Witam nowych uczestników debaty Widzę że kwestia mleka nie jest obojętna i poniekąd słusznie
Tak tylko wtrącę Temat został stworzony do debaty o naprawdę istotnych rzeczach - zarówno dla sportowców osób aktywnych jak i osób z aktywnością mających mało wspólnego (przynajmniej niejednokrotnie z naszego pkt widzenia) Zdaję sobie sprawę jak wyglądają rozmowy w innych działach i tematach jednak tutaj usilnie już wielokrotnie prosiłem i w dalszym ciągu prosić będę aby każdy miał prawo wypowiedzi bez zbędnego krytykowania jego wypowiedzi czy osoby W tym temacie chciałbym aby wygrywała wiedza argumentacja i analiza tego o czym piszemy
Stąd chciałbym napomnieć że djfafa wniósł i nieustannie wnosi wiele istotnych informacji oraz wątków Być może i jest trochę "pikanteryjny" (w innych działach) jednak tutaj służy wiedzą radą i analitycznym myśleniem dlatego uważam że więcej korzyści wniesie dyskusja nad informacjami aniżeli analizą osobowości
Tak jak wspomniałem każdy może się wypowiadać i nie widzę potrzeby kasowania postów które wnoszą nowy pkt widzenia i rozwijają wątek Także bez obaw
A jeżeli chodzi o białka... Od razu chciałbym zaznaczyć ze idąc torami którymi idziemy złym pomysłem jest picie mleka w proszku (oczywiście jeszcze raz podkreślam idąc tymi torami) A jeżeli chodzi o białka... zaczyna się rozdział tego tematu który wzbudzi ogromne wątpliwości
Naprawdę możecie wierzyć albo nie ale badamy coś co jest odległe o setki tysięcy lat (inne galaktyki) albo też tworzymy urządzenia do badania niewidocznego (atomy) wertujemy głębiny których nie możemy przepłynąć (głębię oceanów) a nie znamy tego co nas otacza I choć myślimy że wiele wiemy to tak naprawdę nasza wiedza jest mizerna a jeszcze marniejsza kiedy chcemy to połączyć przeanalizować i wysnuć pewne uniwersalne i prawdziwe ostatecznie wnioski
Od razu zaznaczę że jeżeli mielibyśmy wszystkiego się bać to nie moglibyśmy zrobić nic prócz robienia nic Jeżeli rozpatrywalibyśmy które białko spożywać to nie spożywalibyśmy ze strachu żadnego (chociaż białka uznajemy obecnie za jeden z najbezpieczniejszych suplementów) Nie mogli byśmy spożywać białka soi ze względu na izoflawonoidy (sprzeczne doniesienia i analizy w sprawie wpływu na gospodarkę hormonalną mężczyzn) białka jaja (sporo cholesterolu) czy też białka serwatkowe (zawartość laktozy bądź galaktozy)
Tak białka serwatkowe mają coś wspólnego z mlekiem choć nim nie są Jest wiele osób na forum które twierdzą że białka serwatkowe są wolne od laktozy Niestety tak nie jest - najzwyczajniej jest to technologicznie niemożliwe (na chwilę obecną aby koszty były na tyle niskie by było stać na to większość ludzi) Trochę tak jak technologicznie niemożliwe jest otrzymanie czystego spirytusu złożonego w 100% z alkoholu Zawsze będzie te trochę wody Jeżeli chcieć ją eliminować to cena idzie tak diametralnie w górę że najzwyczajniej jest to za droga zabawa
I chociaż mówi sie powszechnie że
białko serwatkowe nie zawiera laktozy to niestety prawda bywa bardzo okrutna Ale nie bójcie się laktozę można znaleźć również w burakach czy winogronach więc jesteśmy uratowani - może mleko nie jest jedynym "zabójcą" (w kwestii rozpatrywanego tutaj wątku)...
Sport wymusza suplementację i odpowiedni sposób żywienia Obojętnie jakby nie spojrzeć to wszystko możemy podważyć i wszędzie zobaczyć minusy W końcu kto powiedział że sport to zdrowie Ale czy zdrowe jest siedzenie na kanapie przed telewizorem? Zawsze jest coś za coś każdy ma wybór a najważniejsze aby wyciągać odpowiednie wnioski oraz mieć je z czego wyciągać (to tak okrężną drogą jeszcze raz o tym że każdy przemyślany post wnoszący coś mądrego jest wartościowy) Później zostaje zastosowanie wniosków podług siebie
A tak swoją drogą poświęciłem trochę czasu na tematykę laktozy i... jest o czym napisać i o czym dyskutować Zatem zapraszam niebawem gdyż teraz jest trochę późno abym się rozpisywał
Do tematu kurczaka w panierce powrócimy...
Zmieniony przez - FitMax_AB w dniu 2012-01-08 01:00:02