używalem od stycznia do maja mocniejszego atredermu[0,5%] 2 razy dziennie a teraz tylko 0,25% raz dziennie na noc.. wczoraj po 9 dniach stosowania przerazilem się - na twarzy w miejscu zastosowania pojawila sie taka paskudna kaszka, z ktorej w niektorych miejscach dzis wydobyl sie plyn nie wiem co sie dzieje nigdy czegos takiego nie mialem..
podejrzewam takze ze byc moze zel antybakteryjny ktorego uzylem[przez czysta ekonomie skonczyl mi sie najlepszy dla mnie ziaja tin tin to uzylem tego] wywolal jakas reakcje alergiczna, albo bardzo wysuszyl skore [myje twarz 2 razy dziennie]..
jeszcze taka hipoteza: tyle tych lekow zewnetrznych [w tym tretinoina] a bylo kilka dni slonecznych ze to moze byla reakcja fotoalergiczna?
a moze to po prostu naturalna reakcja skory na atrederm? i odpuszcze na kilka dni, i gdy przejdzie [jesli przejdzie] to powroce do stosowania i juz nie bede tak reagowal? [z reguly na poczatku leczenie atredermem powoduje podraznienia skory ale - jak to napisane jest w ulotce - nie jest to powodem do przerwania terapii] ?
co robic? czego się wystrzegac?
a dermatolog do srody niedostępny...
edit: plyn wyciekl w miejscach gdzie byla dosc mocno zluszczona.
kremow nawilzajacych nie moge stosowac - jeszcze nie znalazlem takiego po ktorym NIE mialbym pogorszenia tradziku - ograniczam zatem mycie do 2 razy dziennie zeby nie wysuszac skory.
jesli bylo by potrzbne wewnetrzne leki:
-tetralysal [tez juz bralem rok temu] - 2 kaps dziennie - od 9dni
-zincas forte-2tabs dziennie od chyba pol roku regularnie
-teraz doraznie wzialem 1g wit c i 300mg wit b5 [chyba z nerwow i nadziei ze pomoze]
pomocy
Zmieniony przez - h4h4 w dniu 2007-10-27 18:15:12
### Akuku panie kluku ! ! ! ###