x max
60kg x 21
60kg x 10
60kg x 4

+ coś tam na brzuch i 15min orbi

nie ma chuya, żeby ten trening nie zadziałał...


Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-01 19:07:29

Halo, halo

Dziś dzień pomiarowo-treningowy. Na początek wrzucę kilka misek z ostatnich dni. Jako że miałam więcej czasu, to liczyłam.








Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-03 14:19:08




Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-03 14:19:38




Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-03 14:20:13




Początkowo planowałam miskę pt. B120, T100, W150, ale coś ostatnio ciężko mi to wychodzi, chodzę głodna, więc chyba podniosę na B140, T100, W170 - w końcu kiedyś i na takim rozkładzie ładnie spadało.

Dzisiejsze pomiary

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-03 14:20:41



@ lada moment, także chyba stąd plusy. Poza tym możliwa pompa po ostatnich nukach

A teraz wypiska z dzisiejszego treningu:

1. Wyciskanie płasko 4 x 8-10
8kg, 10,5kg x 10
18kg, 20,5kg, 20,5kg x 10
23kg x 4

2. Wiosło sztangą 4 x 8-10
13kg, 15,5kg x 10
28kg, 28kg, 30,5kg x 10 - ostatnie dwa powtórzenia do połowy, bardzo ciężko było
30,5kg x 7 - j.w.

3a. Wyciskanie sztangielek skos 3 x 10-12
3b. Przyciąganie drążka wyciągu dolnego 3 x 10-12

Niestety wyciąg był zajęty i musiałam zrobić osobno

3a.
7,5kg, 7,5kg x 2 x 12
10kg x 2 x 5

3b.
8,9,10 sztabek x 12

4. Ściąganie drążka 4 x 8-10
90lbs, 95lbs x 10
100lbs x 8
105lbs x 6

+ 7 min wioślarz i 20min orbi

Owocny trening, we wszystkich ćwiczeniach mięśnie krzyczały że już nie mogą więcej to lubię.


Marta, bo mnie teraz na przemyślenia wzięło czytając dzienniki lasek robiących dvpę, czy ja mam robić cardio czy nie? I co ewentualnie myślisz o misce? B140, T100, W170 byłoby? W listopadzie w sumie mi spadało na takim rozkładzie.


Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-03 14:25:40

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-03 14:38:31

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-03 15:05:58

Szybka wrzutka miski z dwóch ostatnich dni i uciekam do roboty







Troszkę się bujam jeszcze z rozkładem, ale postaram się usystematyzować Nie zmienia to jednak faktu, że nie planuję już miski co do grama z góry, tylko zmieniam w ciągu dnia, w zależności od upodobań

Kolejny trening we wtorek ze względu na pracę i @ która właśnie nadeszła. See you soon

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-05 09:31:48

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-05 09:36:26

Wiesz, co z tym kardio to zależy od Ciebie, czy chcesz klasycznie masować, a potem ewentualnie redukwać, czy raczej stawiać na rekompozycję Ja na Twoim miejscu wybrałabym to drugie
Rozkład wygląda okay

Dzieki Martucca, mi tez zdecydowanie taka opcja bardziej odpowiada, przynajmniej na ta chwile. Trenuje z mezem ostatnimi czasy, a jego treningi sa znacznie dluzsze niz moje, takze wole wykorzystac ten czas na jakies aero

A no, a rozklad to na razie tak zostawie, bo na przestrzeni ostatniego miesiaca to glod mi niezle skoczyl takze zobaczymy na pomiary pookresowe.

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-05 16:16:04

Wczoraj zaatakowała głodzilla no nic, nakarmiłam dziada, ale muszę się postarać żeby taki rozkład zachować max i zobaczymy pomiary pod koniec tygodnia. Już nawet przez myśl mi przeszło, że mi też dziennik źle liczy, bo za szybko się limit wyczerpywał, ale chyba to jednak nie to





No, a trening już jutro i nie mogę się doczekać Dobrze się złożyło że wypadają barki/ramiona, bo @ w pełni, ale w czwartek nie ma że boli, robimy nogi

Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2012-02-06 09:23:55