jakis czas temu chyba 2 mc temu wymienilem sie ze znajomym odzywkami - odstapilem mu serwatke bialkowa ktorej nie trawilem w zamian za bialko waniliowe prolac - bialko bylo kupione w tym samym czasie w duzym worku 4 kg chyba i przesypane do mniejszych opakowan... w sumie zjadlem polowe opakowania i zostalo mi okolo 1/2 kg, potem mialem mc przerwy o bialku zapomnialem a dzisiaj grzebiac w szafie znalazlem opakowanie.... otwieram i zamiast milego zapachu wanili uderzyl mnie hmmm raczej nieciekawy odor.... sama chemia, bialko wyglada w miare normalnie, moze jest minimalnie zbite tzn tak jakby dostalo sladowe ilosci wilgoci...
pytanie jest nastepujace - czy to sie jeszcze nadaje do spozycia?