UFC 128: Shogun Rua vs Jon Jones

Widzisz roznice? Bo juz w bardziej d e b i l n y sposob tego nie przedstawie, zeby do twojego tepej glowy w koncu dotarło.

Aha, pisales jeszcze, ze Shogun ma chvjowych fanow. Niestety chvjowego to ma tylko Pitagoras imiennika na tym forum.

Po co argumentum ad personam?

A ja sie teraz pytalem, KTORY Z WCZESNIEJSZYCH PRZECIWNIKOW Shoguna byl lepszy od Jonesa.

Lyoto machida chociażby

Machida, Rempejdż

Kogo jak kogo, ale Jacksona to Shogun obił jak zwykłą szmatę, Machidę w drugiej walce tak samo :P .

ale Pan Annihilus uwaza ,ze to emeryci i nie umywają się do Jonesa

"ale Pan Annihilus uwaza ,ze to emeryci i nie umywają się do Jonesa "
A przy braku argumentów rzuca c***ami na lewo i prawo .

Dobry filmik Puar :D

Colemanowi wystarczyło jedno obalenie aby złamać rękę Shogunowi
Griffin zarzucił trochę szybsze tempo i Shogun pod koniec trzeciej rundy nawet nie był w stanie pokazać swoje „super” bjj.


Trochę niepotrzebnie jest tutaj zarzucanie wzajemnie przez dwie przeciwne strony, która strona kogo przecenia.
Jones jeszcze nie został sprawdzony przez zawodnika z tak wysokim poziomem jak Shogun, ale też wiadomo, że Shogun ma pewne braki, które powodują iż Jones może być bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla niego.

Walka z Griffinem była po kontuzji Shoguna w wyniku której nie mógł robić treningów kondycyjnych , o ile mi wiadomo.



Zmieniony przez - ZoviNY w dniu 2011-03-08 19:22:28

Zawsze dobrze mieć usprawiedliwienie