Trening ukraińskich wyciskaczy

Byku już dostałeś ode mnie soga za którąś z Twoich wypowiedzi. Za znajdowanie szczegółów sogów nie daję .

Power comes from God.

Jak zwykle, wynalazłeś Kingeri ciekawą stronkę. Dałbym soga, ale już dawałem. Jest na powerline sporo metodyki treningu czyli to co najważniejsze - niezależnie od szczegółów sprzętowych. Filmów cała masa! 98 plików avi w sumie 58 MB! Jest co oglądać, bo na filmach pokazane są również błędy.

A masz coś może o trenerze ukraińskim z miasta Czerkasy (kiedyś to było polskie miasto), o nazwisku Steczenko? Imię, chyba, Anatolij. Napisał jako pierwszy pracę doktorską z trójboju siłowego. Jego publikacje wniosłyby dużo konkretnych faktów dotyczących metodyki treningu.

Kingeri - przypomniałem sobie dałeś mi już soga. Ponowne dzięki za niego.

W taraz różnice
1. Przedziałek między kapturami
2. Większy bark lewy
3. Większy bark prawy (niewiele ale jednak)
4. Brdziej wyrazista brew
5. Większe oczko
6. Piękny uśmiech
7. Większy biceps prawy
8. Wiekszy biceps prawy
9. Przedziałek na klacie
10. Większa klata
11. Bardziej wyraziste spodenki

A poza tym jak już kingeri wspominał
12. Kolorek skóry
13. Kolorek rogów

HEHE wyszło nawet 13




------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Parkerze, własnie jest tam filmik jak Gromow wyciska, tylko sztanga jest opuszczona krzywo, potem do góry idzie krzywo, ale wydaje mi sie że równo doprostowuje. Co Ty na to?
Poszukam człowieka którego wymieniłeś, ale niezbadane sa strony internetu
Byku świetna analiza rysunków

Power comes from God.

Gromov miał podejście do spalenia - docisnął lewą ręką.

Samo krzywe opuszczanie nie jest palone. Jeśli później zawodnik równomiernie wyciska, to jest to do zaliczenia. Tutaj lewy łokieć wyraźnie był spóźniony.

Na filmie wyraźnie widać wejście w "martwą strefę" - występuje nagłe wyhamowanie ruchu. Zawodnik poradził sobie z brakiem siły przez zabalansowanie sztangą - Kinegri, zwróć uwagę na prawy łokieć - o ten ruch można zawodnikowi śmiało spalić podejście! Po oderwaniu sztangi od klatki łokiec sie prostuje, w "martwej strefie" (bądź "punkcie", jak kto woli) następuje przejęcie ciężaru przez prawą rękę, przy czym prawy łokieć się ugina a lewa ręka (a tym samym lewy kniec sztngi) zostaje podgoniona. Następnie prawy łokieć znowu się prostuje.

niezłe są te filmy - furażkin robi głeboki siad
fedorenko "świetny" przysiad

Nasi zawodnicy też "tańczą" na pomoście. Z mniejsza amplitudą ruchów, ale tańczą. Skutecznie utrudnia im to wykonanie przysiadu i dekoncentruje. No, cóż... Jak się komuś nie chce robić odchodzenia od stojaka, bo uważa, że szkoda czasu, albo że jest mocny... To się później pali technicznie na zawodach!

Tak ciąg i przysiad Furażkina dla mnie czysto, wręcz doskonale, ale nie jestem aż takim specem od tych bojów

Power comes from God.

Furażkin siadał za głęboko. Poza tym Ok. Oczywiście, jeśli chodzi o przepisy, to wszystko jest w porządku. Ale siad był za głęboki więc ciężar za mały.