Cotto vs Margarito II

Jestem za Cotto, ma minimalnie większą szanse na wygraną moim zdaniem ( to nei jest ten sam Cotto co kiedyś) Margaryna to twardziel i napewno łatwo nie odpuści. Widzieliśmy w walce z pakmenem jak twardą ma szczene. Do tego ma przewage psychiczną nad cotto

Cotto musi być niesforny na treningach jeśli co chwila zmienia trenerów. Przed tak ważną walką zmiana trenera może być zbyt pochopnym krokiem. Wiadomo każdy trener trenuje inaczej i każdy trener ma inną koncepcję na walkę, a zmiana na tym etapie może być dla niego tragiczna w skutkach.

Bad blood!!!

Zacieram ręcę oby jednak oboje nie walczyli zbyt zachowawczo! Chce jadki w ringu!

Cotto ma powody, że zdeptać Margarito. Wcale nie jestem zaskoczony tym, że nie przepadają za sobą.

LaRive dzięki za wrzutę bardzo dobre 24/7.
Dla Cotto to nietylko sprawa honoru, ten rewanż to najważniejsza walka w karierze. Miguela on pała rządzą rewanżu i nie odpuści w tej walce ani na moment. Margarito niech uważa na oczodoły bo może z nimi być bardzo krucho.



Dodam coś od siebie. Face off Cotto vs Margarito pełna wersja:







Antonio łże! Gips stosował w walce z Cotto i nie tylko! Atmosfera jest już na prawdę nieźle podgrzana a do walki pozostało niecałe dwa tygodnie!

Przed pierwszą walką obstawiałem Margarito, przed rewanżem natomiast...Margarito.

Gips, brak gipsu, Cotto zostanie przełamany.

To prawda,że boksuje mądrzej, niż kiedyś( często uruchamia wsteczny), ale na Meksyka to nie wystarczy.

Margarito wciąż bez licencji, ale gotowy na walkę





Dziś po południu Antonio Margarito (38-7, 27 KO) przejdzie badanie kontrolne u okulisty, którego wynik prawdopodobnie zadecyduje o tym, czy Meksykanin otrzyma licencję bokserską od Komisji Sportowej Stanu Nowy Jork. Margarito ma zaplanowany na 3 grudnia pojedynek z Miguelem Cotto (36-2, 29 KO), do którego ma dojść w nowojorskim Madison Square Garden. Jak na razie pięściarz z Meksyku nie otrzymał pozwolenia na stoczenie walki na terenie Nowego Jorku, a powodem była operacja rekonstrukcji oczodołów, której musiał się poddać po dotkliwej porażce z Manny’m Pacquiao.

Jeśli Margarito nie otrzyma licencji od nowojorskiej komisji, wówczas organizatorzy będą zmuszeni przenieść lokalizację pojedynku do innego stanu. Bob Arum poinformował, że licencję dla Meksykanina gotowe są przyznać komisje stanowe w Teksasie, Denver oraz Missisipi.
boxingnews.pl


Tak czy siak do walki musi już dojść ! Zbyt długo na to czekałem!



Cezi a co sądzisz o tym, że do walki z Margarito Cotto jest przygotowywany przez Pedro Luisa Díaza kubańskiego szkoleniowca, trenera Odlaniera Solisa? Masz jakieś zdanie na temat tego szkoleniowca?

Pozdrawiam




Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-11-22 11:39:52

Zwróćcie uwagę na jedną rzecz, a mianowicie na fakt, iż podczas pierwszego pojedynku Cotto ani razu nie naruszył Meksyka. Antonio pomimo przyjmowania masy bomb, szedł do przodu jak czołg.

Niezależnie czy gipsował czy też nie, Cotto nie ma wystarczającej siły na przełamanie Margarito. Wygrana na punkty również mi nie podchodzi.

Jestem przekonany,że walka będzie wyglądała podobnie jak ich poprzednia potyczka. Cotto na wstecznym, co jakiś czas uruchamiający ofensywę.

Zwiastuję powtórkę z rozrywki i nokaut na Portoryku w drugie połowie walki.