Na siłownię mogę chodzić tylko w poniedziałki, środy i czwartki. Na dodatek w poniedziałki i piątki chodzę na kickboksing. W związku z tym wymyśliłem, ze w poniedziałki po kicku będę robił lekki trening obwodowy, po jedna serię na każdą partię mięśni + barki na maksa (priorytet na wiosnę), natomiast w środę i czwartek trening dzielony. Myślicie, że taki plan to dobry pomysł? jeśli nie, czekam na lepsze javascript: test('');
wstępny plan podziału (poniedziałek już opisałem)jest taki:
środa: plecy biceps nogi
czwartek: klatka triceps barki
priorytetem są barki i brzuch (a6w)
dodam jeszcze, że mój staż na siłowni nie jest imponujący (ćwiczę już sporo, ale bardzo nieregularnie i z przerwami). Teraz mam zamiar przynajmniej do czerwca nie odpuścić ani jednego treningu.
z góry dzięki za pomoc!
w życiu najpiękniejsze jest życie bo można żyć! :)