przypominam - autorowi topicu chodziło o samoobronę, a nie o trening dla sportu czy przyjemności. bjj przy wszystkich swoich zaletach trudno polecać z czystym sumieniem do tego celu - za mało stójki, za mało walki w klinczu, za mało obaleń i obron przed nimi. chyba, że w danej akademii są obowiązkowe dla wszystkich zajęcia dżudo lub zapasów, a to zmienia postać rzeczy. zresztą o "ulicy" nie będę się rozpisywał, wszyscy znamy realia.
zawodnik z
modern ju-jitsu bedzie przegrywał na zasadach bjj, gdzie jego taktyka, wynikająca z jego zasad walki sportowej, nie zda egzaminu, ale i bjjowiec
może mieć problemy na zasadach full contact ju-jitsu, gdzie oprócz tego, że gdy nie dzieje się nic (tzn nie ma czytelnej, technicznej akcji) w parterze po 20 sek, o ile pamiętam, sędzia przerywa walkę i wznawia w stójce, mozna jeszcze dostać po głowie i to wcale dobrze. co zresztą sam widywałem na turniejach.
dalej, zapominacie, że modern jj to nie jest styl. to ogólny kierunek, bardziej formuła walki sportowej niż styl. pod szyldem sportowego jj można robić wszystko, walka w dystansie, klinczu, parter - w proporcjach według uznania
i umiejętności trenera. dlatego to zawsze loteria, na co i na kogo się trafi. dotyczy to tak trenerów, jak i zawodników. inna sprawa, że w naszych warunkach trudno jeszcze o szkołę modern jj, w której parter stałby na wysokim poziomie.
ale, jako się rzekło, autorowi topicu chodziło bardziej o samoobronę, gdzie bez stójki i obicia w niej nijak, niż o walkę sportową. co nas zresztą prowadzi do wielce odkrywczej myśli, że najlepiej być przekrojowym...
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2007-01-12 10:16:25