Władimir Kliczko - David Haye

Włado wkurzony...

Ale to wszystko ladnie wyrezyserowane..

Nie powiedziałbym,ze na 100 %...

Stawiam się na miejscu Włada...Haye nałożył koszulkę z głowami mojej rodziny,obrażał mnie,wyreżyserowane czy nie...Na mnie,by to odcisnęło piętno...Chciałbym ukarać takiego s****ysyna...

To,że oni improwizują,troche graja jest jasne...Przypominam,że takich cyrków nie było w innych walkach Kliczków...Tu są,bo jest to podszyte też niechęcią...Nie ma niechęci nie ma cyrków...Z gówna bata nie ukręcisz...

Nie lubią się,a to,że przesadzają i jest to już kicz...Walkę i tak OBEJRZĘ !

Ale cała ta dyskusja ma podstawy...CIŚNIENIE.

Jeżeli jest to grane,to talent aktorski Władymira jest lepszy niz Jacka Nicholsona...Jego cisza mówi mi wiele...Chcę zabić Davida...Tyle emocji w tym spojrzeniu,przynajmniej ja tak to widzę...Haye ma większy dystans...Tłumi śmiech,ale jego nikt nie obraził...Po prostu Władymir wziął,to do siebie emocjonalnie...
Haye troche zmienia konwencję...Pęknie drugiego...

Obstawiam wygraną Władymira TKO 2...Ale w walke uwierzę jak zobaczę ich na ringu...


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-06-18 10:00:43

Poza tym walki były odwoływane,tyle pracy na nic...Byłbym w****iony...

Harrison vs Haye,to było wyreżyserowane,ale koszulki z łbami i odwoływanie walk zostawiło ślad na psychice Włada,zobaczycie 2 lipca...Będą nerwówki i jakieś cyrki z tym,ze Vitalij będzie przy wiązaniu bandaży Haye'a(David juz zapowidział jakiś cyrk,że coś zrobią z Vitem)albo do walki nie dojdzie...

Wyobraźcie sobie,ze nakładam koszulki z odciętymi łbami waszych rodziców...

Jeżeli ktos myśli,że pomiędzy nimi nie ma złej krwi,a doslownie WSZYSTKO jest wyreżyserowane,ten moim zdaniem nie zna życia...

Tak IMPROWIZUJĄ i wyolbrzymiają,ale też sie nie lubią !
To nie jest tak,ze pomiędzy nimi nie ma złej krwi,a WSZYSTKO jest wyreżyserowane...

Mam nadzieję,ze Władymir ZABIJĘ Davida...Jeśli nie,jeśli przegra-będzie LOSEREM,całe jego dzedzictwo pójdzie w ****U...Za***ista stawka walki...Podbił ją David tymi łbami i wogóle sobą i zachowaniem...

Nawet jeśli walka będzie c***owa,to ktos musi przegrać,a ktoś wygrać...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-06-18 10:23:43

tez myslę ze przed walka mogą być dobre jaja

a haye moze naprawde cos dobrego wypalic do wita w szatni lub wyleciec do niego , ale myslę ze on glupi nie jest i jak by widział ze juz przesadza to poprostu wyjdzie

zdusii wk***ienie w sobie i poczeka az wyjdzie do ringu gdzie jego braciszek spusci mu w.******* :)

Nie, nie.. ja mam na mysli cala oprawe tego spotkania, tej konfrontacji slownej. Sposob siedzenia, mrok, muzyczka, sposob w jaki prowadzacy mowi. O ta rezyserke mi chodzi, a co do tej zlej krwi to z pewnoscia istnieje, juz od dluzszego czasu. Aleee.... Tyson rowniez krzyczal i wygadywal niestworzone rzeczy przed walka z Lewisem min. ze pozjada dzieci Lewisa ( ktorych Lewis nie mial) a pozniej mowil ze to tylko nakrecanie atmosfery i nic do Lenoxa nie mial i nie ma.

Jednak w duzym stopniu sie zgadzam z tym co napisales

A tak na marginesie, to mysle ze ta walka wszystkich rozczaruje i sie zrobi jakas farsa. Jednak ciezka waga dawno juz przestala byc emocjonujaca, znacznie lepiej oglada mi sie nizsze kategorie.

Zmieniony przez - Possible w dniu 2011-06-18 11:00:34

Jeśli coś w szatni Haye wyskoczy do Vita, to jest szansa że Haye zostanie znokautowany przed walką z Władkiem

ale macie bujną wyobraźnie. Stawiem na Haye'a

Też mi się wydaje, że Haye to wygra, doskoczy i zrani Władimira na początku walki.

a ja się zalogowałem tylko po to żeby Wam powiedzieć że wiem do jakiej walki dojdzie jak haye i adamek przegrają swoje pojedyńki.
ps. i wam nie powiem