Który As pokona Jokera? - dyskusja na temat przeciwników dla Jonesa.

W sumie dobrze, niech się podszkoli. Z drugiej strony JJ też cały czas się szkoli Czas działa na korzyść Jonesa i na niekorzyść dla wszystkich jego przeciwników(no może dla Davisa nie).

Po prostu reszta potencjalnych rywali za dużo już się nie nauczy.

roger sie wiele nauczy...
puar ty gnojku moj awatar ukradłeś xD

Ciekawe czy wy - wielcy fani Rogera - znacie w ogóle jego karierę graplingową? On nawet w swoim świecie nie wygrywa zawsze i z każdym. Np. 3 razy przegrał z Alexandre Riberio, 2 razy z Jacare z wagi średniej i kilku innych. A tu jakieś śmieszne przekonanie, że walcząc z pleców z Jonsem i przyjmując potężne ciosy na twarz wyciągnie poddanie :D. On ze starym, mniejszym, jednowymiarowym Randlemaname męczył się pół rundy bedąc za plecami.

męczył? randleman jest bardzo silnym zapaśnikiem wiec nie jest hop siup
od ile 15 pojedynkow nie przegrał o ile sie nie myle (w grapplingu) a widziałeś te pojedynki z ribeiro jak s******lał przed rogerem po macie bo roger mu ręke połamał;/

Mała poprawka, Randleman był bardzo silnym zapaśnikiem, teraz jest już mocno schorowany i emerytowany.

No i nawet dawniej bywał poddawany często i gęsto.

Tu jest SFD, i tu jest Puar, a co za tym idzie Roger. Proponuję sie przyzwyczaić. Rogera można sie spodziewać w każdym temacie

Gdybanie to można sobie zostawić dla wróżki. Póki nie zawalczy z nimi to nic nie możemy powiedzieć. Pierwszy na ogień idzie Evans. Zobaczymy. Ciężko w tej chwili stwierdzić kto może pokonać JJ bo ma on nad każdym ogromną przewagę zasięgu i ma niekonwencjonalny styl walki co niewiele nam mówi naprawdę o jego poziomie (proszę mnie źle nie zrozumieć).
Mam tylko nadzieję że w końcu nadzieje się na hard KO przy wykonywaniu uderzenia łokciem z obrotu.
Jak już mówiłem lubię styl walki JJ ale go nie lubię

Ja bym stawiał na Evansa, solidny zawodnik, myślę że w zapasach by chyba jako jedyny z czołówki dał wyrównaną walkę z Jonesem, w stójce by miał ciężko ze względu na warunki fizyczne, ale też bym go nie skreślał, a w parterze chyba nawet mógłby dać radę.

Machida z tego co pamiętam 2, ostatnie jego walki i wypowiedzi po nich Dany, jest bliżej tego by z UFC wylecieć a nie walczyć o tytuł... z tego co ostatnio pokazuje to nawet nie wyobrażam sobie jak miałby walczyć z kimś takim jak JJ

Rogera nawet nie ma co komentować, jednowymiarowy zawodnik, nawet jakby dostał tą walkę (a spodziewam się że zanim przejdzie do UFC i dostanie walkę o tytuł to JJ będzie już w wadze ciężkiej) to by pewnie wyglądała ta walka tak jak Mira z Brockiem... Jones ma za dobrą kontrolę w parterze i jest za silny dla Rogera żeby ten mógł coś skorzystać z bjj

Rampage chyba też jakoś nie widzę w tej walce... przegrał z Evansem, a ma styl walki taki że jakoś nie spodziewam się żeby miał od niego większe szanse z Jonesem, Davis wg mnie nie pokonał nikogo na tyle znaczącego żeby go narazie stawiać w roli pretendenta.

Czyli ja stawiam na Evansa, a jak nie to... po odbudowie formy Rua

Rashad będzie miał rok przerwy po takiej sobie walce z Rampagem, gdzie miał dosłownie ze dwie naprawdę dobre akcje....

I też po kontuzji kolana, nie zdziwiłbym się, gdyby też był przyrdzewiały i zagubiony.

A JJ jest wręcz kurczę natchniony w tym co robi...

Myślę, że zjechałby Rashada strasznie.

Na razie więc nie widzę na niego bata, chyba że Machida zrobi dobrą formę.

Danka może ględzić, ale w wygranej fuksem walce to Rampage wyglądał tak sobie, a to Smok ma najodpowiedniejszy styl do pokonania Jonesa - nie zbliżać się do niego.

Pogromca Rogera z graplingu Norweg Jon Olav Einemo prawdopodobnie będzie rywalem Carwina!