przysiady:
rozgrzewka:
10x20
30x20
50x20
robocze
60x12
70x12
80x12
wykroki chodzone z hantlami
17,5x12
20x12
22,5x12
prostowanie podudzi siedząc (ciężar nie jest nie wiadomo jaki bo hantel ciężko trzymać między nogami):
17,5x20
22,5x20
27,5x20
martwy ciąg na prostych:
50x12
60x12
70x12
uginanie podudzi stojąc (też ciężar nie jakiś mega, ale nie wiem czemu, na maszynach wyniki były w miarę konkretne, a tu przy niżej napisanych mam czasem problemy):
7,5x12
10x12
12x12
wspiecia na palce jednonóż
3 serie po 20
potem bieg, polanka na ktyórej planowałem poćwiczyć wyskok zarosła i nie było możliwości, partner kiepsko z kondycją ale cieszę się że chociaż jeszcze daję radę go namawiać na wyjście, zastosowałem na nim dziś sposób który pomógł jednemu znajomemu przygotować się na egzaminy z biegu, po prostu biegłem za nim i jakimś znalezionym kijem go biłem, efekt był chwilowy bo biegł, ale drewno lekko zgniłe i musiałem go ciągnąć większosć czasu, już zadeklarowałem mu że na następne biegi pałke teleskopową będę brał więc może większy zapał będzie miał