No wlasnie nie wiem co mi tak malo wychodzi. Dzisiaj sobie znowu zrobilam kurczaka z ryzem do pojemnika bo wychodze na caly dzien zeby na miescie nie jesc .. postaram sie jakos nadgonic.. :-/
yy w sumie to wiem czemu mi tak wychodzi malo, bo jestem poza domem, albo nie mam czegos do jedzenia, albo jestem tak zalatana ze mi czas szybko zleci i nie zjem nic a pozniej ciezko nadgonic te posilki ..
......
No to spowiadam sie z dzisiejszego dnia .
1. chleb pelnoziarnisty, szynka,pomidor 10/6/40 = 250kcal
2. ryz z kurczakiem i kukurydza z puszki
3. to samo -przetreningowy razem 52/5/106 = 677k
4. placek (jajko + platki owsiane ) -potreningowy
5. to samo + orzechy razem 42/55/60 = 900
6. ser bialy z pomidorem , chleb razowy 20/5/37 = 273
wyszlo 2100 . Wiec elegancko
Trening
1. MC
25/27.5/30/32.5 (+2.5)
2. wykroki
2x8 15kg aaa nie lubie tego
3. podciaganie ,
5/5/10 na maszynie po 25/30/35kg
4.
unoszenie hantli bokiem i w pochyle , serie laczone razem
6x8 2x4kg
5. wypychanie hantli na skosie,
2x5kg, 3x10
6. brzuch ,rozciaganie
Przy MC czuje ze jestem w stanie jeszcze troszke wiecej podniesc, ale dlonie mnie strasznie bola. a slyszalam, ze mozna zawiazac jakies tasmy wokol nadgarstka i na haczyku jakos trzymac, robi tak ktos??
naprawde ulatwia? albo moze w rekawiczkach po prostu ??
Zmieniony przez - mmooonia w dniu 2009-04-16 23:21:57