Lilka - dziennik treningowy, start str.3

Czesc dziewczyny,

Jestem na tym forum juz od kilku lat, czytam Was mimo ze nie logowalam sie baaardzo dawno. Dzieki Wam wiele sie nauczylam na temat zdrowego tryby zycia, diety i treningu. Jestem pelna podziwu dla wiedzy i zaangazowania moderatorek w pomoc wszystkim potrzebujacym
Przechodzac do sedna sprawy.. dzis i ja chcialam prosic Was o porade. Moim problemem jest hiperprolaktynemia czynnosciowa. Mam ja juz od kilku lat, jednak do tej pory nie leczylam jej niczym za wyjatkiem Castagnusu. Monitoruje swoje cykle mierzac temperature i prowadzac wykresy juz od 7 lat. Kiedys byly bardzo nieregularne, ale w ciagu ostatnich ok.2 lat unormowaly sie do 27-32 dniowych. Na poczatku wrzesnia tego roku postanowilam konkretnie wziac sie za siebie treningowo/dietowo i tak w ciagu ostatniego miesiaca na silowni i z dieta w stylu bialko w kazdym posilku, zdrowe tluszcze, wegle zlozone z platkow owsianych, razowca, brazowego ryzu, straczki plus owoce, zauwazylam super zmiany w ciele, a i cm tez zlecialy troszke. Niestety jednak zmiany zauwazylam tez w pomiarach temperatur, juz 22 dzien a ja dalej czekam na skok i tak kombinujac uswiadomilam sobie ze wysilek fizyczny podnosi prolaktyne, a ponadto doczytalam gdzies na necie ze dieta bogata w bialko i tluszcze tez. I teraz moje pytanie, co wedlug Was powinnam zrobic z tym fantem? Tzn czy jednak dalej trenowac, zmniejszyc intensywnosc czy dac sobie spokoj na razie? Jaka dieta bylaby najlepsza? Dodam ze w styczniu planuje zaczac brac Bromergon i starac sie o ciaze. Nie chcialabym sobie zaszkodzic i rozregulowac cykli na nowo. W grudniu planuje wizyte u ginekologa podczas pobytu w Polsce.

Prosze dajcie mi znac czy musze wypelnic ankiete z regulaminu abyscie mogly mi pomoc.

Dziekuje z gory i pozdrawiam

dzieki Malgo mam nadzieje ze za jakis czas bede mogla podazac Twoim sladem treningowym
Powodzenia w powrocie do formy, juz jest super

Cześć

Ankieta jak najbardziej. Do tego Twój obecny trening (ćwiczenia, serie, powtórzenia). Oczywiście dieta. Najlepiej wpisana w kalkulator żywieniowy www.dietetyk.sfd.pl

Zobaczymy, gdzie tkwi błąd

Aaa... I jeszcze takie pytanie. Czy pojawieniu się hiperprolaktynemi towarzyszył jakiś bardzo silny stres?

Dzieki Martucca za szybka odpowiedz.

No to zaczynajac od ankiety:
Wiek : 27
Waga : 61
Wzrost : 174
Obwód w biuście : ok.85
Obwód pod biustem : ok.73
Obwód talii w najwęższym miejscu :64
Obwód na wysokości pępka : 75
Obwód bioder : 95
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55
Obwód łydki : 37
W którym miejscu najszybciej tyjesz : biodra,uda,boczki
W którym miejscu najszybciej chudniesz : gora ciala
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) na silowni cwicze juz ok 1,5 roku ale z przerwami, czasem dlugimi. Ostatnio trening silowy 3xtyg, do tego albo HIIT albo cos styl wytrzymalosciowek w domu
Co lubisz jeść na śniadanie:kanapki z chleba razowego z maslem, do tego jakies mieso pieczone/pasztet wlasnej roboty/jajka plus jakis ogorek/pomidor
Co lubisz jeść na obiad : glownie miesa wszelkiego rodzaju z surowka
Co jako przekąskę : suszone morele
Co jako deser : ewentualnie ciastka owsiane wlasnej produkcji
Ograniczenia żywieniowe : w sumie to zadnych, ze wzgledu na czeste zaparcia i wzdecia wysnulam wniosek ze byc moze twarog i orzechy sa jedna z przyczyn, wiec staram sie nie przesadzac z ich iloscia
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : miesiaczkuje regularnie, nigdy nie bralam tabletek, jak juz wspominalam hiperprolaktynemia od kilku lat, poza tym od ok. 3 lat refluks zoladkowo-przelykowy, 1,5 roku temu zapalenie dwunastnicy i w sumie od tego czasu problemy zaladkowo-jelitowe typu zaparnia i wzdecia, gastroskopia nie wykazala nic poza tym, nie bylo zakazenia helicobacter pylori, z innych ciekawostek to mam podwojny uklad kielichowo-miedniczkowy w nerkach,przebyta operacja usuniecia wlokniaka piersi i obecnie kolejny, ale nie rosnie wiec na razie nie planuje zabiegu.
Preferowane formy aktywności fizycznej : zdecydowanie trening silowy
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : odzywka bialkowa, omega 3, mielone siemie lniane
Stosowane wcześniej diety : zadnych konkretnych diet, do momentu az to forum otworzylo mi oczy jadlam zdecydowanie za malo zdrowych tluszczow

Ostatni trening - mam nadzieje ze nie dostane po dupie za to ale gdzies u ktorejs dziewczyny znalazlam taki i chcialam przetestowac:

I.
Przysiady 3 x 10
Sciaganie drazka nachwytem 3 x 10
Push-press 5 x 5
Wyciskanie plasko 3 x 10
+ invert rows ok.10-15 ile dam rade na raz
po tym delikatnie brzuch i 20min cardio

II
MC 3 x 10
Wioslowanie sztangielka 3 x 10
Zarzut, wykroki, push-press 5 x 5
Wyciskanie na lawce skosnej 3 x 10
znowu brzuch i 20 min cardio.

W sumie to trening robilam nie zawsze 3 razy w tygodniu, czasem 2 bez jakiejs presji, do tego doslownie raz w ciagu ostatniego miesiaca HITT i ze 3 razy cos wytrzymalosciowego w domu.

Dieta – nigdy nie liczylam, tzn tak orientacyjnie tylko. Jestem teraz w pracy wiec tylko wypisze mniej wiecej przykladowy jadlospis, a ewentualnie do dietetyka wrzuce wieczorem.
Sniadanie – chleb razowy z pieczonym miesem, maslem, ogorek
W pracy I – mix platkow owsianych z jajkami, migdalami mielonymi, siemieniem + rodzynki/banan lub omlety z maki owsianej z jogurtem greckim + jablka prazone
W pracy II – kawalek miesa/domowego pasztetu z warzywami i oliwa
Lunch – serwuja w pracy ale zwykle mieso z warzywami
W domu – jakas zupa warzywna ze straczkami
Kolacja – salatka z tunczyka/pasta z jajek/ ew. znowu kawalek miesa + czasem chleb razowy

Generalnie liczac na oko mysle ze spokojnie ponad 2000kcal, w okresach nie dbania o diete i treningi mysle ze dobijalam czasem i do 2500-3000 i nie tylam dramatycznie (moja najwyzsza waga to ok.65kg), ale zmieniala sie jakosc ciala.
Zdecydowanie za duzo kawy z mlekiem, ale jakos ciezko mi rzucic + tez litrami herbata zielona/czerwona/yerba mate. Niestety malo wody mineralnej, ale w sumie to pijac lisciaste herbaty, te same liscie zalewam po kilka razy wiec herbata robi sie slabsza, z czasem przypominajac bardziej wode niz herbate ;) (lubie taka).

Jezeli chodzi o poczatki hiperprolaktynemii to mysle ze stres mial ogromny wplyw, od ok.12 lat cierpie na nerwice, leczylam sie u psychologa. Obecnie jest duuuzo lepiej, objawy czasem tylko wracaja.

Dzieki za zainteresowanie i chec pomocy

Czesc:) przepraszam ze dopiero teraz odpisuje, ale nie dalam rady wczesniej. Stworzylam przykladowa diete, ale nie udaje mi sie jej zalaczyc - nieprawidlowy format pliku. Bede musiala poczekac az maz rzuci na to okiem, czyli znowu opozni sie to do jutra.
Na chwile obecna moge powiedziec ze wyszlo mi 2165kcal, w tym B166, T96, W159. Jak juz mowilam jadam raczej na oko wiec rozklad moze sie troche roznic kazdego dnia. Aha nie wliczylam jeszcze do rozpiski mleka, ktore dodaje do kawy (ok.4-5 kaw z minimalna iloscia mleka).

Pozdrawiam

Hej

Już teraz mówię, że jak na moje oko masz w diecie za dużo białka. Ale poczekam jeszcze na wypiskę
Co do treningu, to wiesz... To jest już coś dość zaawansowanego i wymaga dobrej techniki w wieostawowacach i w ruchach eksplozywnych (PP i zarzut). Poza tym zabawa 5x5 też wymaga doświadczenia w dobrze ciężarów, bo bardzo łatwo może zamienić się w zwykłe machanie bez ładu i składu. Więc wszystko zależy od tego jaki masz staż w ćwiczeniach na wolnych ciężarach

Dzieki za ekspresowa odpowiedz. Noo moze rzeczywiscie tego bialka za duzo, tak sie staralam zeby go nie zabraklo, ze przedobrzylam
Odnosnie treningu to skomplikowana sprawa hehe. Od 3 lat pracuje w centrum sportowym, jestem fizjoterapeuta. Ok. poltora roku temu zaczelam cwiczyc silowo, ale poniewaz nigdy wczesniej nie mialam z tym do czynienia, a wiedza instruktorow pracujacych ze mna bardzo kuleje, swoje treningi opieralam na informacjach jakie udalo mi sie znalezc na sfd. Nigdy nie bylam systematyczna w swoich treningach, ale jak juz sie zmobilizowalam, to dawalam z siebie wszystko. Wydaje mi sie ze mam dosc dobre czucie wlasnego ciala ze tak powiem i technicznie nie bylo do tej pory tragedii. Niedawno zaczela z nami pracowac dziewczyna, ktora jest kulturystka i ma pojecie o tym co robi, takze nadzorowala moje ostatnie treningi i pomagala wyciskac ze mnie siodme poty. Byc moze rzeczywiscie niepotrzebnie porwalam sie na 5x5... za ambitnie chcialam
No nic, rzut diety wkleje jak tylko bede mogla. Pozdrawiam

Jeśli masz nad sobą bacik, to ja nie widzę przeszkód

Ale dawaj tu wypiski z ciężarami, to zobaczymy, czy się wystarczająco zapierasz w tym 5x5

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-10-18 19:10:20

OK juz sie boje
Jutro wypisze obciazenia z jakimi do tej pory cwiczylam. Od paru dni nie robilam nic, czekajac na ten skok temperatury. Dzis cos drgnelo, ale zobacze jak bedzie jutro. Mam nadzieje ze wreszcie skoczy konkretnie.
Bardzo bym chciala nie rezygnowac z treningow, ale tez trenowac z pelna swiadomoscia ze nie szkodze sobie w kwestii hormonow, bo jednak priorytetem jest dla mnie teraz powiekszenie rodziny Niemniej jednak zmiana jakosci ciala zrobila na mnie duze wrazenie i chetnie utrzymalabym ten efekt lub nawet poprawila co nieco.

Witaj lilka Wpisuj dietę i treningi regularnie, z chęcią będę podglądać, co radzicie z Martucą. Zwłaszcza że sama jestem na bromergonie i niedawno wróciłam do intensywnych treningów

Hej Lejjla Milo ze sie odezwalas. Podziwiam Cie za dotychczasowe zmagania konkursowe i nie tylko. Postaram sie wpisywac diete i treningi w miare regularnie, aczkolwiek czy beda one regularne to zobaczymy Jak dziala na Ciebie bromergon?

Chyba doczekalam sie skoku, dzis drugi dzien i wyglada na to ze idze dobrze Czy mial na to wplyw brak jakiegokolwiek treningu, czy raczej zmiana diety (od kilku dni przestalam sie skupiac na jedzeniu duuuzej ilosci bialka, podbilam tez wegle za rada wspimnianej kolezanki)... nie wiem, ale mam nadzieje ze sie dowiem z czasem na co reaguje moj organizm

Wieczorem napisze co nieco na temat treningow, a teraz pasuje wracac do pracy heh. Milego dnia wszystkim

Lilka, jeśli Twoim celem nie jest odchudzanie, myślę, że powinnaś jeść na wyczucie, czyli tak, jak podpowiada Ci organizm Jeśli czujesz, że treningi niedobrze odbijają się na Twoim cyklu, zamień je na nieco "lżejsze", powiedzmy 3x15, częściowo na maszynach. I spokojnie, takie treningi dla osób zaawansowanych też są ok, bo przecież tak właśnie ćwiczą zawodowe fitnesski z implantami piersi