Kulturystyka wg. Mikołaja/ podsumowanie str. 200/224/260

Nazwa mojego dziennika wskazuje na to, że zależy mi głównie na sylwetce. Nie ukrywam, że też zależy mi na sile. Co z tego, że będę miał 120-130 w klacie, jak 80kg na płaskiej będzie mnie gniotło...

jak bedziesz mial 120-130cm w klatce to 80kg Cie nie bedzie gniotlo.....wierzysz w te bajki o slabych kulturystach? tylko szczerze.

A czemu siła w WL nie może iść w parze z wielką klatą?

Antos - Narazie mam lekko ponad 110 w klacie i 70kg mnie gniecie A co do słabych kulturystów, masz rację. Nie spotkałem się z takim przypadkiem jeszcze

prz1993 - wiadomo, że masa i siła idą ze sobą w parze. Mi siła na klatke też na razie idzie, patrząc na progres w pompkach na poręczach. Po prostu złapałem zastój w WL, już trochę mi nakręciliście i sam już nie wiem co o tym myśleć. Po prostu WL teraz to kiepski pomysł i winą jest psychika chyba. Wiecie jak to jest, wszyscy pyerdolą o tym WL. Jak ktoś mnie widzi to często się pyta "ile ciśniesz na klate" nikt nie zapyta przecież ile siadam, albo ciągne w MC. Może i stąd się bierze ta cała presja, nie chce rozkminiać - odpuszczam na jakiś czas to ćwiczenie zastępując go sztangielkami na płaskiej.

https://www.sfd.pl/Godzilla_kontra_klatka_piersiowa_:_-t269838.html 

mam nadzieje ze Ci rozjasni wiele spraw.

Ty zdaje sie u Lukasza cwiczysz, z tego co kojarze byl drugi po Gluchym jesli chodzi o przysiady. Gluchowski wstawal 320kg bez sprzetu zadnego a Lukasz 300 czy 310...niepamietam juz dokladnie. W WL mial 225kg przy wadze 110....tyle w temacie "slabych kulturystow"

Tak wiadomo. Tylko weź pod uwagę ile oni soku wbili przez całe lata treningów. Ten artykuł chyba już kiedyś czytałem, ale powtórzę go, akurat mam wolny czas.

PS: nie czytałem tego ale faktycznie ciekawy artykuł, dał trochę do myślenia. Czyli moje posunięcie jest prawidłowe, teraz planuję pobudzić klatkę wyciskaniem sztangielkami Tak jak mówię, przez dłuższy czas na razie odpuszczę WL, ew. czasami będę go robił zamiennie.


Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2011-11-25 19:31:31

"Tak wiadomo. Tylko weź pod uwagę ile oni soku wbili przez całe lata treningów"

I co z tego? a ilu ludzi wali tu na forum ? i wyglada jak za przeproszeniem kupa gowna... nie o to chodzi chlopie, a o caly zamysl treningowy. Faszerują Was poczatkujacych jakimis glupotami "jak bedziesz bral to tez tak bedziesz wygladal" albo w druga strone "on ma takie wyniki bo bierze" swietnie....a trojboista przysiada 300kg w pelnym sprzecie z czego sam sprzet dobrze wykorzystany winduje mu wynik o 50-60kg i co z tego ze jedzie na sucho? chociaz wiekszosc TS i tak nie jedzie i nie ma co wierzyc w bajki. Jeszcze inne mity "ten wali tyle i tyle" pisza to ludzie na forach internetowych, ktore nie mialy nawet okazji zamienic paru slow z osoba ktora startuje/startowala...uwierz mi ze nie jeden pakerzyna ze wsi wali wiecej.

Moim zdaniem trochę naiwna jest Twoja wypowiedź powyżej. Osobiście przekonałem się, że te wielkie siły i znakomite muskularne sylwetki nie są stworzone naturalnie (są wyjątki wiadomo). Oczywiście można dobrze wyglądać i mieć nienaganną siłę, ale nie będziesz się równał z osobą, która jedzie na soku. Uchylę taki mały rąbek tajemnicy (nie wiem czy o takich rzeczach mogę pisać). Jak byłem niedawno na tym zjeździe XXX team (nie chce pisać jaki dokładnie, bo nie wiem czy nie grozi mi jakaś kara za to ) to tam właśnie grupka znajomych kulturystów z naszej polskiej sceny - tak ok. 8 osób było - znane osobistości. Stałem obok i piłem próbkę szejka białkowego, słyszałem co mówili. Ich rozmowy głównie były na temat tego: "jaki cykl teraz masz" bądź "jakie dawki teraz przyjmujesz" - oczywiście nie mówię tutaj o suplementach

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2011-11-25 19:45:46

co Ty powaznie?? a to mnie zaskoczyles
Przeczytaj raz jeszcze moja wypowiedz tylko tym razem ze zrozumieniem.

Też byłem zaskoczony, ale słuchając tej rozmowy trochę czułem taki "niesmak", że nie mogliby osiągnąć tych swoich sukcesów "na sucho". Śmiałem się z kumplem, że chłopaki pewnie mogliby egzaminy na farmaceutyce zdawać z palcem w d**ie

Co do Twojej wypowiedzi to nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Masz na myśli, że te wiejskie koksy po prostu nieprawidłowo trenują i nie ważne ile cisną soku to i tak im to guffno daję tak ?

Faszerują Was poczatkujacych jakimis glupotami "jak bedziesz bral to tez tak bedziesz wygladal" albo w druga strone "on ma takie wyniki bo bierze"

Właśnie z tym zdecydowanie się nie zgadzam. U mnie przynajmniej Ci lepiej wyglądający/silniejsi, bądź starsi stażem w ogóle o tym nam nic nie mówią. Ogólnie moim zdaniem o tym się tak nie mówi. Ludzie którzy sięgają po doping raczej dyskutują o tym między sobą. Przynajmniej mi nikt nigdy nie powiedział, że "jak chce wyglądać tak dobrze, to muszę zacząć kłuć"

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2011-11-25 19:55:53