Mialem niedawno doswiadczenie, z ktorym podzilem sie na forum, na ktore nikt jednak mi nie odpowiedzial. Chodzi o to, ze
po kreatynie lapka skoczyla mi o centymetr, do 36 cm. Miesiac po skonczonym cyklu mialem tydzien przerwy od cwiczen, i lapa mi spadla az o 1,5 cm. Poszedlem na silke i zrobilem ramiona, i tu sie zaczyna najwazniejsze: normalnie po treningu napompowana lapka skakala mi o 0,5 cm. W tamtym dniu skoczyla znowu 1,5 cm w gore, dajac mi niesamowite szczyty na bicepsach, jakich nigdy w zyciu nie mialem. Wygladalo to ladnie i dziwnie za razem, troche bolac, balem sie wiec, ze nabawilem sie kontuzji. Na drugi dzien wszystko bylo w normie, tzn. 35 cm i zwykle szczyty. Moj wzrost to 181 cm, i wiem, ze ramiona mam zbyt szczuple, ale czy ktos moglby mi to zjawisko (szczyty) wyjasnic?
"Gaze towards the Heavens, and you might catch a glimpse of Me..."