Stanisuaf / Silniejszy niz wczoraj, silniejszy pół dnia temu, silniejszy niż godzinę temu...

hardcoru to nie bedzie, poprostu wroce na stare ciezary. No moze dodam cos tam do MC, zobaczy sie :D

Stachu, może to trochę dziwny temat, ale bycie na SFD to tłumaczy. Mianowicie, pomyślałem o spięciu pośladów. W każdym filmie dotyczącym pilnowania tyłka i ogólnie utrzymania pozycji, jest "flex glutes" = zepnij poślady rozumiane dosłownie. Nie tylko w tych od siadania super szeroko sumo. Specjalnie sprawdziłem to teraz z patykiem na łopatkach. O ile stojąc prosto w wąskim czy nawet szerszym rozstawie jestem w stanie dokonać tego spięcia, to jak odginam biodro do tyłu podczas ustawienia się do siadu, tracę tę kontrolę. Podczas przysiadu lub na jego dole również nie umiem wykrzesać tej pośladowej siły. Sprawdź, czy też tak masz - może to jakieś potwierdzenie naszych problemów z pilnowaniem ogona.
Aha, nagrałem też siebie w różnych rozstawach i wcale nie trzymam pleców najlepiej super szeroko, a nieco szerzej niż na szerokość barków.

Wilczy załóż sobie dziennik, to będziesz miał stale pomoc od modów

Chodzi ci o to ze jak bardzo nisko zejdziesz to ogon sie podwija? U mnie to jest tak ze nie ogon a troche kot w ledzwiu, poniewaz brzuch puszcza,zwyczajnie za slaby od reszty jest. Pozatym ja tak nigdy nie schodze nisko ze dotykam dupy, ale staram sie dosc gleboko, roznie wychodzi. Z tym biodrem mozesz miec racje, bo to nie to samo co samo schodzenie w dol, najlepiej niech ktos doswiadczony sie wypowie

Cokta - ten tydzień mam jeszcze zawalony, ale jestem właściwie przekonany, że DT założę.

Chodzi o gubienie tylnej części kręgosłupa, czyli jak mówisz u Ciebie kocie zamiast naturalnej krzywizny, a u mnie natomiast uciekającym "ogonie". Niemalże do poziomu równoległości jest ok, natomiast później tyłek już nie jest skierowany w górę i w tył, ale tylko w tył, a dosłownie moment później przechodzi w dół. Przez to nie jest aktywowane do pracy biodro, o ile dobrze rozumiem.

Ciekaw jestem, co Antos, który mnie tym tematem zainteresował, myśli o dodatkowej formie rozciągania, na którą natrafiłem. Polega na tym, by zrobić w ramach rozciągania po treningu przysiad "na sucho" do momentu, w którym tył pleców ma zachowaną naturalną krzywiznę, wytrzymać w tej pozycji wraz ze spięciem łopatek, brzucha itd. przez minutę, po następnym treningu minimalnie niżej itd.

co do rozstawu nog ja czolem przy siadach dyskomfort niedaleko pachwiny , gdy siadalem szeroko po zmianie rozstawu na wezszy odrazu przeszlo :)Takze kazdy musi wybrac odpowiedni rozstaw pod swoja miednice .

Trochę spamujemy Stachowi dziennik, ale chyba jest uzasadnienie. Czułem TieS to samo, szczególnie przy próbie "rozkraczenia się" bądź zrobienia siadu w tej pozycji na sucho w dzień po takim treningu.

Jak tam zrobiłeś komplesky?

DT

- HP 40 2x15
- MC 120kg 2x15
- Porecze 3x8
- Negatywy drazek podchwyt 5kg 3x10
- Lydki i brzuch

Nie wiem czemu, ale ciezko mi te negatywy robic, lapy ladnie czuc. MC dzis hardcorowo jak dla mnie, jeszcze 10 kg na patyk i po chwycie, zreszto ogolnie ciezko, film z MC next time. Reszta lajt

Kompleksy czyli ten trening metaboliczny?- jeszcze nie, ale zaczne robic jakis 1 dzien w tygodniu na poczatek, max 2, pewnie jutro zrobie

Trening metaboliczny(kompleksy):

- Pajacyki x10 p
- Przysiad z wyskokiem x10 p
- Pompki klasyczne x10 p
- Wioslo x10 p
- Moutain Climbers x10 p
- DB Clean & Press x10 p
- DB Swing x10 p

Zrobilem 5 obwodow , spocilem sie strasznie, ale az tak mocno zmeczenia nie odczuwalem, tylko ciezko po siadach z wyskokiem troche i odrazu z pompkami oddech zlapac przez chwile. Robie to bo ponoc dobrze fat pali :) (to zamiast biegania, bo tego nie cierpie)

Zmieniony przez - Stanisuaf w dniu 2011-11-08 18:27:18

Zmieniony przez - Stanisuaf w dniu 2011-11-08 18:28:32