pomocy z moją odwagą :(:(:(

mam właśnie taki problem iż mam predyspozycje (chodzę na siłke i trenuje przy worku intensywnie) do powalenia większego i starszego od siebie ale nie moge się przełamać aby się bić... nie wiem co mi się dzieje mam jakieś samozaparcie i nie wychodzi mi się bicie;/ w worek napierniczam aż się zgina w pół- wystarczyl by jeden taki cios w przeciwnika i już dead ale nie mam odwagi wyprowadzić ciosu.

co mi się dzieje??

Zrób USG główy- to może być guz na mózgu, a z tym nie ma żartów. A tak w ogóle to trzeba żyć w przyjażni i nie wolno się bić. Mama nie uczyła?

1. Obejrzałem Twój profil - predyspozycje to może i masz ale warunków to jeszcze nie
2. Co do samego meritum problemu - w ostatnich 2-3 miesiącach były co najmniej 2 podobne tematy - użyj wyszukiwarki.
3. Jeżeli tak bardzo Ci na tym zależy zapisz się na jakieś treningi sztuk walki - po jakimś czasie (-nastu sparingach) problem powinien minąc. Więcej porad w tematach o których wspomniałem w punkcie 2.

Zmieniony przez - Mengistu w dniu 2008-06-16 23:35:42

a przywalił Ci ktoś kiedyś w twarz?
I co się wtedy działo?opory mijały i chciałes go zrównać z ziemią czy nastawiłeś drugi policzek żeby wyglądało że na solarium byłeś?

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-06-16 23:37:11

Vice nie jestem ekspertem w doradzaniu ale twój ostatni post był o tym że,chcesz sie gdzies zapisać na boks w czewie o ile dobrze pamietam wiec chyba oprócz siłki i walenia w worek nic nie trenujesz?moim zdaniem powinienes zapisać sie na ten boks z trzech powodów pierwszy tylko trener nauczy cie wyprowadzać ciosy prawidłowo po drugie odwage można wypracowac tylko w walce dość czesto sparując(to z czasem)a po trzecie jak sie nauczysz naprawde bic dobrze to takie zaczepki na ulicy bedziesz bardziej omijał niż traktował je jak sprawdzenie swojej odwagi.Bo tak jak kolega wyżej napisał lepiej jest odejsć niż robić sobie nie potrzebnie kłopoty pozdro

Zacznij ćwiczyć i sparować...

ćwiczyć? ćwiczyć to ja juz ćwicze 8 miechów:P nom fakt tak bez niczego to nie przy******le w ryj ale jak trzeba to już inna historia

kolego Valdec- jesteś żyjącym przykładem do czego doprowadziło bicie cię po głowie przez twoją mame

a teraz dalej... - ok będe się sparował narazie z kumplem na rękawice boxerskie a potem od września na jakiś box się pójdzie:) dzięki za odpowiedzi, pozdro.

jak ja lubie szybkie pytania,szybkie odpowiedzi i zadowolonych userów