SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

loferne - łanłej tiket od str.7

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9431

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Jakoś mi samotnie bez dziennika, więc niniejszym zakładam takowy.
Polubiłam ten dział, mam nadzieję, że mnie stąd nie wygonicie

Plany i cele:
zgodnie z tytułem
Cd redukcji będzie od września - akurat by sie przed świętami i sylwkiem wyrobić

Dieta:
W konkursie zauważyłam, że broniłam każdej kalorii jak bastionu niepodległości , a jak przyszło co do czego to i 1300 się najadałam -> czyli wszystko w główce siedzi. Dlatego do końca wakacji (tego okresu dóbr wszelakich owocowo-warzywnych) chcę nie liczyć kalorii (tzn. i tak będę sobie co jakiś czas podliczać, ale na luzie i bez spiny).
Tu mam pytanie do szefowych:
???
Czy mogę sobie radośnie "intuicyjnie" niedojadać, tj. białka i tłuszcze pewnie wyjdą ok (B: 100-130g, T: 70-100g, zależnie od dania i menu), ale węgle już niekoniecznie zapewnią kalorycznosć, nie mam teraz specjalnego parcia na nie -głównie owoce i warzywa, raz na parę dni trochę złożonych wpadnie. Tak więc sumarycznie może być 1300 - 1700/dziennie. Czy taka micha ujdzie, czy powinnam jednak bj kontrolować kaloryczność?
Nie powiem, wolałabym słuchać się organizmu niż dietetyka.sfd
???

Trening:
Też bez spiny. Tzn. od następnego tygodnia, jak mi czasu przybędzie to jakiś siłowy 2x + wytrzymka, a na razie bez ładu i składu. No i oczywiście aeroby - dla relaksu i towarzystwa.
Poza tym okresowo imprezy na orientację i urlop w górach.


Wypadałoby jakiś trening wpisać, więc nieco "przeterminowany":

sobota 02.07
konkursowa wytrzymałość D
12 przysiadów
11 Sit up`ow
10 thrusters z obciążeniem 5,15 kg - letko, z obawy o prawy bark
9 swing sztangielka 12,5 kg oburącz, +2,5kg
8 burpees`ow mynckie, a jak
7 tuck jumps
6 martwych ciągów 18 kg zamierzałam wziąć ten sam ciężar co poprzednio, ale miałam za dużo notatek na kartce i przypadkiem wyszło +1kg
5 zarzutów ze zwisu 18 kg
4 thrusters 18 kg przeżyłam, nawet bez zgrzytania zębami
3 wypady ze sztanga z przodu 18 kg również przeżyłam
2 przednie przysiady ----
1 mila biegu ----
-------------------------------------------------------------
Trening robi się w kolko na czas (czyli jak najmniej przerw):
12 przysiadów,;
12 przysiadów,11 situpow;
12 przysiadow, 11 sit-pow, 10 thrustersow...

Zasada jedna nie wolno robić przerwy miedzy ćwiczeniami ze sztanga. Sztangi nie odkładamy póki nie skończymy danego obwodu. Ciężar ten sam dla wszystkich ćwiczeń od MC po przysiad przedni


czas powyższego: 43:19
Skończyłam po 3 wypadach - zamykali siłkę. Nie powiem, trochę się cieszyłam, z drugiej strony szkoda że nie skończyłam i nie mogę sobie porównać.

I jeszcze pochwalę się moim maleństwem, które dzielnie przeżyło 3 miechy w lodówce, na ścisłym poście


tak zakwas wyglądał po dzisiejszym dokarmieniu, niestety, ciasto było za rzadkie i chleb wyszedł nieco zakalcowaty (choć jak każdy mój - pyszny w smaku )
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Pn, 12.03 (DZIEŃ 1)poprzedni - na poprzedniej stronie
A1. MC - 6 x 4 (oryg. 8x3)
30 / 40 / 50 / 55 / 60 / 65 kg
8 / 6 / 4 / 4 / 4 / 4,0 (max)
A2. uginanie nóg leżąc - 6 x 10 (8x10)
25 / 30 / 30 / 30 / 35 / 35 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 5,5 / 6,9
B1. ściąganie drążka górnego do klatki - 6 x 4 (8x3)
20 / 25 / 30 / 35 / 40 / 45 kg
8 / 6 / 4 / 4 / 3 / 2,5
B2. wznosy tułowia z opadu - 6 x 12 (8x10)
- / - / 2,5 / 2,5 / 2,5 / 5 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 10 / 10
C. Serratus Crunch - 3-4 x 8-10
3 / 3 / 3,5 / 3,5 kg
10 / 10 / 10 / 10

A1. s.6 albo to rzeczywiście koniec, albo rozluźniłam psychikę
A2. 30kg dość ciężko, ale jednak odpoczynek po MC
35kg jak widać
B1. 40kg 2 i 3p. ból w prawym łokciu (nierówno ciągnęłam?), odpuściłam
45kg no pain
B2. czyżbym robiła wolniej i dokładniej niż last time? Bo nie miałam ochoty na te 5kg i zamiast w lędźwiach czułam je bj pod kolanami. Na pewno lepiej oddychałam.
C. heh, podczas ćwiczenia miałam wrażenie mocniejszego brzucha, ale od s.2 i tak kończyłam siłą woli

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-03-12 22:38:33


To zupełnie nie tak miało wyglądać, treningi miały być regularne i z planem, co wyszło - widać.

No dobra. Spasłam się i trzeba w końcu coś z tym zrobić, bo jak sobie pozwolę to będę się tak paść i paść (a że pozwolę to jest pewne (tu pada kilka epitetów w stronę psychiki).

Ostatnie kilka miesięcy w skrócie:
- przerwy w treningach z przyczyn obiektywnych (kontuzje, nawał pracy, wyjazdy) miały tendencje do przeciągania się z przyczyny mega subiektywnej: problem z zebraniem d. w troki (aka lenistwo)
- dieta - w swej podstawie lejdisowa, BTW na łoko uśredniony 140-150 / 70-85 / 140-170 z coraz częstszą nielejdisową suplementacją (syfem), lecz nie tylko, 100-150g orzechów potrafiło zniknąć w oka mgnieniu) - w moim przypadku czyste żarcie wcale nie wyklucza ochoty na produkty zakazane bądź przedawkowanie dozwolonych

Tak więc wracam, bo sama sie w ryzach nie utrzymam, zaraz znów będzie "tylko to malutkie odstępstwo... a może kolejne", a tak to kicha wpisywać takie kryzysy publicznie, więc może się opamiętam

tyle tytułem wstępu, reszta potem
potem: taa, ogarnęłam się, ale zdecydowanie niewystarczająco, ćwiczę w kratkę i notuję ile jem (też w kratkę, ale przynajmniej załapałam znów bluesa liczenia)
jak będę fri i redi to założę nowy, konkretny topik bo w tym to tylko pyerdolenie

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-05-28 14:05:49

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-07-10 09:42:47
_______________

Zmieniony przez - loferne w dniu 2014-01-19 14:47:19

wklejam sobie do ew. stosowania z czasem (ze starych wątków jedzenie bez liczenia):
Jesz codziennie 5-6 posiłków, twój posiłek to zawsze źródło białka + (tłuszcz lub/i węglowodany)zawsze warzywa w nieograniczonej ilosci (nie dotyczy zieminakow i kukurydzy)

wielkosci przed obrobka cieplna
porcja bialka
= kotlet mięsny lub rybny wielkości dłoni , mięsa wybierasz glownie chude kawałki ptactwa, wołowiny, wieprzowiny, czy barana (chociaz nie ma problemu by 3x w tygodniu pojawił sie tłustszy kawałek) ale jesz rożne chude wołowiny
= krwetki ostrygi... ok 150g
= 3 jajka
= 150g twarogu (dozwolone 1 raz dzienne)
= szklanka chudego mleka lub jogurtu lub kefiru (dozwolone raz dziennie)
= porcja odzywki białkowej typu whey
porcja weglowodanow dozwolona w 3 posiłkach, nie dawaj juz przed snem
= mniej niz pol kubka warzyw strączkowych (polecam)
= kromka chleba razowego
= 1/4 kubka ryzu lub kaszy
= jeden owoc z cienka skorka, lub kubek małych owoców
porcja tłuszczy dodanych (do 3 posilkow)
= łyżka oliwy z oliwek, oleju z orzechów, oleju lnianego, 1/4 awokado, lyzeczka masła
= ok 6-10 orzechów, lub łyżka nasion

Zmieniony przez - loferne w dniu 2014-10-14 20:04:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 3070 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 64241
Wakacyjnie, na luzie, ale z głową. Fajne podejście Na pewno i tak będzie spadać, a psychika odpocznie. Tego Ci życzę Powodzenia.

"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
patrząc na zakwas mam ochotę znowu spróbować upiec chleb ale może lepiej nie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Ovejka, dzięki
Mam nadzieję, że głowy nie stracę. Pokonkursowe spuszczenie psa z łańcucha zaliczyłam (tabliczka czeko weszła), teraz liczę, że na tyle mu dobrze przy budzie, że nie będzie opuszczał podwórka

dontknow, próbuj
trening czyni mistrza, a efekt końcowy wart trenowania
Moje chleby oporne były, ale się nie poddawałam: prosty przepis i eksperymentowanie ze zmianą jednego czynnika na raz (ilość wody, temperatura), obserwacja efektów i korekta.
Mam nadzieję, że za jakiś miesiąc zapewnię sobie odpowiednią powtarzalność wypieków
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 5434 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 41059
Loferne, jak zakwas ma już trochę żyje to i bez dokarmiania przeżyje, ja mój też niedawno reaktywowałam i działa cuda, a nawet rozmnożyłam (dałam znajomemu, wywiózł do Dublina)

Nikt stąd nie wygania, także super, że zostajesz w dziale

ja też zmęczyłam się redukcją i chyba zrobię od niej odpoczynek przez wakaje jak Ty, chociaż moja nie była konkursem, to jednak psychika się męczy, tym bardziej, że efekty oporne także możemy trzymać się razem

edit: tylko z czego Ty chcesz się nadal redukować?

Zmieniony przez - yosis w dniu 2011-07-11 15:41:15

http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z

In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
yosis, na stronkach chlebowych czytałam, że jak się nie używa zakwasu to i tak dobrze raz/tydzień dokarmiać, więc pewne obawy miałam, szczególnie, że pierwsze śniadanie średnio mu smakowało
ja tam zawsze nadmiarowo zostawiam i potem najwyżej mniej dokarmiam, rozmnożyć też bym mogła, ale nie mam dla kogo

dawaj z tymi wakacjami , odpoczynek się przyda
ja wiem, ze się nie nadaję do redukcji właśnie przez psyche - redukcja dla sylwetki nie jest dla mnie odpowiednią motywacją (w ogóle ciężko mi tę znaleźć)

a z czego - no wiesz, ja wiem i to najważniejsze
ale może wymienię: tric, lędźwia, sadełko pod pępkiem, zadek, uda + kosmetycznie: pod żebrami, łydka, plecy
ale poważnie jest sporo, zdjęcia tego nie pokazują, bo są z daleka i spłaszczone fleszem, ja sama, patrząc na nie i widząc co zostało, aż się dziwię ile tego musiało być wcześniej , nie ma to jak dobry kamuflaż


I mini trening:
pon, 11.07
bieganko ~30min, HR na oko: 150, ost. 5 min 160-165
od truchtu z czasem zwiększanie tempa i wydłużanie kroku, założenie było takie bym mogła sobie biec i biec, a nie przechodzić do marszu od zazipania
Luby na koniec: "jak na ciebie to całkiem dawałaś radę", no, ja myślę, szczególnie jak słyszałam jego nierówny krok

minus taki, że tyle biegu wystarczyło, bym poczuła napięcie prawego pasma biodrowo-piszczelowego(?), eh, przydałoby się wbić do głowy więcej rozciągania

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-07-12 09:58:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Aaajajajć, czy je jeszcze się tutaj nie witałam?


Powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225721
oo nowy blog, powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
a dziękuję, dziękuję, miło widzieć

13.07, środa
taki sobie trening: letko, dla rozruszania, aby nie daj panie się za bardzo skatować- forma na weekend musi być
ogólne założenie: 4x 8-10

1. przysiad
25kg x8
30kg x8
35kg x8
40kg x8

2. MC (35-na prostych, potek klasyk)
35kg x10
40kg x10
45kg x8
50kg x8

3. wyciskanie sztangielek skos (waga jednej)
7,5kg x10
10 kg x8
12,5kg x7 ledwo, ledwo

4. ściąganie drążka górnego szeroko
25kg x10
30kg x8
30kg x8 tu się pomyliłam i nie zwiększyłam
35kg x8 ała, barki prawie zdechły

zaczęłam 30-25-20-15-10-5
-sit up skośna
-wznosy
-unoszenie kolan

ale odpuściłam po wznosach - czułam nieprzyjemnie lędźwia i uznałam, że nie będę się katować by nie przedobrzyć, poza tym i tak miałam iść potem pobiegać... - niestety rozpadało się

Nie sądziłam, że tak szybko się człowiek odzwyczaja.
Dziś przyjemne ciągnięcie tu i ówdzie i lekko kanciaste ruchy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282904
hej :) fajnie ze masz juz nowy dziennik :) bede sledzic Twoje poczynania.
widze, ze ruszylas juz z trenigiem, ale narazie spokojnie.
ja narazie powoli oswajam sie z mysla powrotu na silke, z jednej strony juz nie moge wytrzymac, potrzebuje tam pojsc i "pobawic sie" zelastwem i zmeczyc konkretnie w koncu, a z drugiej nie chce wrocic za szybko na sile,zeby po 2 treningach nie miec znowu dosc :P hehe

narazie rowerowalam troche i plywalam, ale pogoda sie skitrala i dupa. a ja na dodatek dostalam zapalenia pecherza chyba, ale podejrzewam jeszcze jajniki, wiec puki co sie kuruje :/

POWODZENIA :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
dzięki, bziubius

przede wszystkim się kuruj, trzymam kciuki by na pęcherzu się skończyło
wiesz że trening można zrobić i ZROBIĆ jak to Dziewczyny piszą, nawet zrobiony trening da jakąś tam radochę, fakt, że niewiele poza tym, ale psychicznego zmęczenia też oszczędzi

ja stwierdziłam, że siłka jest mi niezbędna do zachowania kondycji stawów, więc nie mogę sobie pozwolić na długą przerwę, tym bj że planuję wkrótce łażenie po górach, więc nogi muszą być przygotowane do dźwigania (choć tylko 10-15kg)

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-07-15 09:52:11
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja kamili

Następny temat

1sza prawdziwa redukcja

WHEY premium