Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Matma poziomu studiów to horror na żywo, a jak ma się wykłady z gościem który pisze jak stary lekarz i gada jakby miał gorącego kartofla w pysku to już w ogóle

mój pisał dziwne szlaczki jak zwróciliśmy mu uwagę, że nie wiemy co jest napisane "Proszę państwa ja piszę tylko żeby podtrzymać tempo, wolniej niż ja pisać nie wolno "

To bez mała jak u nas na ćwiczeniach filozofii (umie mi ktoś wytłumaczyć po co filozofia na zarządzaniu
E to i tak spoko jeszcze Znajomy na inżynierii materiałowej miał przedmiot o nazwie "filozofia miłości"


Następnym razem rzuć mu plecak, wtedy nim się zajmie i będziesz miała spokój
Biegam bez plecaka

Pisałaś że 15 sekund :) Czy to mój dziennik czy twój, bo chyba wiem więcej od Ciebie haha xD

mój pisał dziwne szlaczki jak zwróciliśmy mu uwagę, że nie wiemy co jest napisane "Proszę państwa ja piszę tylko żeby podtrzymać tempo, wolniej niż ja pisać nie wolno "

To całkiem trafna odpowiedź na wasze pytanie

Znajomy na inżynierii materiałowej miał przedmiot o nazwie "filozofia miłości"

Jak mu przyjdzie opracowywać prezerwatywy XXI wieku, to generalnie może się przydać

Biegam bez plecaka

To zostaje cisnąć C* hardkorowo

Hmm to być może Zapomniałam, że mierzyłam czas ale teraz coś sobie przypominam

Przeczytałeś cały mój dziennik ?

Kurde aż się pale do treningu


A i Shinji wyrzuca mi, ze nie skupiałam się na przedmiocie pt. "materiały konstrukcyjne i eksploatacyjne" bo ostatnio znowu mieliśmy przygody z drążkiem

Zmieniony przez - Massami w dniu 2011-08-24 16:46:07

No cały cały i dlatego pozwolę sobie stwierdzić, że ciśniesz do przodu :) a jak wisiałaś? na górze czy na prostej ręce?

Wasz drążek, lub raczej drążki, powinny trafić do muzeum osobliwości jako najbardziej złośliwy sprzęt treningowy

Jak to jest, że ja mam jeden już w 15 lat w drzwiach i twardo się trzyma, przeżył też kilka wyjazdów jak go zabierałem, a wy już któryś skatowaliście ?

Na prostej ręce Jak małpa na gałęzi, drapiąc się gustownie po czuprynie- też jak małpa

No jak się kuzynki w plecakach podnosi to co się dziwisz?

Jak to jest, że ja mam jeden już w 15 lat w drzwiach i twardo się trzyma, przeżył też kilka wyjazdów jak go zabierałem, a wy już któryś skatowaliście ?

Tym razem to nie mój drążek z drzwi tylko drążek Shinjego taki przykręcany do ściany Shinji robił C* na środkowej części a ja postanowiłam na zewnętrznej powisieć na jednej ręce. Efekt: obudziliśmy się na podłodze z drążkiem w rękach

ten mój już odszedł do lamusa był tak krzywy, że nie dało się zamknąć drzwi teraz muszę kupić nowy.

Hahahaha, to niezłą akrobacje zrobiliście

Poszedłem sobie sprawdzić "swój zwis" i wyszło 19 sekund na prawej i 21 na lewej. Przyznam, że myślałem, że bardziej przykozaczę