Budowanie masy mięśniowej i spalanie tłuszczu jednocześnie - Dyskusja

Cześć!

Założyłem ten temat, bo w wątku o suplach które chcę wziąć poruszyłem ten temat.

Dużo osób uważa, iż jest to nie możliwe, bo jak ma się bilans kaloryczny ujemny to się nie ma siły nie da się zbudować mięśnia.

Ja natomiast należę do osób które nie były by do końca pewne co do tej tezy.
Wielokrotnie robiłem sobie przerwy w tym sporcie i ilekroć wracam, zawsze jednocześnie spada mi tkanka tłuszczowa, a mięśnie rosną.

Jakie są wasze doświadczenia w tym temacie?

Pozdrawiam

Rekompozycja sylwetki czyli jednoczesne spalanie tkanki tłuszczowej i budowanie suchej masy mięśniowej - nie należy do łatwych celów.
Z reguły najłatwiej tego typu efekty osiągnąć osobom początkującym, które to zaczną od startu mądrze trenować, dobrze się odżywiać, dbać o regenerację. Ich ciało wtedy odpowie bardzo dobrymi zmianami, możliwe jest spalenie nadmiaru tkanki tłuszczowej, wypełnienie mięśni glikogenem i ich wizualny/odczuwalny przyrost.
To samo tyczy się osób, wracających do treningu po dłuższej przerwie - spowodowanej np. jakąś kontuzją.

Bardzo ważne jest wtedy odpowiednie odżywianie, do tego przydatna będzie dobra i skuteczna suplementacja. Doboru suplementacji dokonamy dla Ciebie w dziale https://www.sfd.pl/suplementy - gdzie możesz założyć swój temat, napisać trochę o sobie, a my postaramy się dobrać najsensowniejsze suplementy z największego sklepu internetowego w Polsce - https://sklep.sfd.pl

po powrocie do treningów, poprzez zwiększenie ilości glikogenu w mieśniach (1g glikogenu wiąże około 2,7g wody), mięsnie stają się pełniejsze niemal w kilka dni, a już nawet jednorazowe przetrenowanie mięśni brzucha sprawia iż obwód pasa się zmniejsza nieraz o kilka cm.

Powiększenie optycznie obwodu bicepsów przy zmniejszeniu obwodów pasa udaje mi osiągąć odpowiednio manipulując spożyciem węgli a także włączając preparaty kreatynowe i spalacze / lekkie diuretyki. Wielokrotnie udawało mi się osiągnąc taki efekt, ale nigdy nie uznawałem go za budowani masy mięsnowej z redukcją tkanki tłuszczowej.

W ograniczonym zakresie realny recomp jest możliwy, ale pewnie z 99% osób które stawiają sobie takie zadanie albo zalicza stagnację, albo ulega iluzji optycznej wynikającej z zastosowanych dodatków i technik.

A ja myślę, że jest możliwe jednoczesne budowanie masy mięśniowej i spalanie tłuszczu. Oczywiście, że jest to metoda małych kroczków, ale większości ludzi właśnie na tym zależy. Nie jestem ostatnim w temacie treningu, ale prosiłbym o przetłumaczenie tekstu na polski: "W ograniczonym zakresie realny recomp jest możliwy, ale pewnie z 99% osób które stawiają sobie takie zadanie albo zalicza stagnację, albo ulega iluzji optycznej wynikającej z zastosowanych dodatków i technik. ". Prawdę powiedziawszy to nic z tego nie rozumiem. Recomp to ponowna kompozycja??? Iluzja optyczna wynika ze stosowania jakich dodatków i technik?? Jak można wytworzyć iluzję optyczną stosując pewną technikę? Przecież nie jesteśmy w cyrku.

recomp to właśnie - mówiąc obrazowo - zwiększanie obwodów bicepsów przy redukcji obwodu pasa

ja obecnie po redukcji na recompie jestem:)
nie mam wyboru, musze wierzyć że pas jeszcze spadnie a klata/bic/udo/barki urosną;D

Myślałem, że sport to nauka, a nie religia. Sama wiara raczej nie pomoże. Warto trochę poczytać... byle nie w necie, bo tu jest dużo śmieci.

no to źle myślałeś, sport to emanacja aktywności fizycznej zawierająca pierwiastek rywalizacji (z innymi lub samym sobą). Stanowić może element nauki np. z dziedziny pedagogiki zwanej wychowaniem fizycznym, jest też nauką, w sensie przyswajania technik, metod, sposobów, jak i jest nauką walki z własnymi słabościami, sam w sobie nie jest jednak nauką w sensie "science".

Ale też nie jest sport religią.

ale kto oprócz Ciebie zestawił terminy sport i religia w tym wątku?

Cytuję: "...nie mam wyboru, musze wierzyć że pas jeszcze spadnie a klata/bic/udo/barki urosną..."-Boksero. Wiara czyni cuda, ale bardzo rzadko. Myślę, że jest to istotny wątek, gdyż na tym forum są często poruszane wątki związane z biochemią, tak jak w tym przypadku, a konkluzje są niespójne i dogmatyczne. Budowanie masy i spalanie tłuszczu, to teoretycznie dwa przeciwstawne spektra. To tak, jakbyśmy chcieli być jednocześnie sprinterami i maratończykami, ale w rekreacji można to pogodzić. W sporcie trzeba się określić - albo jedno, albo drugie. Od strony sportowej - jeśli chcemy coś osiągnąć większego na polu kulturystyki, muszą być cykle zorientowane na masę, a potem na rzeźbę. Od strony ludzi, którzy chcą tylko dobrze wyglądać i nie zależy im na nie wiadomo czym, to trening holistyczny jest OK.

Tylko, że pokładanie wiary w skuteczności czy celowości jakiś zabiegów nie oznacza wcale że sport staje się czymś z pogranicza ezoteryki. Zauważ, że jak dwie drużyny wychodzą na boisko zazwyczaj obie wierzą że uda im się wygrać, ale wygrywa tylko jedna. Gdybyśmy obracali się w obszarze pewników, na boisko wychodziliby od razy zwicięzcy