UFC 131 - Lesnar vs. JDS

Tak to jakoś rozkminiacie, jakby to obalenie od Brocka to był koniec nie tylko świata, ale i okolic....

Nawet Mir przetrwał jedną rundę, chociaż jak na czarnego pasa dał się porobić beznadziejnie.

Junior może pójść na dół, może nie, może wstanie, może nie itd.

Natomiast po porządnym podbródkowym fetal poziszyn jest raczej gwarantowana.

Ogólnie zamiast tego remisu mogłoby być w ankiecie "ciężko powiedzieć" albo cuś.

3 opcja powinna być - Wygra JDS, a Lesnar znów zatańczy breakdance'a w oktagonie

Jeszcze jedno mi wpadło do łba. Dobrze wszyscy wiemy, że boks JDS to najlepszy boks w całej wadze ciężkiej, a może i nawet w całym MMA? Na dodatek ma długie łapska i jak wypuści serię to często nie przestanie prać aż ktoś nie padnie na deski, tak więc Lesnar musi chyba pobiec po obalenie zaraz po pierwszym gongu, inaczej ma lipę. Wiemy też, że Mir jest słaby fizycznie pomimo jego masy, ciekawe jak u JDS z tą siłą.

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-04-12 12:03:23

Trudno powiedzieć, ale hmm...stawiam na Lesnara.

Druga ważna sprawa to walka Krzyśka Trzymam za niego kciuki.

Lesnar
JDS nie walczył z żadnym dobry zapaśnikiem i co niektórych ekscytacja tym że bronił obaleń Big Country, jest dla mnie niezrozumiała. Także to jak walczy na glebie jest zagadką dla wszystkich, może i ma ten brązowy czy już może i czarny pas bjj u braci Nog, ale czy to sie faktycznie na jego umiejętności przekłada?
Lesnar świetne zapasy, świetna kontrola na glebie, w szczególności jak rywal nie jest klasowym zapaśnikiem jak Cain z drugiej JDS z bardzo dobrym Boksem
Moja subiektywna opinia co do walki JDS z Werdumem, uważam że tu JDS miał farta i wszedł mu lucky punch. Teraz nie wiem jak by się ich rewanż potoczył ,ale stawiałbym na JDS, chociaż Werdum też się rozwinął.

JA jednak stawiam na JDS, choć wolałbym żeby Lesnar wygrał.

Wydaję mi się JDS doskonale zdaję sobie sprawę że musi uczyć się obrony od obaleń- to oczywista oczywistość

Na pewno się podszkolił w tym aspekcie MMA

Dobrze wszyscy wiemy, że boks JDS to najlepszy boks w całej wadze ciężkiej

A Overeem ?

a może i nawet w całym MMA?

Był na forum w miarę świeży sparing JDS'a z Shogunem w stojce, na moje oko ten drugi więcej punktował.


Także to jak walczy na glebie jest zagadką dla wszystkich, może i ma ten brązowy czy już może i czarny pas bjj u braci Nog, ale czy to sie faktycznie na jego umiejętności przekłada?

Brazylijczycy to chyba te pasy troche po kolezensku rozdają (czarny pas MT Werduma o_0)



Tak to jakoś rozkminiacie, jakby to obalenie od Brocka to był koniec nie tylko świata, ale i okolic....

Niby nie, ale Brock oprocz obalenia ma tez dobra kontrolę na glebie, jak juz kladzie jakiegos nie-zapasnika, to raczej nie pozwala mu juz wstać. A ma siłę, żeby na glebie ubić każdego.

Z drugiej strony jak mu JDS yebnie porządną bombę to będzie po walce (bo Lesnar zacznie uciekać i zbierać kolejne).

Liczę mocno na JDS, nie lubię tucznika.


I czekam na wielki powrót Carwina

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-04-12 13:53:51

A ode mnie to pewnie Toney - to najlepszy bokser

Wiemy też, że Mir jest słaby fizycznie pomimo jego masy, ciekawe jak u JDS z tą siłą.

Diabli wiedzą jak to jest z tą jego siłą i nie chce mi się specjalnie zastanawiać, fakt jest taki, że Mira czarny pas to różne szybkie, silne i sprawne poddania, a walkę pozycyjną ma słabą, nie mówiąc już o zmaganiu się w zapasach.

Poza Brockiem, można zobaczyć jak Christison w swej krótkiej przygodzie z UFC poważnie mu zagrażał. Nie mówiąc już o jego beskutecznych zmaganiach o jakąkolwiek dobrą pozycję ze zlobotomizowanym Kroko.

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-04-12 14:12:40

Najlepszy boks w całym MMA ma Marcin Najman