łapcie opowiesc z przeslaniem
Maleńka, szara myszka próbowała przejsc przez rzeke. Jednak była zbyt mała i zbyt szara, by sobie z tym poradzić. Skakała w ta i tamta po kamyczkach wystajacych ledwo co ponad wode, jednak to nie przynosilo efektow.
Wciaz skaczac po kamieniach i widzac, iz w zaden sposob nie przynosi to efektow zrezygnowana usiadła na kamyczku i zaczela rozmyslac.
Wtem tuz nad soba zauwazyla orła, wielki, potęzny orzel, ze szponami. Wiec myszka wola:
-Orle, orle! Zlec tu na dol do mnie!
Orzel podlecial do myszki i pyta w czym rzecz. Myszka na to:
-Orle, masz duze szpony, chwyc mnie i przenies na drugi brzeg!
-Mysza, za******laj do wody i na drugi brzeg migusiem, bo Cie zjem-odpowiedzial orzeł.
Wtem myszka wskakuje do wody, płynie, płynie zdesperowana i wyskakuje na drugi brzeg, otrzepujac sie z wody.
Jaki z tego morał?
Nie ma bata, jak ptak jest twardy, to myszka musi byc mokra
I zart wymagajacy delikatnego dystansu...
Dlaczego Żydzi i murzyni nie brali udziału w wojnie?
-Bo Zydzi pojechali na obóz, a murzyni na kolonie
Udanego prima aprilis.