UFC 128: Shogun Rua vs Jon Jones

No to ciekawe kto byl - Arona? Lil Nog? Liddell ? Coleman?

No to prosze wskaz mi przeciwnika Shoguna, ktory byl lepszy od Jonesa, zamiast wklejać durnowate obrazki, bo tylko to potrafisz. Niestety argumentacja wlasnego zdania jak zwykle cie przerasta.

Wracajac do wypowiedzi Ninjy - IMO jedynym przeciwnikiem Shoguna pod wzgl. poziomu porownywalnym do Jonesa byl Machida (choc po ostatniej walce z Rampagem uwazam, ze Jones >> Machida).

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-03-07 19:36:19

O odrobine przeceniacie Jonesa. (nie mowie ze nie jest swietny ale niekotrzy traktuja go jak Boga, jeszcze nie wygrał z Shogunem a sa i tacy ktorzy juz go obsadzaja jako mistrza HW) ten cały hype na niego sie skonszy tak szybko jak sie zaczał. Peace.

Btw. Fajna fota strone wczesniej.

Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2011-03-07 19:39:32

Ja tam akurat uważam, że Machida to najgorszy przeciwnik w UFC dla Jonesa, no ale to inny temat.

Co do porównania z Jonesem to nie ma co przeginać, Rampage wtedy kiedy walczył z Ruą był kozakiem, zresztą później wcale nie przestał, Arona to bardziej 'konwencjonalny' i mniej ZMMAowany grappler, ale też wtedy był nieziemski.

Overeem też jeszcze nie zdążył spuchnąć a już był rozwalony.

Więc koniec końców takie porównanie wypada zdecydowanie na korzyść Shoguna, bo Jones z niczym podobnym do takiej kolekcji kozaków nie walczył.

TezAndrzej ale mi chodzilo o to, ze brat Shoguna powiedzial, ze Jones nie jest dla niego najtrudniejszym przeciwnikiem, jakiego miał. Ja sie z tym nie zgodze. Ostatni przeciwnicy Shoguna :

- Machida - swietny zawodnik, chociaz w ost. walce z Rampagem sie nie popisał

- Liddell - emeryt.

- Coleman - emeryt.

- Griffin - dobry zawodnik, jednak Jones bije go na glowe umiejetnosciami i przede wszystkim warunkami fizycznymi.

- Overeem - za czasow LHW to byla taka wersja dzisiejszego Jonesa o okrojonych zapasach.

- Nakamura - n/c

- Randleman - jednowymiarowiec.

- Lil Nog - pokonał go Bader, z którym Jones zrobil co kazdy widział.

Wczesniejszych przeciwnikow nawet nie wymieniam.

Z związku z powyższym stwierdzam, że Jones to NAJTRUDNIEJSZY przeciwnik, jakiego Shogun kiedykolwiek miał.

Jednak i tak daje Shogunowi 60% szans


Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-03-07 19:56:24

No to prosze wskaz mi przeciwnika Shoguna, ktory byl lepszy od Jonesa, zamiast wklejać durnowate obrazki, bo tylko to potrafisz. Niestety argumentacja wlasnego zdania jak zwykle cie przerasta.

Ty plugawy genie letalny. Kilka stron wczesniej cala strone dalem argumentow ,a ty sobie to olales i teraz piszesz jakies *******y.

Należy pamiętać, że Mały Nogueira za czasów Pride był chyba jednak w lepszej formie niż teraz.

Mały Nog?

Brat się skończył od nadmiaru wrażeń, przede wszystkim ciosów zablokowanych twarzą i to widać, ale Rogerio wygląda cały czas mniej więcej tak samo.....

Przeceniacie odrobinę Bones'a. Fakt, że wygrał z Bader'em nie czyni go Bogiem. Fakt całą walkę kontrolował, ale nie obtłukł tak strasznie Badera, żeby pisać co to on z nim nie zrobił.

@pytagoras czytalem co pisales, na temat tego, ze Shogun nie bedzie mial problemow z Jonesem.

A ja sie teraz pytalem, KTORY Z WCZESNIEJSZYCH PRZECIWNIKOW Shoguna byl lepszy od Jonesa.

Widzisz roznice? Bo juz w bardziej d e b i l n y sposob tego nie przedstawie, zeby do twojego tepej glowy w koncu dotarło.

Aha, pisales jeszcze, ze Shogun ma chvjowych fanow. Niestety chvjowego to ma tylko Pitagoras imiennika na tym forum.

Wiecej z toba w durnowate gadki sie nie wdaje, pisz sobie co chcesz, ja nie bede reagowal na kretynskie zaczepki.

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-03-07 21:50:58