Dlaczego KSW jest śmieszne- odpowiedź tutaj:-)

Świerczewski i Małysz w MMA? "To możliwe"
53 minuty temu




Byłe gwiazdy polskiego sportu w MMA? Na pytanie redaktora portalu BoxingNews.pl dotyczące możliwości organizacji walki Marcina Najmana z Piotrem Świerczewskim współwłaściciel federacji KSW Martin Lewandowski stwierdził - "nie wykluczamy takiej walki". Podobnie, jak starcia Adama Małysza z jednym z braci Mroczek...

- Wiemy, że Świerczewski już wcześniej odgrażał się, że wystąpi na gali KSW. My od początku mówimy, że będziemy takich ludzi konfrontować. Szukamy cały czas kolejnych osób, które nadawałyby się do tego, aby pojawić się na gali KSW. Chcemy, aby MMA przez walki takich osób zdobywało coraz większą publikę i mówimy to otwarcie. Jeżeli Piotr Świerczewski uzna, że jest to poważna decyzja i będzie chciał wystąpić na KSW, to my najpierw się z nim spotkamy i porozmawiamy. Na pewno to nie będzie tak, że on dziś powie, że chce walczyć na KSW, a jutro pojawi się na gali MMA. Przed walką będzie musiał mieć 7 miesięcy ciężkich przygotowań. Wiadome, że on nie będzie trenował trzy razy w tygodniu po 8 godzin dziennie. Chcemy, aby przed występem na gali KSW nauczył się chociaż podstaw MMA. Nie chcemy, aby on wszedł do ringu nie będąc zupełnie przygotowanym do walki z myślą, że w MMA można wyrzucić Marcina Najmana poza ring, bo będzie przed walką oglądał Wrestling, a nie galę MMA. Nie wiem, jaki jest poziom znajomości MMA u Piotra Świerczewskiego. Chciałbym zapewnić, że jeśli zdecyduje się walczyć na gali KSW to będzie pod naszą kontrolą i nie dopuścimy do tego, aby wyszedł na ring bez wiedzy o tym sporcie i przygotowania fizycznego. Na dzień dzisiejszy wiemy jednak tylko tyle, że Piotr Świerczewski wyraził zainteresowanie występem na KSW - powiedział Martin Lewandowski.

Martin Lewandowski zapytany o organizację wydaje się walki pomiędzy kolejnymi celebrytami nie odrzucił możliwości organizacji tego pojedynku. Lewandowski nie mówi także zdecydowanego "nie", jeśli pojawiłaby się propozycja organizacji walki pomiędzy Krzysztofem Ibiszem, a Tomaszem Kammelem.


- Pewnie, że jesteśmy w stanie tą walkę zorganizować. Znam zarówno Ibisza jak i Kammela. Nie sądzę jednak, aby zdecydowali się oni walczyć na ringu KSW. Obydwaj często bywają oni na galach KSW, ale jako goście. Czy wymienisz teraz możliwość organizacji walki Małysza z Mroczkiem, czy kogokolwiek innego to powiem, że jesteśmy w stanie zorganizować taką walkę. Wiadomo, że łatwiej jest nam zorganizować walkę kogoś ze sportów walki. Ciężej jest to zrobić z aktorem, modelką, czy z kimś trudniącym się zupełnie innym od boksu, czy innego sportu walki zawodem. Na przygotowanie takich ludzi do walki trzeba zawsze poświęcić dużo czasu, żeby oni mogli cokolwiek pokazać w tym MMA. Nikt od "Pudziana" nie oczekiwał, że w pierwszej walce w MMA będzie rzucał backsiftami i zadawał jakieś poważne lowkicki. To są początki, a gwiazdy mają zupełni inne zadanie. To jest wiadome, że znani ludzie walcząc na naszej gali promują gale MMA i markę KSW. To, że ludzie mówią o "Pudzianie", to na tym korzysta całe środowisko MMA. Celebryci powodują, że dyscyplina, jaką jest MMA staje się coraz bardziej popularna. My nigdy nie dopuścimy jednak do tego, aby na naszej gali było na przykład osiem walk celebrytów i dwie prawdziwych zawodników MMA. Na dzień dzisiejszy nie ma aż tak dużo tych przypadków pojawienia się ludzi z poza MMA na ringu KSW. Mamy Przemka Saletę, Mariusza Pudzianowskiego i Marcina Najmana. Nie można powiedzieć, że pojawiła się wielka rzesza ludzi z poza MMA, którzy chcą walczyć. Ja nie mam nic przeciwko temu, aby takie osoby się pojawiały, ponieważ dzięki temu ta dyscyplina staje się coraz bardziej popularna. Liczymy, że za 2-3 lata będziemy tak popularni jak skoki narciarskie. Pamiętajmy, że zaczynaliśmy od gal w restauracji Champions, na którą przychodziło 600 osób. Teraz organizujemy walki, które są oglądane przez 6-7 mln ludzi. Ja gdybym był zawodnikiem MMA chciałbym być rozpoznawalny, jako sportowiec, a nie, jako bandyta, któremu się w życiu nie udało, więc zaczął się bić w MMA. Nie ukrywajmy, że początki MMA w Polsce to głównie kibole i walki w klatkach, które źle się kojarzą. Nie mam nic przeciwko walk w klatkach, ale mówię o odbiorze społeczeństwa - powiedział BoxingNews.pl Martin Lewandowski.


onet pl

Zmieniony przez - MackoMedyk w dniu 2011-04-13 10:35:01

...ci 2 panowie raczej nie zainwestuja w kogos naprawde znanego. teraz sciagneli 2 sort...

Jak dla Ciebie Sokoudjou, który walczył z małym Nogiem, Aroną, Machidą, Sobralem jest mało znany, to ja nie mam pytań

Śmieszny to jest ten artykul.
Nie wiem po co tutaj to wrzuciles.

Ale beka dobra.

Po co? a no po to,żeby pokazać jakie jest podejście organizatorów do organizacji walk freeków
jak widać chętnie biorą wszystko co się trafi. żałość.
chyba już skończy się zapraszanie europejskich średniaków bo są za mocni na nasze podwórko... teraz już tylko szoł

Zmieniony przez - MackoMedyk w dniu 2011-04-13 10:45:50

Cpt Obvious detected

raKhu1 - nie dla wszystkich było to oczywiste, z tego co śledziłem dyskusje o ksw. Ludzie pisali,że to tylko tymczasowe, żeby nakręcić popularność, wg mnie teraz(po ostatnim ksw) to będzie już jedyny środek na nakręcenie publiki.

Lewandowski o tym mówił tutaj

.

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2011-04-13 11:47:50

Taa, zaraz będą walczyć w Tag-Teamach - Świerczewski & Ibisz vs Najman & Kamell - WWE się chowa

Dobra nie trzeba czytać i pisać tego artykułu, żeby wiedzieć że KSW ssie druta i jest cyrkiem. Panowie w gajerkach tak na prawdę chcą tylko zarobić a nie dać dobre gale, więc szukają magnesu który przyciągnie ludzi. A oprócz Mameda nie ma dobrego zawodnika. A gadka o tym że MMA jest coraz bardziej popularne w naszym kraju dzięki walkom celebrytów - BRAWO! A więc MMA dla Polaków jest solówką znanych osób z TV na polsacie, a nie sportem.



Zmieniony przez - Cokta w dniu 2011-04-13 11:52:09

...KSW ssie druta i jest cyrkiem... - KSW spełnia oczekiwania polskiej publiczności - daje widzowi to co on chce oglądać.

...Panowie w gajerkach tak na prawdę chcą tylko zarobić a nie dać dobre gale... - jeszcze raz - dają takie gale jakie chce oglądać polski widz. Ostatni eksperyment wyraźnie pokazał, że polska publiczność nie jest zainteresowana dobrymi walkami sportowymi tylko freak'ami.
Do Polaków można mieć pretensję a nie do Kawulskiego i Lewandowskiego.

j/w

Normalnie w świecie nie znajduje tutaj zadnego innego slowa, jak - ZENADA (chociaz nie lubie bardzo tego slowa)


Przeciez to by wygladalo jak karykatura, karykatury, komedi o MMA i to w najgorszym wydaniu - taka walka np. Ibisz vs Kamell, Małysz vs Świerczewski itp. to juz samo w sobie jest po prostu mega smieszne,, takie zestawienie nazwisk.


Napewno bym tego nie bym w stanie obejrzec na trzezwo, 2 blanty przed walka i moge ogladac dla beki . Tego jeszcze nie bylo.