Trening FBW w celu wypłukania glikogenu, mam nadzieję, że już go zeszło sporo. Jutro pojadę i poprawię. Samopoczucie niezbyt zadawalające wiadomo brak moich ukochanych węgli. Plan jest taki od poniedziałku do piątku tłuszczowo a w sobotę po południu do niedzielnego wieczora ładowanie węgli. Pierwszego dnia ładowania glukoza z węglami w stosunku 50/50 a w niedzielę same węgle mało białka gdzieś z 1g/kg. Następnie od poniedziałku znowu to samo.
Trening bardziej na ilość powtórzeń bez bardzo ciężkiego targania żelastwa. Zobaczymy jak to wyjdzie.