wazzup1988 dziennik zmagań piwnicznych maści wszelakiej

Ahoj!

Zgodnie z obietnicą i powszechną wolą ludu, ku waszej i swojej radości, dla dobra rozwoju gatunku ludzkiego i całego świata, celem walki z wszechobecnym złem & podatkami, zakładam dziennik!


Trzy słowa o mnie i dotychczasowych dokonaniach:

Wiek: 23 lata
Waga: 81,5 kg
Wzrost - 181 cm
Cel do osiągnięcia: Ogólny rozwój sylwetki z naciskiem na masę (na tyle na ile to możliwe bez sprzętu)
Staż: 1 rok
Aktywność fizyczna: 3 razy w tygodniu trening metoda Lafaya, 3 razy rozciąganie, raz (przeważnie) rowerek

Od 12 miesięcy trenuję wspomnianą metodą, jednak pierwsze 10, z małą górką, miesięcy można spokojnie nazwać nauką na własnych błędach (dwa największe: niewłaściwy trening nóg oraz zbyt krótki czas spędzany na początkowych poziomach).
W tym czasie dobrnąłem do 8 poziomu włącznie, robiąc wcześniej dwa krótkie obwody na poziomach 2-4.

Od 16.05 wróciłem na drugi poziom, zaczynam więc od nowa. Głównym założeniem jakie sobie postawiłem jest realizacja każdego poziomu do stagnacji.

Żeby było uczciwie dodam, że od 04.06 zacząłem pierwszy cykl monohydratu.


Co przez ten rok osiągnąłem:

Przyrosty: (w przypadku klatki jest pewna niedokładność, gdyż na początku mierzyłem na wdechu) [podaję obecne wymiary a zaraz za nimi ile przybyło/spadło]

Waga: 81,5 kg; -1,5
Klatka: 108cm; +15 [luźna]
Barki: 126cm; +8
Talia: 81cm; -15 [luźna]
Udo: 61cm; +2
Łydka: 38cm; -1
Biceps: 38cm; +3
Przedramię: 28,5cm; +0,5 [wyprostowane]

Zmiana wagi niezbyt pokaźna, ale myślę, że -15 w bębnie i +15 w cycach to tłumaczy

Zestawienie zdjęć: [rok temu i dziś]
http://imageshack.us/photo/my-images/27/20100623153353.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/143/20100623153458.jpg/

Mam nadzieję, że nie działa zniechęcająco


Dziennika część właściwa:

Tak jak napisałem wcześniej, jestem na poziomie drugim od 16.05. Zacząłem od 6*5 dla większości ćwiczeń, natomiast ostatni trening wyglądał tak:


Metoda Lafaya poziom drugi

20.06 [ilość serii*ilość powtórzeń]

B1 6*17
A5 6*8
A2 6*17
C1 6*17
E1 6*11 [na każde kopyto]
F 4*17
G 6*20 [z około sekundowym przytrzymaniem]
H 6*15
K2 3*17 [o krzesło na średnio rozstawionych nogach]
S 2*20
Y 2*20 [na każdą stronę]
b 3*15 [ćwiczenie z drugiego tomu na mięsień poprzeczny brzucha]


Enjoy!

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-06-21 21:01:10

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2011-06-22 11:33:14

oddy

Gratulacje
A jak z regularnością?

Dzięki

Hmm, powiem tak - z tej lipcowej jestem zadowolony

Venc1Lq

Na pewno lepiej niż u mnie...

To co to za grubas co się opyerdala

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2013-07-27 13:51:09

B1 6*17....pojechałeś mi w tym momencie po systemie
Co do zdjęć, tak jak już kiedyś zauważyłeś, nie startowałeś z pozycji chudzielca, więc nie widać takiej ogromnej różnicy jaką widujemy na francuskich forach. Jednak zmiana na wielki plus, barki ładnie ci w**ebało Ale trochę zmodyfikowany ten poziom 2 ?

PS. Masz Soga za wytrwałość

Zmieniony przez - ziomek0 w dniu 2011-06-21 21:04:26

Zmieniony przez - ziomek0 w dniu 2011-06-21 21:05:49

Dla mnie super, widać zmianę gołym okiem. Przede wszystkim dla mnie największym plusem Lafaya jest to, że daje on świetne podstawy żeby później iść na siłownie. Nie przygniecie Nas sztanga na pierwszym treningu oraz zawsze to będzie jakiś nowy bodziec dla Nas!

Ja ruszam z pozycji chudzielca pomimo 77(około) kilogramów na wadze

Powiem więcej, nie trzeba iść na siłownie. Jeżeli popatrzysz na zagranicznych forach, niektórzy ludzie ćwiczą metodą po 7 lay

Też ruszam z pozycji chudzielca, więc sam nie jesteś

Zmieniony przez - ziomek0 w dniu 2011-06-21 21:11:51

ziomek0

Sam się dziwie, że to B1 tak ładnie wchodzi, no ale co by nie mówić podoba mnie się to

Podziękował za opinię, cieszy się, że nie odstraszył

Co do modyfikacji:
E zamieniłem na E1 po osiągnięciu 6*10, A3 na A4 po dojściu do 6*12 (A4 zacząłem od 6*9), i potem A4 na A5 znowu po dojściu do 6*12
K2 w takiej wersji, gdyż na 8 poziomie robiłem je już na złączonych nogach i cofnięcie się dalej byłoby zbyt dużą degradacją
S i Y to ćwiczenia ważne przy dużej ilości powtórzeń, wzmacniają szyję, a małe b dodałem sobie ot tak


Kogo z 7 letnim stażem znalazłeś ?
Ja 'najstarszego' wypatrzyłem Baptiste/Chrzciciela z 5 latkami przygody


Affro

Dziękuję
Prawda prawda, buduje na prawdę solidny fundament

Jak ja miałem swoje 84 kg na początku to w kwestii mięśniowej też byłem chudzielec (ah te cudowne 3 podciągnięcia przy którym mało klotz nie poleciał)

wazzup1988

Naprawdę widać ogromny progres. Nie wiem ile na początku się razy podciągałeś ale widząc najszersze grzbietu to przypuszczam, że musiało być kiepsko.. Ale teraz no proszę, motyle są! Mi najbardziej podobają się ramiona. Ale biorąc pod uwagę poziom wyjściowy klatki to jest też super. Mi brakuje tylko zdjęcia bokiem. Jak założę dziennik to zamierzam wrzucić jeszcze fotkę bokiem.

Kogo z 7 letnim stażem znalazłeś ?
Ja 'najstarszego' wypatrzyłem Baptiste/Chrzciciela z 5 latkami przygody

~ być może translator Google się nie popisał

Mam nadzieję, że za równo rok również będzie u mnie widoczna jakaś zmiana :P

Affro

Podciągnięcia na początku tak jak napisałem - trzy

Co do klatki mam pewną wadę odziedziczoną po tatku, a mianowicie jest nieco koślawo w okolicach mostka i na dole żeber myślę, że może mieć to jakiś (negatywny of kors) wpływ na jej rozwój

A co do zdjęć - mówisz masz:

http://imageshack.us/photo/my-images/143/20100623153458.jpg/



ziomek0

A co ma nie być ?
Masz jakieś swoje zestawienia fot przed i po Mawashim ?

Przed Mawashim mam tylko fotki przodu

To poka u siebie



Odbiłbym wam sogi, ale już nie wchodzą

MASA!!!!
Dobra nie spamuje.....

Nareszcie wodzu Lafay Bandy na SFD założyłeś dziennik, będę regularnie zaglądał i dopingował

Powodzenia