17.05.2012
Trening:
-
BJJ
rozgrzewka - trochę wymachów i krążeń a następnie stacje po minucie każda
wymachy odważnikiem
przeskoki przez worek bokserski
uderzenia z gardy na worek bokserski
proste z hantelkami + sprawl
ab wheel
uderzenia na worek z dosiadu
dźwignie na manekinie
uderzenia na worek z bocznej
uderzenia na worek z dosiadu, zmiana na boczną i uderzenia z bocznej
wykroki z odważnikiem
technika:
1. przejście z żółwia do duszenia z za pleców
2. balacha z za pleców
sparingi
różnie tu było ale nie tragicznie:)
1. najpierw ze 120 kg kolesiem, tu tak średnio było, raz on wygrywał, raz ja, może temu że to pierwszy sparing to lajtowo było
2. następnie z kolesiem mniejszym ode mnie wagowo ale podobnym wzrostowo, tu raczej wygrywałem a obrony nieźle wychodziły
3. z kolesiem co na zawody w mma jeździ, ciężko było cokolwiek zdziałać ale ładnie obroniłem się przed dźwignią na staw skokowy i przed trójkątem
4. z trenerem od kickboxingu, tu już cały czas przegrywałem ale przed balachą 2 razy udało mi się obronić
5. z koleżanką o połowę mniejszą, gdyby nie przewaga siły to by mnie konkretnie rozj**ała, raz jej założyłem kimure z bocznej pozycji, raz balache i tyle, ona mnie poddała trójkątem, balachą i pięknie sprowadziła do parteru, co chwila próbowała klucz założyć, gdybym siłowo z tego nie wychodził trzeba by odklepywać;)
trening wydaje mi się męczący o wiele bardziej niż stójka
efektem są poobdzierane kolana (mata jest szorstka) i zadrapania, zdarcia skóry na ryju:) pięknie będę wyglądał jutro na egzaminie
Sen:
północ - 8
udało się wyspać;)
Jutro rano drążek + dipsy, o 12 wyjazd do Krakowa na uczelnię a wieczorem już pierwszy egzamin w tym semestrze.
W sobotę zajęcia od 8 rano tak że trzeba wstać o 4.45. ale wieczorem rehab na kolana będzie zrobiony.
W niedzielę lajtowe zajęcia, od 13 do 17. Kupię sobie może ochraniacze na kolana bo będę miał trochę wolnego czasu.