jestem tu nowa, chociaż forum znam od dawna. Postanowiłam się jednak zarejestrować, żeby mieć po pierwsze motywację, po drugie jakieś wsparcie. Trochę o mnie - uprawiam jakieś sporty "od zawsze", problemów z nadwagą nie mam, ale...no właśnie, obserwując siebie w lustrze, widzę kulkę (czyli za dużo fatu w strategicznych dla baby miejscach)...
Dwa tyg temu wróciłam na siłownie, postawiłam na aeroby plus jakieś tam ćwiczenia wzmacniające mięśnie, ale nie mam jakiegoś konkretnego planu. Główny problem to dieta, bo na tym polu eksperymentowałam już z niemal wszystkim, przez co mam mega zwolniony metabolizm. Moje zapotrzebowanie wyliczyłam na +/- 2200kcal, a tymczasem jedząc 1300kcal "czuję że tyję"... I to jest jakaś masakra.
I teraz moje pytanie - czy jeśli ustawię sobie dietę na te 2200kcal i dołączę ćwiczenia min. 3xtyg to czy od razu przytyję? Czy mój organizm nie pomyśli sobie, że chcę masować a nie redukować? Jestem w kropce i nie wiem co dalej, jakby ktoś miał jakąś podpowiedź co robić, będę wdzięczna.
P.S. Z racji tego, że dopiero uczę się poruszania po tym forum, mogłam zadać pytanie nie w tym dziale, za co z góry przepraszam. Jeśli taki problem był gdzieś już poruszany to również przepraszam, ale nie znalazłam żadnych wyczerpujących odpowiedzi (dlatego zadałam pytanie)...