Trening fantastyczny, podoba mi się niesamowicie i już się nie mogę doczekać jak reszta - ale to dopiero jutro. Powodzenia również
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Fajny trening i fajnie że taka Ci radość sprawia
http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z
In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe
...
Napisał(a)
Wyciskanie leżąc robisz ze sztangą Przy wiośle masz czuć plecy i ściągaj łopatki.
Przy wznosach z opadu ile powtórzeń zrobiłaś z 10kg?
Przy wznosach z opadu ile powtórzeń zrobiłaś z 10kg?
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
...
Napisał(a)
Pewno, że fajny
4nn, zrobiłam 10 powtórzeń, tak, jak było zapisane.
Dziś będę robiła dzień 3/barki i brzuch, na koniec jest takie coś:
+ brzuch wymiennie co trening obwód/siłowo
Niebardzo wiem o co choo
***
Już po treningu Nie było tyle nowego, co w poprzednich, ale i tak spoko
III dzień barki/brzuch
Rozgrzewka - wioślarz 5 min + rozciąganie rąk
1. Push Press 4x6-8
8x12 8x14 8x16 6x18
2. uginanie naprzemienne ze sztangielkami 3x10-12
12x6 12x7 12x8
3. unoszenie sztangielek bokiem 4x6-8
8x3 8x4 8x5 6x6
4. unoszenie sztangielek przodem 4x6-8
8x3 8x4 8x5 7x6
+ brzuch wymiennie co trening obwód/siłowo
Tutaj nie wiedziałam co i jak, na razie zrobiłam unoszenie nóg do pionu na plecach z obciążeniem.
20x2kg 18x4 10x4 14x4
Ogólnie obciążenie wszędzie ok.
Pobiegałabym
***
Dziś i jutro bez treningu, roboty huk. Za to w środę rano sobie poszaleję
Od dwóch dni czuję się, jakbym miała dostać okres - boli mnie podbrzusze i w ogóle jakoś tak, nooo Trudno wytłumaczyć. Poczekamy, zobaczymy.
Tymczasem wklejam jadło dzisiejsze i jutrzejsze (jutro prawie cały dzień poza domem, dlatego tak dziwnie)
Zmieniony przez - kamelowa w dniu 2011-06-06 21:58:17
...
Napisał(a)
Jutro trening, a ja tutaj nie mogę rozkminić znowu
IV dzień klatka/plecy
1. ściąganie drążka wyciągu górnego 3x12
2. opuszczanie na drążku szeroko nachwytem 3x5 - żeby się opuścić to musiałabym się podciągnąć wpierw jak to zrobić?
3. wyciskanie ławka skos 45' 4x6-8 - rozumiem, że to 45' to nachylenie ławki do 45 stopni?
4. francuskie uginanie sztangi leżąc 3x10-12
Wiem, jestem dupa
Zmieniony przez - kamelowa w dniu 2011-06-07 21:15:16
...
Napisał(a)
jak to zrobić?
Można podskoczyć
Można podskoczyć
What is a calorie? Calories are the little bastards that get into your wardrobe at night and sew your clothes tighter...
...
Napisał(a)
chyba sobie stołek podstawie albo każe jakiemuś facetowi mnie podnosić
no za cholere, nie wiem, nie wiem
no za cholere, nie wiem, nie wiem
...
Napisał(a)
Wejdź na ławkę i kontroluj powolne opuszczanie, żeby to nie było opadanie musisz wyczuć pracę pleców i nimi trzymać ciężar.
Wyciskanie na skosie - ławka pod kątem 45'.
Wyciskanie na skosie - ławka pod kątem 45'.
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
...
Napisał(a)
Ufff, kolejny szalony tydzień za mną. Sesja mnie dopadła i ledwo starcza czasu na wszystko. No, ale...
Wklejam jedzenie z ostatnich dni, wypiski z treningów wrzucę jak tylko je znajdę, bo coś mi się zapodziało
Od ostatnich pomiarów praktycznie nic się nie zmieniło, jedynie waga wzrosła z 61 do 61.5, reszta stoi w miejscu. Tak sobie myślę, że chyba właśnie nadszedł dobry moment na wprowadzenie rotacji. Aniu, co Ty na to? Obli pisała o 3 dniach/100g węgli, 1 dzień/130. Hmm?
Wrażenia po zrobieniu wszystkich treningów po raz pierwszy jak najbardziej pozytywne. Bardzo dobrze mi się ćwiczy, radocha jest niezła, pasuje mi rozkład Trochę był problem z dniem 1 (nogi), bo dosyć długo miałam zakwasy i ledwo chodziłam, ale ogólnie jest spoko
Zrobiło się cieplej i znowu puchną mi łydy. Przyznam, że przez jakieś 2 tygodnie zarzuciłam picie octu z rana, bo coś mi się z brzuchem stało i nie chciałam bardziej podrażniać. Dziś już sobie walnęłam łyżkę.
Ostatnio chodzę NON STOP głodna. Dziennie zjadam już 1.5-2kg warzyw, żeby się zapchać, ale i tak ciągle mam ochotę cos wszamać. Dziwne, bo ze względu na to, że jest gorąco, powinno mi się teoretycznie nie chcieć jeść. Cóż..
Ogólnie to nie mogę się doczekać końca tej sesji, jak będę miala więcej czasu to i treningi będą bardziej regularne i będę jadła i bardziej ludzkich porach. Jeszcze 2 tygodnie i będzie dobrze
***
Znalazłam jeden trening, poszukiwania drugiej wypiski wciąż trwają
IV dzień klatka/plecy
1. ściąganie drążka wyciągu górnego 3x12
12x20 12x25 12x30
2. opuszczanie na drążku szeroko nachwytem 3x5
Tutaj mało nie wybiłam zębów jak postanowiłam zawisnąć Ostatecznie zrobiłam to na maszynie, pojęcia nie mam jak się nazywa, ale wygląda tak:
Mało się nie posr... i ręce bolały mnie jakbym na nich chodziła od tygodnia, więc chyba obciążenie ok.
3. wyciskanie ławka skos 45' 4x6-8
8x13 8x15.5 8x18 8x20.5
Tutaj bez mniejszych problemów, oczywiście nie licząc dziwnych spojrzeń i uśmiechów, ale jakoś mnie to nie obeszło.
4. francuskie uginanie sztangi leżąc 3x10-12
Tutaj sprawa ma się nieco bardziej skomplikowanie. Otóż wzięłam najmniejszy gryf 13kg, który wypadł mi przy wykonywaniu ćwiczenia Uznałam, że żeby nie rezygnować, zrobię to ze sztangielkami, więc skończyło się na:
12x8kg(dwie sztangielki po 4), 12x10, 10x10
Nawet tymi sztangielkami było deko za dużo, pod koniec serii wychodziło mi już słabo technicznie. Wstyd i hańba.
W związku z tym - mam robić hantlami czy zmienić na coś innego?
Zmieniony przez - kamelowa w dniu 2011-06-11 20:18:04
Wklejam jedzenie z ostatnich dni, wypiski z treningów wrzucę jak tylko je znajdę, bo coś mi się zapodziało
Od ostatnich pomiarów praktycznie nic się nie zmieniło, jedynie waga wzrosła z 61 do 61.5, reszta stoi w miejscu. Tak sobie myślę, że chyba właśnie nadszedł dobry moment na wprowadzenie rotacji. Aniu, co Ty na to? Obli pisała o 3 dniach/100g węgli, 1 dzień/130. Hmm?
Wrażenia po zrobieniu wszystkich treningów po raz pierwszy jak najbardziej pozytywne. Bardzo dobrze mi się ćwiczy, radocha jest niezła, pasuje mi rozkład Trochę był problem z dniem 1 (nogi), bo dosyć długo miałam zakwasy i ledwo chodziłam, ale ogólnie jest spoko
Zrobiło się cieplej i znowu puchną mi łydy. Przyznam, że przez jakieś 2 tygodnie zarzuciłam picie octu z rana, bo coś mi się z brzuchem stało i nie chciałam bardziej podrażniać. Dziś już sobie walnęłam łyżkę.
Ostatnio chodzę NON STOP głodna. Dziennie zjadam już 1.5-2kg warzyw, żeby się zapchać, ale i tak ciągle mam ochotę cos wszamać. Dziwne, bo ze względu na to, że jest gorąco, powinno mi się teoretycznie nie chcieć jeść. Cóż..
Ogólnie to nie mogę się doczekać końca tej sesji, jak będę miala więcej czasu to i treningi będą bardziej regularne i będę jadła i bardziej ludzkich porach. Jeszcze 2 tygodnie i będzie dobrze
***
Znalazłam jeden trening, poszukiwania drugiej wypiski wciąż trwają
IV dzień klatka/plecy
1. ściąganie drążka wyciągu górnego 3x12
12x20 12x25 12x30
2. opuszczanie na drążku szeroko nachwytem 3x5
Tutaj mało nie wybiłam zębów jak postanowiłam zawisnąć Ostatecznie zrobiłam to na maszynie, pojęcia nie mam jak się nazywa, ale wygląda tak:
Mało się nie posr... i ręce bolały mnie jakbym na nich chodziła od tygodnia, więc chyba obciążenie ok.
3. wyciskanie ławka skos 45' 4x6-8
8x13 8x15.5 8x18 8x20.5
Tutaj bez mniejszych problemów, oczywiście nie licząc dziwnych spojrzeń i uśmiechów, ale jakoś mnie to nie obeszło.
4. francuskie uginanie sztangi leżąc 3x10-12
Tutaj sprawa ma się nieco bardziej skomplikowanie. Otóż wzięłam najmniejszy gryf 13kg, który wypadł mi przy wykonywaniu ćwiczenia Uznałam, że żeby nie rezygnować, zrobię to ze sztangielkami, więc skończyło się na:
12x8kg(dwie sztangielki po 4), 12x10, 10x10
Nawet tymi sztangielkami było deko za dużo, pod koniec serii wychodziło mi już słabo technicznie. Wstyd i hańba.
W związku z tym - mam robić hantlami czy zmienić na coś innego?
Zmieniony przez - kamelowa w dniu 2011-06-11 20:18:04
...
Napisał(a)
Rób rotację
Zamiast owoców wrzucaj sobie ryż, kaszę, strączki. Na pewno bardziej się tym najesz niż wodą z owoców
Nie masz zwykłego drążka na siłowni? Albo maszyny smitha? W opuszczaniu nie ma nic skomplikowanego, po prostu robisz odwrotnie niż podciąganie.
A pomocy maszyn nie uznajemy
Uginanie leżąc ze sztangą zamień w takim razie na wyciskanie francuskie jednorącz w siadzie:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/ramiona.asp#t3
Zamiast owoców wrzucaj sobie ryż, kaszę, strączki. Na pewno bardziej się tym najesz niż wodą z owoców
Nie masz zwykłego drążka na siłowni? Albo maszyny smitha? W opuszczaniu nie ma nic skomplikowanego, po prostu robisz odwrotnie niż podciąganie.
A pomocy maszyn nie uznajemy
Uginanie leżąc ze sztangą zamień w takim razie na wyciskanie francuskie jednorącz w siadzie:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/ramiona.asp#t3
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
Poprzedni temat
Lena - moj powrot do zdrowia i formy
Polecane artykuły